Vítek: Drużyna ważniejsza niż cele indywidualne
Josef Vítek po wygranym meczu z PGE Orlikiem Opole, opowiedział o swoich wrażeniach po strzelonym hat tricku, a także komplementował kolegów z drużyny za bezbłędny mecz.
Gdańszczanie we wtorek odnieśli bardzo ważne zwycięstwo. W pokonanym polu zostawili PGE Orlika Opole, a głównym autorem zwycięstwa był Josef Vítek, który po meczu chwalił kolegów z drużyny za świetny mecz.
- Cała drużyna pokazała jak dobrze byliśmy przygotowani pod Opole, założenia taktycznie spełniliśmy w 100 %, zagraliśmy niemal bez błędnie – rozpoczął Czech.
Pierwsza tercja była wyrównana i dopiero w drugiej tercji zobaczyliśmy bramki. Pierwszą z nich strzelił właśnie Vítek. Jak się później okazało, nie było to jego ostatnie słowo. Udało mu się bowiem skompletować hat tricka.
- Dawno nie udało mi się strzelić hat tricka. W tamtym sezonie bodajże ani razu, a w tym jest to mój pierwszy. Bardzo się z tego cieszę, ale najbardziej cieszy mnie fakt, że strzelone bramki pomogły nam w odniesieniu zwycięstwa i zdobyciu trzech punktów – zaznaczył Vítek.
Spotkanie do połowy drugiej odsłony było bardzo wyrównane, oba zespoły dobrze grały w destrukcji i nie pozwalały przeciwnikowi na zbyt wiele. Później opolanie opadli z sił, a gdańszczanie świetnie realizowali założenia taktycznie nakreślone przez trenera Kawaloua.
- Byliśmy dobrze przygotowani taktycznie. Wiedzieliśmy, że Opole przyjedzie i postawi się. Między nami nie ma dużej różnicy punktów w tabeli i był to mecz o „sześć punktów”. Cała drużyna zagrała świetnie, chcę podziękować bramkarzowi, obrońcom, napastnikom i trenerom bo wszyscy bardzo dobrze się spisali i dzięki temu mamy bardzo ważne punkty- zaznaczył skrzydłowy.
Dzięki wygranej na PGE Orlikiem, MH Automatyka ma już nad zespołem z Opola 9 punktów przewagi, natomiast Unia Oświęcim na 7. miejscu traci do drużyny znad morza 7 punktów. Gdańszczanie przeskoczyli nawet TatrySki Podhale i znajdują się w tym miejscu na 5. lokacie w tabeli.
- Nie wiem czy kibice to dostrzegli, ale bardzo pomogły nam wygrane w Tychach i Krakowie oprócz punktów zbieramy cenne doświadczenia. Po młodszych kolegach z zespołu widać, że bardziej uwierzyli w siebie, są pewni swoich umiejętności i o to nam chodzi. Nasza forma nie jest jeszcze idealna, ale dochodzimy do siebie i będzie coraz lepiej – kontynuował czeski napastnik.
Już za kilkanaście dni nowy rok, czy gdański napastnik ma jakieś życzenia dotyczące hokeja?
- Fajnie byłoby strzelić znów jakiegoś hat tricka, ale jestem już starszym zawodnikiem i teraz bardziej przykładam uwagę do celów drużyny. Na początku sezonu nie spodziewałem się, że będziemy w „szóstce”, chciałbym utrzymać ten stan po nowym roku, a później powalczyć w play-offach. Potem może zrobimy jakąś niespodziankę. Będziemy z chłopakami walczyć do upadłego – zakończył Vítek.
Komentarze