Skuteczność po stronie jastrzębian (WIDEO)
W meczu 35. kolejki Polskiej Hokej Ligi Unia Oświęcim przegrała z JKH GKS-em Jastrzębie 1:4. Dla podopiecznych Roberta Kalabera było to już piąte zwycięstwo z rzędu.
Biało-niebiescy przystąpili do spotkania z dwoma nowymi napastnikami Aleksiejem Trandinem i Martinem Przygodzkim. Debiutanci początkowo byli ustawieniu w czwartej formacji u boku Kamila Paszka, ale kończyli mecz w trzeciej linii razem z Dariuszem Wanatem.
W pierwszej odsłonie bramki nie padły. Kibiców nieco rozgrzał pojedynek pięściarski Mateusza Adamusa i Jakuba Michałowskiego. Więcej ciosów zadał obrońca JKH, przez co został odesłany do szatni. Z kolei napastnik Unii musiał odsiedzieć podwójną karę mniejszą.
Bramka – palce lizać
Jastrzębianie na początku drugiej odsłony rozwiązali worek z bramkami. W roli głównej wystąpiłTomáš Komínek, który sprytnie się odwrócił i oddał niesygnalizowany strzał z nadgarstka. Guma zanim wpadła do bramki odbiła się od poprzeczki.
Oświęcimianie od razu wzięli się do roboty. Momentami pod bramką strzeżoną przez Ondřeja Raszkę mocno się kotłowało, ale golkiper gości za każdym razem stawał na wysokości zadania. Poza tym dopisało mu szczęście. Po szansach Aleksieja Trandina (29. minuta), Andreja Themára (31.) i Jana Danečka (37.), kibice aż złapali się za głowy.
Tuż przed końcem drugiej odsłony krążek po raz drugi znalazł się w oświęcimskiej bramce. Uderzał Peter Fabuš, a guma odbiła się od obrońców Unii i znalazła się w siatce. Sęk w tym, że w polu bramkowym przebywał Kamil Wróbel, więc sędzia – wspierając się zapisem wideo – nie zaliczył tego trafienia.
Dwa szybkie gole
Ale biało-niebiescy nie wyciągnęli lekcji z tej lekcji i na początku trzeciej odsłonie, w ciągu zaledwie 124 sekund stracili dwie bramki. Najpierw błąd Michala Fikrta, który źle zamroził krążek wykorzystał Radosław Nalewajka, a później kontrę Vladimíra Lukáčika i Dominika Pasia zwieńczył Kamil Wróbel.
Podopieczni Witolda Magiery odczarowali jastrzębską bramkę dopiero w 49. minucie, wykorzystując okres gry w przewadze. Na listę strzelców wpisał Aleksiej Trandin, który zachował się najsprytniej w zamieszaniu podbramkowym.
Później gospodarze jeszcze dwukrotnie grali w przewadze, ale nie zdołali ich wykorzystać. Na dodatek, gdy na ławce kar przebywał Dominik Paś czwartego gola dla ekipy znad czeskiej granicy zdobył Tomasz Kulas. Wychowanek JKH wykorzystał fakt, iż Michal Fikrt źle wybił krążek, a obrońcy Unii zostawili mu dużo wolnego miejsca. Dość powiedzieć, że w tej akcji oddał aż trzy strzały.
Powiedzieli po meczu:
Robert Kalaber, trener JKH: - Był to bardzo wyrównany mecz. Wiedzieliśmy, że wzmocniona Unia będzie nas atakować, ale dzięki Ondřejowi Raszce przetrzymaliśmy ten trudny czas. Cóż, w przekroju całego meczu byliśmy efektywniejsi, wykonaliśmy lepszą robotę przed bramką rywala, co przełożyło się na więcej goli. Jestem zadowolony.
Witold Magiera, trener Unii: - Obie drużyny grały na wyrównanym poziomie. Nam zabrakło pewnych detali. Mam tu na myśli zwłaszcza grę obronną i niefrasobliwość w pewnych momentach oraz skuteczność. Zresztą są to mankamenty, które doskwierają nam od początku tego sezonu. Niemniej nie mogę odmówić chłopakom zaangażowana i chęci. Trzeba się podnieść i iść do przodu, żeby nasza gra w końcu zaskoczyła.
Unia Oświęcim – JKH GKS Jastrzębie 1:4 (0:0, 0:1, 1:3)
0:1 - Tomáš Komínek - Artiom Dubinin (21:48),
0:2 - Radosław Nalewajka -Tomáš Komínek (40:38).
0:3 - Kamil Wróbel - Vladimír Lukáčik, Dominik Paś (42:42),
1:3 - Aleksiej Trandin - Miloslav Jáchym, Martin Przygodzki (48:46, 5/4)
1:4 - Tomasz Kulas (55:48, 4/5),
Sędziowali: Maciej Pachucki (główny) – Maciej Byczkowski, Dariusz Pobożniak (liniowi).
Minuty karne: 10-37 (w tym kara meczu dla Jakuba Michałowskiego).
Strzały: 32-27.
Widzów: 1100.
Unia: Fikrt - Šaur (2), Vehmanen; Tabaček, Kiilholma, Themár (2) – Ježek (2), Bezuška; Gruszka, Daneček, S. Kowalówka - Jáchym, Maciejewski; Adamus (4), Wanat, Piotrowicz - A. Kowalówka; Paszek Trandin, Przygodzki.
Trener: Witold Magiera.
JKH: Raszka - Lukáčik, Homer (4); Wróbel, Fabuš (2), Paś (2) - Grof, Michałowski (25), Komínek, Dubinin, R. Nalewajka - Kubeš, Sulka; Ł. Nalewajka, Kulas, Nahunko (2) – Gimiński (2), Kantor; Jarosz, Sołtys, Wałęga.
Trener: Robert Kalaber
Komentarze