Do trzech razy...
W ciągu ostatnich czterech lat GKS Tychy już po raz trzeci zmierzy się z TatrySki Podhalem Nowy Targ. Trójkolorowi wygrali ostatnie dwie rywalizacje i z dziewięciu spotkań przegrali tylko jedno. Czy podopieczni Tomka Valtonena postąpią według starej zasady: do trzech razy sztuka?
Za tym rozwiązaniem przemawia ostatnia edycja Pucharu Polski. Co prawda to nie play-off, ale rywalizacja oparta na podobnych zasadach, a mianowicie przegrywający odpada. TatrySki Podhale na tyskim Stadionie Zimowym pokonało w ostatnich dniach minionego roku GKS 3:0, odbierając gospodarzom marzenia o trzecim z rzędu trofeum.
Przeciwnicy teorii o podobieństwie Pucharu Polski do rozgrywek play-off krzykną zgodnym chórem „dobrze, dobrze, ale nie zapominajmy, że w pucharze rozgrywa się tylko jeden mecz, a nie całą serię”. Jak zwykle jest wiele za i przeciw, a wszystko zweryfikuje lód.
Mistrzowie Polski z Tychów, aby zameldować się w najlepszej czwórce obecnego sezonu, stoczyli walkę na pełnym dystansie z MH Automatyką Gdańsku. Nowotarżanie zafundowali sobie minimalnie dłuższy odpoczynek, odprawiając KH Energę Toruń w sześciu meczach.
Co ciekawe zarówno jedni, jak i drudzy pokazali, że potrafią w kluczowych momentach poradzić sobie z głównymi strzelbami rywali. Tyszanie zatrzymali świetnie prezentujący się w końcówce sezonu zasadniczego atak gdański Aleksandr Gołowin, Władisław Jełakow, Jegor Rożkow. Hokeiści Podhala rozmontowali słynne trio Siemion Garszyn, Robert Karczocha, Daniłł Oriechin.
Jednym z głównym bohaterów GKS-u w długiej i emocjonującej serii przeciwko MH Automatyce był 27-letni Filip Komorski. Rodowity warszawianin punktował w pięciu z siedmiu spotkań. Strzelił trzy gole i tyle samo razy podawał przy bramkach zdobywanych przez swoich kolegów. Uczestnik dwóch ostatnich starć półfinałowych z TatrySki Podhalem docenia klasę rywala i pamięta o tym, co wydarzyło się w grudniu ubiegłego roku.
– Cały czas z tyłu głowy mamy tę sytuację, w której nowotarżanie pozbawili nas udziału w finale Pucharu Polski. Wiemy, że Nowy Targ gra zbliżony hokej do gdańszczan, więc nie będzie to łatwa seria. Myślę, że będzie jeszcze trudniej – powiedział reprezentant Polski.
W szeregach „Szarotek” po trzy gole w ćwierćfinałach zaaplikowali torunianom Bartłomiej Neupauer oraz Mateusz Michalski, który dorzucił również asystę. Obaj mają w pamięci dwie poprzednie serie półfinałowe przeciwko GKS-owi i nie potrzeba im dodatkowej motywacji, żeby pokazać pełnię swoich możliwości w nadchodzącej rywalizacji.
Jak wiadomo Podhale Finami stoi, co nie może dziwić skoro szkoleniowiec tej drużyny hokej poznał w krainie tysiąca jezior. Tomek Valtonen sprowadził pod Tatry Miro Hovinena, Eetu Moksunena, Samu Suominena, Joonę Tolvanena, Patrika Moisio, Joonasa Sammalmę i Eetu Koskiego. Ostatni z wymienionych fińskich rycerzy prawdziwie rozbłysnął w rywalizacji z KH Energą. Koski strzelił dwa gole. Nie miał sobie równych w punktowych podaniach, których zaliczył aż sześć, przy czym połowę w ostatnim, decydującym o awansie meczu. Ogólnie 26-latek, który debiutuje w tym sezonie w rozgrywkach poza swoją ojczyzną, tylko w jednym pojedynku z Energą pozostał bez żadnego „oczka”.
Ważnymi punktami Podhala i GKS-u Tychy byli bramkarze. Tak samo powinno być również w półfinałowej rywalizacji. Przemysław Odrobny oraz John Murray to specjaliście najwyższej klasy, o czym przekonuje fakt, iż obaj walczą o bluzę z numerem jeden na plecach i orłem w koronie z przodu. Odrobny zaliczył świetną fazę zasadniczą, a w serii ćwierćfinałowej z Energą nie zdarzyło mu się wpuścić więcej niż dwie bramki w meczu.
Murray był często krytykowany za chimeryczną postawę w sezonie zasadniczym, kiedy to bardzo udane występy przeplatał spotkaniami, w których popełniał proste błędy lub nie wytrzymywał ciśnienia. Jak to zauważył jeden mądry polityk nieważne jak mężczyzna zaczyna, ważniejsze jak kończy. Tak właśnie wygląda sytuacja z Murrayem. Jeśli ktoś mógł mieć jakieś uwagi co do jego gry w rozgrywkach regularnych, to w ćwierćfinale udowodnił swoją klasę, trzy razy zachowując „czyste konto”. Amerykanin z polskim paszportem pozostaje niepokonany od 127 minut i 57 sekund.
Jedno jest pewne – w rywalizacji, która rozpocznie się we wtorek nie będzie niespodzianki. Obojętnie, która z drużyn wywalczy awans do wielkiego finału, to nie będzie można o tym mówić w kategoriach zaskoczenia. Na tafli spotkają się dwie wyrównane ekipy, a o końcowym sukcesie zadecydują zapewne niuanse i trenerskie „czary” w wykonaniu Tomka Valtonena, szkoleniowca Podhala i reprezentacji Polski oraz Andreja Husaua, który w ubiegłym roku pokazał, że wie jak przechytrzyć całą stawkę i doprowadzić swój zespół do mistrzowskiej korony.
GKS TYCHY
Sezon zasadniczy:
Bilans bramek: 199-86
Bramki zdobyte w przewadze: 45
Bramki zdobyte w osłabieniu: 11
Skuteczność gier w przewadze: 27,1
Skuteczność gier w osłabieniu: 86,1
Najlepsi strzelcy:
25 bramek – Tomáš Sýkora
22 bramki – Michael Cichy
19 bramek – Jarosław Rzeszutko
Najlepiej punktujący:
49 – Michael Cichy (22 G + 27 A)
46 – Tomáš Sýkora (25 G + 21 A)
45 – Andrij Michnow (18 G + 27 A)
Najwięcej minut karnych:
53 – Michał Kotlorz
51 – Bartosz Ciura
34 – Adam Bagiński, Andrij Michnow
Bramkarze:
John Murray
mecze: 34
skuteczność interwencji – 93,8 %
średnia wpuszczonych bramek – 1,85
średnia obronionych strzałów – 28,06
czyste konta: 3
Kamil Lewartowski
mecze: 9
skuteczność interwencji – 87,8 %
średnia wpuszczonych bramek – 2,44
średnia obronionych strzałów – 17,67
czyste konta: 0
Play-off:
GKS Tychy
Bilans bramek: 22-14
Bramki zdobyte:
- w przewadze: 5
- w osłabieniu: 1
- do pustej bramki: 1
- w I tercji: 8
- w II tercji: 4
- w III tercji: 10
Skuteczność gier w przewadze: 17,9 %
Skuteczność gier w osłabieniu: 86,1 %
Najlepsi strzelcy:
Filip Komorski, Alexander Szczechura – 3 bramki.
Michael Cichy, Radosław Galant, Gleb Klimienko, Bartłomiej Jeziorski, Tomáš Sýkora – po 2 bramki.
Najlepiej punktujący:
Filip Komorski – 6 (3 bramki + 3 asysty)
Tomáš Sýkora – 6 (2 bramki + 4 asysty)
Bartłomiej Pociecha – 6 (1 bramka + 5 asyst)
Jakub Witecki – 6 (6 asyst)
Alexander Szczechura – 5 (3 bramki + 2 asysty)
Radosław Galant – 5 (2 bramki + 3 asysty)
Najwięcej minut karnych:
Gleb Klimienko – 29 minut
John Murray – 12 minut
Filip Komorski – 10 minut
Bramkarze:
John Murray
mecze: 7.
skuteczność interwencji – 93,3 %
średnia wpuszczonych bramek –1,86
średnia obronionych strzałów – 25,71
czyste konta: 3.
TATRYSKI PODHALE NOWY TARG
TatrySki Podhale Nowy Targ
Bilans bramek: 157-85
Bramki zdobyte w przewadze: 41
Bramki zdobyte w osłabieniu: 8
Skuteczność gier w przewadze: 22,3
Skuteczność gier w osłabieniu: 87,3
Najlepsi strzelcy:
16 bramek – Krystian Dziubiński, Jarosław Różański.
13 bramek – Joonas Sammalmaa
12 – Joona Tolvanen, Kacper Guzik,Mateusz Michalski, Bartłomiej Neupauer.
Najlepiej punktujący:
43 – Eetu Koski (11 G + 32 A)
38 – Joonas Sammalmaa (13 G + 25 A)
37 – Joona Tolvanen (12 G + 25 A), Krystian Dziubiński (16 G +21 A)
Najwięcej minut karnych:
73 – Krzysztof Zapała
65 – Kacper Guzik, Filip Wielkiewicz.
41 – Robert Mrugała
Bramkarze:
Przemysław Odrobny
mecze: 37
skuteczność interwencji – 94,2 %
średnia wpuszczonych bramek – 2,05
średnia obronionych strzałów – 33,22
czyste konta: 7
Błażej Kapica
mecze: 7
skuteczność interwencji – 92,9 %
średnia wpuszczonych bramek – 0,86
średnia obronionych strzałów – 11,14
czyste konta: 2.
Play-off
Bilans bramek: 18-10.
- w przewadze: 7
- w osłabieniu: 0
- do pustej bramki: 1
- w I tercji: 6
- w II tercji: 7
- w III tercji: 5
Skuteczność gier w przewadze: 31,8 %
Skuteczność gier w osłabieniu: 82,1 %
Najlepsi strzelcy:
Mateusz Michalski, Bartłomiej Neupauer – po 3 bramki
Krystian Dziubiński, Eetu Koski, Miro Hovinen – po 2 bramki
Najlepiej punktujący:
Eetu Koski – 8 (2 bramki + 6 asyst)
Jarosław Różański – 5 (1 bramka + 4 asysty)
Mateusz Michalski – 4 (3 bramki + 1 asysta)
Krystian Dziubiński – 4 (2 bramki + 2 asysty)
Miro Hovinen – 4 (2 bramki + 2 asysty)
Marcin Kolusz – 4 (1 bramka + 3 asysty)
Joonas Sammalmaa – 4 (1 bramka + 3 asysty)
Krzysztof Zapała – 4 (1 bramka + 3 asysty)
Najwięcej minut karnych:
Filip Wielkiewicz – 37 minut
Krzysztof Zapała – 8 minut
Robert Mrugała, Patryk Wajda – po 6 minut
Bramkarze:
Przemysław Odrobny
mecze: 6.
skuteczność interwencji – 94,5 %
średnia wpuszczonych bramek – 1,67
średnia obronionych strzałów – 28,5
czyste konta: 0.
BEZPOŚREDNIE MECZE
Statystyki:
TatrySki Podhale Nowy Targ - GKS Tychy 1:3 (0:1, 0:1, 1:1)
GKS Tychy - TatrySki Podhale Nowy Targ 4:1 (1:0, 0:0, 3:1)
TatrySki Podhale Nowy Targ - GKS Tychy 3:5 (0:1, 1:3, 2:1)
GKS Tychy - TatrySki Podhale Nowy Targ 2:1 (0:0, 2:1, 0:0)
GKS Tychy
Bilans bramek: 14-6
Bramki zdobyte:
- w przewadze: 4
- w osłabieniu: 2
- do pustej bramki: 1
- w I tercji: 3
- w II tercji: 6
- w III tercji: 6
Skuteczność gier w przewadze: 23,5 %
Skuteczność gier w osłabieniu: 94,4 %
Najlepsi strzelcy GKS-u Tychy w meczach z Podhalem:
Michael Cichy, Filip Komorski, Andrij Michnow, Tomáš Sýkora, Alexander Szczechura – po 2 bramki
Najwięcej punktów przeciwko Podhalu:
Andrij Michnow – 5 (2 bramki + 3 asysty)
Alexander Szczechura – 5 (2 bramki + 3 asysty)
Filip Komorski – 4 (2 bramki + 2 asysty)
Gleb Klimienko – 4 (4 asysty)
Najwięcej minut na ławce kar:
Filip Komorski – 8 minut
Mateusz Bryk, Michał Kotlorz – po 4 minuty
Bramkarz:
John Murray – 95,5% (obronił 127 ze 133 strzałów) – czas gry 240 minut
TatrySki Podhale Nowy Targ
Bilans bramek: 6-14.
Bramki zdobyte:
- w przewadze: 1
- w osłabieniu: 0
- do pustej bramki: 0
- w I tercji: 0
- w II tercji: 2
- w III tercji: 4
Skuteczność gier w przewadze: 5,6 %
Skuteczność gier w osłabieniu: 76,5 %
Najlepsi strzelcy Podhala w meczach z GKS-em Tychy:
Krystian Dziubiński – 3 bramki
Najwięcej punktów przeciwko GKS-owi Tychy:
Krystian Dziubiński – 4 (3 bramki + 1 asysta)
Marcin Kolusz – 3 (1 bramka + 2 asysty)
Najwięcej minut na ławce kar:
Krzysztof Zapała – 25 minut
Jarosław Różański – 4 minuty
Bramkarz:
Przemysław Odrobny – 92,5% (obronił 161 ze 174 strzałów) – czas gry 235 minut i 45 sekund
Komentarze