Hokej.net Logo
MAJ
3

Zygmunt: Chcę się rozwijać

Zygmunt: Chcę się rozwijać

Zapraszamy na kolejny wywiad z cyklu „Rozmowa Tygodnia”. Tym razem naszym gościem był Paweł Zygmunt, który coraz lepiej radzi sobie w czeskiej ekstralidze. Napastnik HC Vervy Litvínov opowiedział nam między innymi o tym, czego wymaga od niego trener Vladimír Országh oraz o swoich celach w obecnym sezonie. Wspomniał też o "magicznej" kawie, którą poczęstował go Aron Chmielewski.


HOKEJ.NET: – Ostatnio częściej używasz słowa „ahoj” czy „cześć”?

Paweł Zygmunt, napastnik HC Vervy Litvínov: – Zdecydowanie częściej mówię po czesku. Po polsku kontaktuje się oczywiście z dziewczyną, rodziną, no i ze znajomymi.

Rozgrywasz drugi sezon w czeskiej ekstralidze. Czy szybkie opanowanie języka pomogło Ci lepiej zaaklimatyzować się w drużynie?

– Prawdę mówiąc od samego początku dobrze czułem w zespole, jak i w samym mieście. To, że szybko nauczyłem się języka na pewno było pomocne. Mogłem swobodnie dogadać z kolegami, trenerami. Fajnie to wszystko się potoczyło.

Odwagą z Twojej strony było to, że już w pierwszym sezonie udzieliłeś wywiadu w języku czeskim.

– Może i tak. Od razu jednak muszę zaznaczyć, że nie byłoby tego wszystkiego, gdyby szefostwo klubu mi nie zaufało. Mogę tylko im dziękować za to, że we mnie uwierzyli i pozwolili mi się wykazać.

Oczywiście po poprzednim sezonie był pewien niedosyt. Mam tu na myśli tę kwestię związaną z moim urazem, którego nabawiłem się na kadrze. Czułem się bardzo dobrze, pojechałem z reprezentacją Polski na prekwalifikacje olimpijskie do Nur-Sułtanu, ale w meczu z Holandią doznałem pechowej kontuzji ręki, po której sezon się dla mnie zakończył.

W tym sezonie dostałem więcej szans i staram się je jak najlepiej wykorzystać.

I trzeba przyznać, że w tym sezonie radzisz sobie bardzo dobrze. Zacznijmy od tego, że uniknąłeś zesłania do drużyn farmerskich.

– Zgadza się. W poprzednim sezonie klub wypożyczał mnie do Stadionu Litomierzyce i SK Kadaň. Cały czas trenowałem z pierwszą drużyną HC Litvínov, ale część spotkań rozgrywałem na zapleczu czeskiej ekstraligi. Sztab szkoleniowy chciał, abym nie wypadł z meczowego rytmu. Jak wiadomo, ligowa konfrontacja daje zawodnikowi znacznie więcej niż trening.

Gdy spojrzymy w Twoje statystyki, to dowiemy się, że w wewnątrzklubowej klasyfikacji kanadyjskiej zajmujesz czwarte miejsce z dorobkiem pięciu punktów. Pod względem zdobytych bramek jesteś trzeci z czterema bramkami. Zaznaczmy, że grasz w niższych formacjach.

– Jestem napastnikiem, więc muszę zdobywać gole i z tego jestem rozliczany (śmiech). Choć zazwyczaj moje nazwisko widnieje w czwartej formacji, to gram naprawdę sporo. Akurat tak się składa, że jako pierwszy wychodzę na osłabienia, trener daje mi szansę też podczas przewag. Dużo przebywam na lodzie i to jest dla mnie niesamowicie ważne.

Jak wgłębimy się w statystyki przebywania na lodzie, to można zaobserwować, że nie ma większej różnicy, w której piątce się jest.

A jak wygląda to w kwestii założeń taktycznych? Wszystkie formacje grają to samo, czy raczej niższe ataki mają za zadanie nieco porozbijać na bandach zawodników rywali?

– Wiadomo, że na pierwsze dwie formacje zawsze spogląda się mocniej w aspektach kreatywnych i strzeleckich. Na pewno w naszym zespole każdy ma swoją rolę i ze swoich obowiązków musi wywiązywać się jak najlepiej. Jeśli chodzi o nasz czwarty atak, to trener Vladimír Országh często wypuszcza na pierwsze ataki rywali. Oczywiście – mamy za zadanie zagrać agresywnie, fizycznie i powalczyć pod bandami.




Dla każdego zawodnika niesamowicie ważny jest rozwój, czyli systematyczne wspinanie się po szczebelkach i pokonywanie kolejnych barier. W tym sezonie już widać progres pod względem Twojej produktywności w czeskiej ekstralidze, jaki więc cel postawiłeś sobie na ten sezon?

– W poprzednim sezonie nie grałem tak dużo jak teraz, więc te zdobycze punktowe były takie, a nie inne. Wiesz, w pierwszym sezonie trzeba było się wykazać i jakoś zagospodarować ten czas, który dawali mi trenerzy. W sześć czy czasem w siedem minut jest niezwykle trudno pokazać to, co tak naprawdę możesz dać zespołowi. Tym bardziej, że nie grałem ani przewag, ani osłabień.

Nie brakuje opinii, że pod wodzą Vladimíra Országha prezentujecie się bardzo dobrze. Tym, bardziej, że zespół został odmłodzony.

– Gramy lepiej, ale oczywiście zostało jeszcze sporo detali do poprawienia. Brakuje na to czasu, bo w tym sezonie już dwukrotnie przechodziliśmy kwarantannę, poza tym liga była zawieszona na cztery tygodnie.

Liga pędzi jak szalona i gramy systemem wtorek-piątek-niedziela. Na porządny trening praktycznie nie ma czasu. Te detale musimy przyswajać dzięki analizom wideo i rozmowom. Codziennie spotykamy się, by obejrzeć materiały wideo i analizować to, co dobrze, a czego musimy się wystrzegać. Naprawdę czasu jest niewiele.

Wiadomo, że na razie naszą piętą achillesową jest skuteczność, bo nie strzelamy zbyt dużo bramek. Wierzę, że z czasem w tym elemencie będziemy radzić sobie znacznie lepiej.

Mówiłeś o przerwach w rozgrywkach. Gdy czeski rząd „zamroził sport”, miałeś okazję trenować z Ciarko STS-em Sanok.

– To prawda, trenowałem w Sanoku. Po uzgodnieniach ze sztabem szkoleniowym Litvínova dostałem zgodę na wyjazd do Polski. Dzięki temu mogłem potrenować na lodzie i podtrzymać formę.

Oczywiście dziękuję też za taką możliwość trenerowi Markowi Ziętarze i prezesowi Michałowi Radwańskiemu, którzy przygarnęli mnie na te kilka dni. Zresztą wszystko fajnie się złożyło, bo mogłem też odwiedzać babcię ze strony taty, która mieszka na co dzień w Iwoniczu-Zdroju (powiat krośnieński – przyp. red.). Nie miałem więc zbyt daleko na treningi.


Młodzi gracze z Sanoka w tym sezonie prezentują się naprawdę nieźle. Sprawili już kilka niespodzianek w lidze.

– Od dzieciństwa znam się z Konradem Filipkiem, Maćkiem Witanem czy Jakubem Bukowskim, z którymi grałem z w lidze słowackiej. Są utalentowani i mają dobre umiejętności. Trener Marek Ziętara fajnie ich poustawiał i naprawdę nieźle to „funguje” (śmiech).

A jakim trenerem jest Vladimír Országh?

– Jeszcze nie spotkałem się ze szkoleniowcem, który taką uwagę przywiązywałby do detali. Jest profesjonalistą w każdym calu, zresztą cały nasz sztab szkoleniowy jest naprawdę bardzo dobry.

Trener Országh podkreśla wielokrotnie, by obserwować to, co dzieje się na tafli. Czy ktoś nie „forecheckuje” ciebie, czy któregoś z twoich kolegów. W przypadku rollingu interesuje go na przykład to, w którym miejscu jest twoja głowa.

Dużo uwagi przywiązuje też do momentu wyprowadzenia akcji, tego, jak masz zachowywać się w tercji neutralnej. Wpaja nam, że w hokeju niezwykle ważne jest poświęcenie. To temat na naprawdę dobrą książkę.




Jaki cel postawiło przed Wami szefostwo klubu?

– Celem minimum jest to, by dostać się do kwalifikacji do fazy play-off. Oczywiście każdy będzie chciał walczyć o mistrzostwo, bo liga jest niesamowicie wyrównana. Zresztą w tym sezonie pokonaliśmy Spartę Praga, Liberec, powalczyliśmy też z Trzyńcem. Play-offy to będzie nowe rozdanie, dlatego ważne jest to, by znaleźć się w tej grupie ekip walczącej o najwyższy cel.

A jaki jest Twój cel na ten sezon? Może chcesz poprawić się w niektórych elementach?

– Chcę się rozwijać, doskonalić swoje umiejętności, słuchać i wykonywać polecenia trenerów. Nie da się skupić na przykład tylko poprawie strzału i zapomnieć o technice, bo to do niczego nie będzie prowadzić.

Chciałbym grać jak najlepiej i w każdym meczu dawać z siebie to procent.

Oprócz Ciebie w czeskiej ekstralidze gra jeszcze Aron Chmielewski. Po meczach wysyłacie sobie wiadomości? Jest drobna „szydera”?

– Może zaskoczę, ale nie. Są to miłe, przyjacielskie wiadomości. Zresztą dobrze się znamy i mamy fajny kontakt. Można powiedzieć, że wzajemnie się motywujemy.

Powiem nawet, że gdy graliśmy w Trzyńcu to go odwiedziłem. Poczęstował mnie kawą i tak mnie pobudziła, że później strzeliłem w tym meczu bramkę (śmiech).

Magiczna kawa Arona...

– (śmiech) Można tak powiedzieć, a nawet napisać.

Jak już jesteśmy przy polskich wątkach, to Twoim kolegą z drużyny jest też Samson Mahbod, który siedem lat temu czarował w Polskiej Hokej Lidze.

– I też mamy fajny kontakt. Zresztą po mojej ostatniej wizycie w Sanoku musiałem przekazać mu masę pozdrowień, bo bardzo go tam szanują i wspominają z sentymentem. Strasznie mi przykro, że w meczu z Hradcem Králové doznał tak fatalnej w skutkach kontuzji, która zakończyła się operacją. Praktycznie przekręciło mu się całe kolano. Liczę, że szybko się pozbiera i dołączy do nas.

A opowiadał Ci anegdoty o tym, od czego uczył się języka polskiego?

– Nie, ale większość obcokrajowców zaczyna od przekleństw. Tak było?

W jego przypadku od tego, jak prawidłowo rozmawiać z kobietami.

– Dopytam go o to w takim razie. To musi być ciekawy temat (śmiech).


Pewnie to pytanie ostatnio często pada, ale powtórzę się: czy brakuje Wam kibiców na trybunach?

– Oczywiście, że brakuje. Przy kibicach ranga widowiska jest wyższa. Zresztą nasza adrenalina też jest większa. Przecież to dla nich gramy w hokeja, a pierwsze mecze przy pustych trybunach były trochę dziwne.

Powoli czeskie kluby sobie radzą z tym faktem, bo na przykład zaczęły puszczać doping z głośników. Tak było ostatnio w Pardubicach. I nikt nie zrobił z tego afery, jak miało to miejsce po meczu piłkarskiej Cracovii.

Na sam koniec temat reprezentacji…

– Niestety z uwagi na fakt, iż czeska liga nadrabia zaległości nie będę mógł pojawić się w Katowicach na turnieju EIHC. Wcześniej nie pojechałem na Węgry, bo trenerzy klubowi chcieli mieć mnie na miejscu. Ale muszę zaznaczyć, że jestem w stałym kontakcie z dyrektorem kadry Leszkiem Laszkiewiczem i selekcjonerem Róbertem Kaláberem. Obaj doskonale rozumieją moją sytuację i ściskają kciuki za moją grę w Czechach.


Rozmawiał: Radosław Kozłowski

zdjęcia: E. Beneš / hcverva.cz



Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • PanFan1: Dallas Stars wygrali sezon zasadniczy na zachodzie, a teraz zaliczyli u siebie dwa gongi od ósmej drużyny zachodu czyli VGK i prawie pewne jest że "Gwiazdy" mają po imprezie.
  • PanFan1: Bardzo widowiskowa jest rywalizacja LA Kings z Oilers
  • PanFan1: polecam streaming na NHL66
  • rawa: PF1 w przypadku golden shite nie ma znaczenia ze byli w zasadniczyn na ósmym. Jak co roku ta sama zagrywka z udawanymi kontuzjami. Mam nadzieje, ze ktos ich zleje w g... wygraja w tym roku.
  • rawa: Czas zamiałczyć
  • rawa: Matthew Tkachuk ukuł Tampe. Lundell asysta. 1:0
  • rawa: Bob daję rade
  • rawa: Vasi też daje radę
  • rawa: Trzecia kara dla Kotów
  • rawa: W końcu się zemściło. 1:1
  • rawa: Challenge offside i dalej 1:0
  • rawa: Tampa słupek w ostatniej sekundzie pierwszej
  • rawa: Znowu Stamkos i mamy remis
  • rawa: Tampa zajebisty poczatek drugiej i druga brama
  • rawa: Ale się meczycho zrobiło
  • rawa: Sam Reinhart i 2:2. Akcja za akcje
  • rawa: Brandon Montour ale wcisnał spod niebieskiej 3:2
  • rawa: W karach 4:0 dla Panther
  • rawa: Bedzie ogień w trzeciej i stan przedzawałowy
  • rawa: Jeeeest Steven Lorentz 4:2
  • rawa: Jeszcze 9 minut
  • rawa: Gdzie są te wszystkie Kocury co miały oglądać playoffy?😁
    Znowu za mongoła robię😁😁
  • rawa: I w koncówce będzie ciśnienie 4:3
  • rawa: Czy Kocury dotrwaja do końca? 4 minuty
  • rawa: Stamkos wybronił strzał Tarasa do pustaka.
  • rawa: Matthew Tkachuk rozpoczął dzisiaj strzelanie i skończył do pustaka 5:3 i 3:0 w serii.
    Mecz bardzo wyrównany. Tampa bardzo słabo dzisiaj przewagi.
  • rawa: Brawo Kocury 🐀
  • emeryt: ...oto jest dzień oto jest dzień,który dał nam Pan...x3
  • Oświęcimianin_23: Pantery, a nie kocury:)
  • uniaosw: 19:46 tik tak
  • Andrzejek111: Mi się dzisiaj śniły podgrzybki. Co to może znaczyć?
  • emeryt: zupa grzybowa...Zupa 2025
  • emeryt: musi być coś na rzeczy
  • J_Ruutu: Albo jakiś stary grzyb :)
  • J_Ruutu: Lub podgrzyb.
  • KOS46: Nie żebym był upierdliwy, ale droga Redakcjo! tabelę medalową i bilans klubów można by już zaktualizować. Coś się jednak zmieniło w kwietniu.
  • emeryt: Michaił Szostak sto lat najlepszego,67 lat ale ten czas leci...
  • Andrzejek111: Z jakim numerem grał Szostak (Shostak?) Nie mogę sobie przypomnieć.
  • narut: WB to w sensie transmisji hokejowa czarna dziura.. na onhockey nie ma zapowiedzi transmisji dzisiejszego meczu naszych z WB.. jeszcze raz - to w sensie transmisji hokejowa czarna dziura, co mecz to brak możliwości oglądania..dziadostwo...
  • narut: z całego świata ze wszystkich imprez obejrzysz tylko nie stamtąd..
  • emeryt: #17
  • KOS46: Ech były czasy... I piątka: Osoba (24) - Cholewa (5); Kotoński (15) - Szostak (17) - Kotyla (18)

    "...dwie bramki Kotyla, dwie bramki Kotoński i Unia jest mistrzem Polski"
  • emeryt: taaaaaa.
  • emeryt: i Michaił czerwony jak burak
  • KOS46: i wąs Kotońskiego
  • emeryt: Sadłoszka jak sie rozpędzał to drobił jak Kotyla
  • KOS46: a przed Michaiłem na środku grał Kazek Jarnot (13)
  • emeryt: Rączka
  • stary kibic: emeryt Szostak z tego co wiem to nie żyje
  • emeryt: Kotoński Rączka
  • emeryt: hmmm,czyli hokej.net znowu robi urodziny zmarłym...?
  • Ixat: @narut
    Transmisja tutaj ale za 15£
    https://www.icehockeyuk.tv/
  • Oświęcimianin_23: Wizja Sport - ostatnia słuszna stacja TV gdzie było mnóstwo hokeja... Szkoda, że ówczesny C+ nie zainteresowany hokejem:(
  • Andrzejek111: Dlatego nie ma już Wizji, że było za dużo hokeja. 😉
  • zakuosw: Unia powinna poszukać trochę w lidze Polaków. Nie mówię o naszych gwiazdach reprezentacji ale tacy obrońcy jak Florczak, Jaworski mogliby dostać szanse obok Miłosza Noworyty i naszej młodzieży czyli Prokopiaka. Fajnie by było mieć trochę tych polskich nazwisk :)
  • zakuosw: szkoda, że nie przyszedł Brynkus, liczyłem na to ale dla niego plus, Ziętara mu obiecał ważną rolę, u nas grałby w 3/4 piątce
  • Oświęcimianin_23: zakuosw, pytanie czy by faktycznie grali czy grzali ławę :) Nie wiem jakie plany ma zarząd, ale pewnie chcą obronić MP i fajnie wypaść w CHL więc kadra musi być na prawdę mocna.
  • Luque: 15 funtów za sparing... a to niby Lokaty jest łasy na kasę ;P
  • emeryt: stary kibic,nie znalazłem nigdzie zeby Szostak zmarł ...przepraszam hokej.net za mojo insynuacje
  • Zaba: nie siejcie plotek... i nie uśmiercajcie Michaiła!!!!
  • Zaba: komuś coś gdzieś dzwoni... zmarł inny były hokieista Unii, niesttey teraz nie mogę sobie przypomnieć...
  • Paskal79: Michał Szostak grał z nr 17 :-)
  • narut: Brytole wciąż mają w sobie coś z mentalności fabrykantów z czasów I Rewolucji Przemysłowej..15 funtów ..niech się gonią (!) zostanę przy tekstówce z HN..
  • Paskal79: Narut 15 funtów to dużo,a po ile były bilety na Słowenię,a po ile na Danię będą?
  • rawa: Brytole z reguły maja płatne transmisje z meczów swojej repry. 15 paździochów chcą za transmisje a bilet na mecz w Leeds kosztował 22 a do Nottingham 25 paździochów na centralny sektor. Zwykłe pazerne wuje. W biznesie nie ma sentymentów.
  • stasiu71: Padakin i Bukowski do wziecia :))
  • Luque: No nareszcie Padaka out
  • uniaosw: Najważniejsze że Bagiś zostaje uff
  • thpwk: Jeszcze tylko jeden ukr do odpalenia został
  • emeryt: Bagiś sól ziemi...On był jeszcze przed Adamem i Ewo
  • Oświęcimianin_23: Brawo Tyszanie za zniszczenie Bukowskiego:)
  • mario.kornik1971: Padakin, dzwoń do Humennè
  • szop: w GKS Tychy to maja talent do niszczenia zawodnikow Alan uciekaj bo za sezon bedzie po Tobie
  • Passtor: Ważne że w łoświecimiu wszystko gra
  • mario.kornik1971: passtor, przeproś łośle
  • Oświęcimianin_23: Przyszedł Bukowski w TOP formie, wychodzi jako mizerny zawodnik. Fakt, nie opinia.
  • Luque: Szop a z Podhala kto ostatnio wypłynął? Tak z ciekawości...
  • Passtor: 🤣🤣🤣🤣
  • Passtor: Więcej majstra nie zobaczycie to pewne
  • szop: Brynkus Kamiński niedlugo Jarczyk Worwa Bizub a z GKS Luq
  • Luque: Brynkus i Kamiński poszli chyba z juniorów i jakoś tak furory nie robią
  • Luque: Chodzi mi o zawodnika co zagrał sezon jak Bukowski i ktoś go od Was wykupił...
  • szop: Fabian Kapica... jedno jest pewne napewno z topowego gracza jeszcze nigdy nie zrobionu tu łamagi
  • Luque: A kiedy Podhale ostatnio wykupiło topowego gracza z ligi...
  • szop: a to mozesz sprawdzic sobie sam:)
  • szop: Wronka to taki gracz czy słaby?
  • szop: a jesli chodzilo Ci o fińska lige to takiego u Was nie kojarze
  • szop: nie chcialem Cie urazic ale Pasiut Kolusz Wronka itp itd jak przyszli do Was grali piach odeszli i od razu odzyli moze nie mam racji?
  • szop: Rac Mroczkowski wymieniac mozna dlugo dalej sadzisz ze to przypadki
  • Luque: Kolusz nie grał aż takiego piachu, Wronka przyszedł przeczekać pandemię
  • Luque: Mroczkowski grał dobrze 3 sezony, popatrz na liczby, a że obniżył loty to cóż
  • Luque: Cichy i Szczechura też grali dobrze z 3 lata i potem obniżyli loty
  • szop: moze dla Ciebie nie ale dla tych którzy wiedza na co go stac gral
  • szop: Dupuy tez rozumiem twierdzisz w drugim sezonie gral u Was lepiej
  • Luque: A F.Kapica i Ł.Kamiński to jakie mają liczby za zeszły sezon?
  • Luque: Powiem Ci tyle że Ubowski miał lepsze od Twoich asów
  • szop: to nie przypadki a wrecz potwierdzenie reguly :) zabawny jestes ale napewno lepsze jak Ubowski Krzyzek
  • szop: to nie sa moje asy zreszta Kappi nawet tu juz nie gra :) dawaj jakie mial te liczby
  • Luque: Krzyżek grał mało, a jak grał to w 4 linii, Ubo jest od niego dużo lepszy
  • szop: ale to niczyja wina ze gral malo a raczej wina GKS
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe