Paweł Dronia zdobył 2 punkty w dzisiejszym meczu niemieckiej ligi DEL2. Nie miał jednak powodów do radości z wyniku spotkania, w przeciwieństwie do dwóch innych Polaków występujących w tych rozgrywkach.
Drużyna Droni Ravensburg Towerstars przegrała dziś na wyjeździe w uważanym za derbowy meczu z wiceliderem tabeli ESV Kaufbeuren 3:6, a polski obrońca wpisał się do protokołu dwiema asystami.
Pierwszą zanotował w 5. minucie, gdy Charlie Sarault dał gościom prowadzenie 1:0, a drugą w końcówce drugiej tercji, kiedy Maximilian Hadraschek podczas gry w osłabieniu wyrównał na 3:3.
Taki był wynik po dwóch tercjach, ale w trzeciej strzelali już tylko gospodarze. W całym spotkaniu 2 gole zdobył dla nich mający również niemieckie obywatelstwo Czech Sebastian Gorčík, Fin Sami Blomqvist zanotował bramkę i 3 asysty, były reprezentant Wielkiej Brytanii Joey Lewis raz trafił i raz asystował, a na liście strzelców znaleźli się też: Kanadyjczyk Jamal Watson i Niemiec Yannik Burghart.
Dronia wystąpił w drugiej parze obrony drużyny z Ravensburga, oddał 2 strzały na bramkę i zaliczył +2 w statystyce +/-. W 16 meczach tego sezonu strzelił 1 gola i zanotował 4 asysty.
Jego zespół, który broni tytułu mistrza DEL2, z dorobkiem 24 punktów zajmuje w tabeli 6. miejsce. W niedzielę w ostatnim meczu przed przerwą reprezentacyjną podejmie Eisbären Ratyzbona.
ESV Kaufbeuren - Ravensburg Towerstars 6:3 (2:1, 1:2, 3:0)
0:1 Sarault - Dronia 04:49
1:1 Lewis - Laaksonen - Blomqvist 08:28
2:1 Gorčík - Schütz 13:52
2:2 Alfaro - Granz 31:32 (w przewadze)
3:2 Gorčík - Blomqvist - Laaksonen 34:55 (w przewadze)
3:3 Hadraschek - Granz - Dronia 38:18 (w osłabieniu)
4:3 Burghart - Koziol - Heigl 41:59
5:3 Watson - Blomqvist - Lewis 46:35
6:3 Blomqvist - Lammers - Orendorz 59:59 (pusta bramka)
Strzały: 35-29.
Minuty kar: 9-11.
Widzów: 3 100.
Wygrały dziś za to drużyny innych Polaków w DEL2.
David Zabolotny stał w bramce EHC Fryburg Bryzgowijski w wygranym 5:2 wyjazdowym spotkaniu z Lausitzer Füchse. Zanotował bardzo udany występ, ponieważ obronił 36 z 38 strzałów rywali. Polak wrócił między słupki po jednym spotkaniu, które oglądał z boksu.
W tym sezonie grał w 8 z 16 meczów swojego zespołu. Wygrał 4 z nich. Jego skuteczność interwencji wynosi 88,6 %, średnia goli wpuszczonych na mecz 3,32, a w jednym spotkaniu zachował "czyste konto".
"Wilki" z Fryburga Bryzgowijskiego są z dorobkiem 21 punktów dopiero na 13., czyli przedostatnim miejscu w ligowej tabeli. W niedzielę podejmą Eispiraten Crimmitschau.
Dresdner Eislöwen z Adamem Kiedewiczem w składzie pokonali dziś na wyjeździe EV Landshut 2:1. 23-letni napastnik wystąpił w czwartym ataku, nie punktował i nie strzelał na bramkę, a w statystyce +/- zaliczył wynik -1, ponieważ był na lodzie przy jedynym golu rywali.
Czytaj także: