Hokej.net Logo

Agent reprezentanta Polski bije na alarm. Chodzi o powołanie. "W ten sposób umierali hokeiści"

Kamil Wałęga na Mistrzostwach Świata Elity (fot. Jarosław Fiedor)
Kamil Wałęga na Mistrzostwach Świata Elity (fot. Jarosław Fiedor)

Hokejowa reprezentacja Polski rozpoczęła zmagania w w Memoriale Tamása Sarközyego w Budapeszcie, jednak udziału w nim nie bierze Kamil Wałęga. Decyzja zawodnika o braku stawiennictwa na zgrupowaniu wywołała liczne kontrowersje i wzburzyła trenera Róberta Kalábera, który publicznie skrytykował taką postawę. W obronie Wałęgi stanął jego menedżer, Michael Kolarz, który uważa, że decyzja o jego powołaniu naraża zdrowie hokeisty.

Trener Kaláber w rozmowie z naszym portalem wyraził swoje rozczarowanie, zarzucając Wałędze brak profesjonalizmu. Z kolei Kolarz, który był ekspertem podczas MŚ Elity w Czechach, uważa, że zawodnik nie stawił się na zgrupowanie z powodu przeciążenia wynikającego z intensywnego harmonogramu meczów w klubie.

W ciągu dziewięciu dni Kamil rozegrał aż sześć spotkań, każde trwające ponad 20 minut. Słowacka liga jest jedną z najlepszych w Europie, a poziom zmusza zawodników do intensywnej pracy na lodzie. Gdyby miał teraz uczestniczyć w trzech meczach reprezentacji dzień po dniu, ryzyko kontuzji byłoby ogromne – tłumaczy Kolarz w wywiadzie z polsatsport.pl

Brak kontaktu z reprezentacją i ostrzeżenia od klubu

Jak wyjaśnia agent, klub Wałęgi - MSHK Żylina, przedstawił Polskiemu Związkowi Hokeja na Lodzie (PZHL) raport o stanie zdrowia zawodnika, jednak nie spotkało się to z odpowiedzią ze strony selekcjonera Róberta Kalábera.

Kolarz wskazuje, że polski sztab szkoleniowy nie podjął kontaktu z zawodnikiem, pomimo sygnałów, że Wałęga potrzebuje odpoczynku. Sytuację monitorował natomiast sztab Żyliny, który zwrócił się do PZHL z propozycją, by zawodnik został zwolniony z udziału w turnieju.

Narażenie zdrowia i życie zawodnika

W opinii Kolarza ignorowanie przemęczenia zawodników jest nieodpowiedzialne i może prowadzić do poważnych wypadków, na które narażeni są zwłaszcza hokeiści grający pod dużym obciążeniem.

Już nieraz się tak stało, że w ten sposób umierali na lodzie hokeiści – ostrzega menedżer Wałęgi w rozmowie z Polsat Sport.

Kolarz przytacza sytuacje, w których ignorowanie przemęczenia kończyło się tragicznie, na co sam miał okazję być świadkiem jako były zawodnik. W jego opinii przemęczony organizm może "wyłączyć się" w każdej chwili, co przy dużych prędkościach i fizycznych starciach na lodzie stanowi ogromne ryzyko.

Czy Kamil Wałęga trafi na "czarną listę"?

Kolarz nie kryje obaw, że decyzja o opuszczeniu zgrupowania może negatywnie wpłynąć na przyszłe powołania do reprezentacji. Zaznacza jednak, że jego priorytetem jest zdrowie zawodnika i przygotowanie go do Mistrzostw Świata Dywizji IA, a nie udział w turnieju towarzyskim, który nie jest kluczowy z punktu widzenia kariery.

Agent i MSHK Żylina stoją na stanowisku, że priorytetem powinno być dbanie o regenerację zawodnika, aby uniknąć niepotrzebnych kontuzji i zadbać o jego bezpieczeństwo na lodzie.

Czytaj także:

Liczba komentarzy: 8

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Lista komentarzy
  • kaznodzieja
    2024-11-08 16:09:46

    Pan agent powinien się leczyć. Pracownik Wałęga powinien iść na rentę profilaktyczne. Umarłem po tym artykule

  • Tomunio82
    2024-11-08 18:16:32

    Kolarz , a Ty masz jeszcze te notesy???

  • manek 1906
    2024-11-08 18:32:42

    U Kalabera ma przesrane, jeśli chce grać dla repry. Ale czy chce?

  • Adam JKH GKS
    2024-11-08 19:09:18

    6 meczy w 9 dni to naprawdę duży wysiłek. Nie wszystkie ligi chyba dostosowują się do terminów reprezentacji narodowych. Po tym czasie człowiek chciałby odpocząć, a tu powołanie na kadrę, a potem znowu wysiłek w klubie.

  • Paskal79
    2024-11-08 19:29:33

    Ten agent daje ostro po ,,dup.....'' jedna najlepszych lig Europy! Może 6 ! Liga,a wystarczyło normalnie zadzwonić do trenera i pogadać i pewnie Kalaber by dał mu wolne,a tak wyszło jak wyszło,a tak w ogóle to jest chyba zawodowcom i powinien być przygotowany na taki wysiłek!, i teraz Kamil zrobił sobię trochę pod górę z reprezentacją i trenerem ,no nic teraz pozostało mu ciężko trenować i dobrze grać by przekonać trenera że mu zależy na grze w reprezentacji!

  • manek 1906
    2024-11-08 19:45:02

    Strzal Wałęgi w stopę! Wystarczylo odebrać ten slynny telefon i poprosić o wolne, jeśli taki młody chlop był tak styrany.

  • kijek
    2024-11-08 23:53:11

    Agent pilnuje interu zawodnia. Facetnto robi, lepiej, gorzej ale jednak tak. Teraz następują dwa pytania - czy Wałędze w karierze potrzebna jest kadra? No nie. Czy kadrze potrzebny jest Wałęga? A na to niech sobie każdy odpowie.
    Kwestia priorytetów.

  • atreus
    2024-11-09 04:32:10

    Agent to pilnuje swojej kasy bo pewnie prowadzi nie jednego zawodnika, gra w reprezentacji powinna być ważna dla każdego zawodnika a kwestie gry można załatwić normalnie a nie tak by powstawały na ten temat kolejne artykuły. Chyba każdy trener zrozumie i na zgrupowaniu będzie widział, że zawodnik jest poprostu padnięty i nie da rady zagrać.

© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe