Napastnik Alex Edwards z Victoria Royals został ukarany długim zawieszeniem za brutalny faul na rywalu. 19-letni Kanadyjczyk będzie pauzował aż 25 meczów.
Po tym jak Kanadyjczyk sfaulował Dextera Whittle’a z Everett Silvertips, wyjedzie na lód najwcześniej 1 grudnia, co i tak jest lepszą perspektywą niż ta, którą ma przed sobą poszkodowany obrońca, wycofany z rozgrywek na czas nieokreślony.
Do niebezpiecznej sytuacji doszło 23 września. W połowie drugiej tercji Alex Edwards nieprzepisowo, od tyłu, zaatakował Dextera Whittle’a, po czym otrzymał karę meczu. Jego rywal potrzebował jeszcze na lodzie potrzebował pomocy, by zjechać do boksu, a z hali trafił wprost do szpitala. Wyszedł z niego następnego dnia, ale jego stan zdrowia wyklucza go na razie z dalszej gry.
Atak Alexa Edwardsa na Dextera Whittle'a
Kierownictwo Western Hockey League podjęło decyzję o zawieszeniu Edwardsa cztery dni po zdarzeniu. Na tak surową decyzję wpłynęło to, że Whittle’a doznał poważnego uszczerbku na zdrowiu oraz fakt, że krewki Kanadyjczyk ma reputację ustawicznie faulującego i nieczysto grającego zawodnika, który w poprzednim sezonie za swoją postawę był zawieszony dwukrotnie.
Management klubu z Victorii wydało oświadczenie, w którym zapewnia, że przyjęło decyzję WHL ze zrozumieniem i szacunkiem.
- Życzymy Dexterowi pełnego powrotu do zdrowia.
Czytaj także:
