GKS Tychy pokonał na własnym lodzie Comarch Cracovię 3:2. O losach spotkania przesądziło trafienie Christiana Mroczkowskiego z początku trzeciej tercji. Trójkolorowi do awansu do półfinału potrzebują już tylko jednego zwycięstwa.
Trener Rudolf Roháček starał się zaskoczyć ekipę z „Piwnego Miasta”. Pierwszym ruchem miało być postawienie dla Damiana Kapicę, który wrócił do składu po kontuzji. Drugim – bardziej agresywna gra.
Ale jako pierwsi wynik spotkania otworzyli tyszanie, którzy w 15. minucie wykorzystali okres gry w przewadze po wykluczeniu dla Aleša Ježka. Na listę strzelców wpisał się Jean Dupuy, który w niedzielę wrócił do składu po kontuzji.
Po przerwie ekipa dowodzona przez Andrieja Sidorienkę w krótkim odstępie złapała dwa wykluczenia i przyszło jej bronić się w trójkę przeciwko piątce krakowian. Efekt był taki, że w ciągu zaledwie 42 sekund gospodarze stracili dwie bramki. Sposób na Tomáša Fučika znaleźli Jewgienij Sołowjow, który wykorzystał znakomite dogranie Damiana Kapica oraz Jewgienij Bodrow.
Tyszanie musieli gonić wynik i udało im się to pięć minut później. Dobre dogranie Dienisa Sierguszkina wykorzystał Jakub Witecki.
W końcówce drugiej odsłonie krakowianie złapali dwa wykluczenia, które przeszły trzecią odsłonę. Tuż po tym, jak ławkę kar opuścił Władisław Kazamanow prowadzenie tyszanom dał Christian Mroczkowski, popisując się fantastycznym uderzeniem z nadgarstka.
„Pasy” szukały wyrównującego gola, ale szło im jak po grudzie. Trzecie zwycięstwo GKS-u stało się faktem.
GKS Tychy - Comarch Cracovia 3:2 (1:0, 1:2, 1:0)
1:0 Jean Dupuy - Christian Mroczkowski, Grigorij Żełdakow (15:08, 5/4),
1:1 Jewgienij Sołowjow - Damian Kapica, Erik Němec (21:59, 5/3),
1:2 Jewgienij Bodrow - Iwan Worobjow, Jewgienij Popiticz (22:41, 5/4),
2:2 Jakub Witecki - Dienis Sierguszkin, Michał Kotlorz (27:04),
3:2 Christian Mroczkowski - Jason Seed, Michael Cichy (41:00, 5/4).
Sędziowali: Krzysztof Kozłowski, Paweł Breske (główni) - Artur Hyliński, Jacek Szutta (liniowi).
Minuty karne: 12-10.
Strzały: 35-31.
Widzów: 1550.
Stan rywalizacji (do czterech zwycięstw): 3:1 dla GKS-u Tychy.
Następny mecz: 11 marca w Krakowie (godzina do ustalenia).
GKS Tychy: T. Fučík - M. Biro, B. Pociecha; M. Gościński (2), R. Galant (2), B. Jeziorski - G. Żełdakow (2), A. Smirnow; D. Sierguszkin, J. Fieofanow, J. Witecki - J. Seed, M. Kotlorz; J. Dupuy, M. Cichy, C. Mroczkowski (2) - O. Bizacki; K. Wróbel, F. Starzyński (2), S. Marzec (2) oraz M. Ubowski.
Trener: Andriej Sidorienko.
Cracovia: D. Pieriewozczikow - J. Gula, J. Müller; J. Sołowjow (2), E. Němec, D. Kapica - M. Dudaš, A. Ježek (2); J. Popiticz, J. Bodrow, D. Ismagiłow - I. Worobjow, S. Kinnunen; A. Złobin, J. Dugin, G. Miszczenko - W. Kazamanow (2); S. Brynkus, C. Shirley (4), M. Bezwiński oraz E. Oksanen,
Trener: Rudolf Roháček.
Czytaj także: