Awansem. Podhale znów sprawdzi lidera
Dziś zostanie rozegrane spotkanie 18. kolejki TAURON Hokej Ligi. PZU Podhale Nowy Targ podejmie niepokonany w obecnym sezonie GKS Katowice, a to starcie zostało przełożone z uwagi na fakt, iż w połowie listopada podopieczni Jacka Płachty będą występować w Pucharze Kontynentalnym.
„Szarotki” w ciągu dwóch dni będą kolejny raz gościć na własnej tafli lidera TAURON Hokej Ligi. W niedzielę Podhale, pokonując KH Energę Toruń 5:2, zrzuciło „Stalowe Pierniki” z fotelu lidera. Gospodarze z całą pewnością dołożą wszelkich starań, aby pozostać na zwycięskiej ścieżce, stając się pierwszym pogromcą również urzędującego mistrza Polski.
To zadanie nie będzie jednak należeć do najłatwiejszych. Katowiczanie podążają od zwycięstwa, do zwycięstwa. A co najważniejsze, w każdym z dotychczasowym spotkań nie schodzili poniżej określonego poziomu. Podopieczni Jacka Płachty to zespół którego siła opiera się na spokoju w defensywie, za który odpowiadają John Murray do spółki z fachowcami od pracy w destrukcji. GieKSie nie brakuje również argumentów wykonawczych pod bramką rywali. Swój kunszt hokejowy zdążyli już zaprezentować katowickiej publiczności Ben Sokay czy Sam Marklund, a w składzie ekipy z alei Korfantego są przecież Grzegorz Pasiut i Bartosz Fraszko, którzy jednym zagraniem potrafią przesądzić o losach meczu.
– Mecz z Podhalem, z całą pewnością będzie dla nas bardzo wymagający, jak każdy w bieżącym sezonie. Wiemy, że musimy pojechać tam dobrze przygotowani, dlatego trzeba wykorzystać ten czas aby odpocząć, a potem być gotowym na walkę i każdy możliwy scenariusz – zaznaczył Mateusz Michalski, który pod nieobecność Mateusza Bepierszcza występował w formacji z Pasiutem i Fraszką.
Jeżeli górale myślą o zdobyczy punktowej, to muszą zagrać odpowiedzialnie w defensywie, eliminując ze swojej gry szkolne błędy, których nie brakowało w konfrontacji ze „Stalowymi Piernikami”
– Zbyt łatwo pozwalamy rywalowi dochodzić do dogodnych sytuacji. To nie tylko problem linii defensywnej, ale całej formacji na lodzie. Pracujemy ciężko nad tymi mankamentami na treningach, dużo rozmawiamy, ale jeszcze nie wszystko idzie po naszej myśli – powiedział nam Bartosz Neupauer.
Kapitan Podhala imponował w niedzielnym spotkaniu skutecznością, kompletując swojego pierwszego w karierze hat tricka i pieczętując go bramką zdobytą w osłabianiu.
Pomóc w rozwiązaniu defensywnych problemów drużynie Podhala ma Filipp Pangiełow-Jułdaszew, który dołączył do zespołu w poniedziałek.
PZU Podhale Nowy Targ - GKS Katowice godz. 18:00
Transmisja: polskihokej.tv
Komentarze