Będzie mistrzowska feta?

GKS Tychy już dziś stanie przed szansą zdobycia trzeciego w historii tytułu mistrzowskiego. Jednak jest jeden warunek - trójkolorowi muszą pokonać na wyjeździe Tauron KH GKS Katowice.
Tyszanie dzięki wczorajszemu zwycięstwu 4:3 prowadzą w finałowej serii 3:0. Do pełni szczęścia potrzebują już tylko jednego zwycięstwa.
– Cieszymy się z wygranej. Wiedzieliśmy, że będzie to mecz walki, bo katowiczanie są u siebie bardzo mocne. Poza tym mecz numer trzy zawsze jest najbardziej zaciętym w serii. Tak też było tym razem. Obie strony stworzyły sobie wiele sytuacji, było kilka zwrotów akcji, ale ostatecznie to my sięgnęliśmy po zwycięstwo – przyznał Michał Kotlorz, kapitan GKS-u Tychy.
Czwarty mecz finału play-off zostanie rozegrany już dzisiaj o godzinie 18:00.
– Odpoczywamy i przygotowujemy się do kolejnego starcia. Chcemy postawić ostatni krok w kierunku mistrzostwa już w poniedziałek i nie czekać do spotkania na własnym lodzie – podkreślił 30-letni defensor.
Garść statystyk:
W całym play-off:
GKS Tychy:
Przewagi - 33,8 %, osłabienia - 88,7 %
Tauron KH GKS Katowice:
Przewagi - 16,1 %, osłabienia - 82,8 %
W finale:
Tychy:
przewagi - 35,3 %, osłabienia - 92,9 %
Katowice:
przewagi - 7,1 %, osłabienia - 64,7 %
Komentarze