Nie będzie kary dla Sparty Praga za okrzyki jej kibiców o "polskich Żydach" podczas meczu czeskiej ekstraklasy. Władze stołecznego klubu wystosowały za to oficjalne przeprosiny do rywali.
Chodzi o opisywany przez nas wcześniej incydent z piątkowego meczu Sparty z Oceláři Trzyniec w ramach rozgrywek czeskiej Tipsport extraligi. Podczas awantury między zawodnikami na lodzie kibice praskiej drużyny zaczęli skandować w stronę rywali: "Polscy Żydzi".
Władze czeskiej ekstraklasy nie zdecydowały się nałożyć na Spartę kary. Nakazały jej za to podjęcie według własnego uznania odpowiednich kroków w celu zapobieżenia podobnym przykładom niesportowego zachowania ze strony kibiców.
Sparta zaraz po przegranym 4:7 meczu wydała oświadczenie, w którym stwierdziła, że dystansuje się od okrzyku wznoszonego przez grupę swoich kibiców. Później wystosowała także oficjalne przeprosiny dla klubu Oceláři. Docenił to jego prezydent, Ján Moder.
- Muszę docenić to, że natychmiast otrzymaliśmy od Sparty przeprosiny za niewłaściwe skandowanie jej kibiców. To piękny gest - skomentował trzyniecki działacz, cytowany przez portal iSport.cz. Moder przyznał jednak również, że jego zdaniem zachowanie fanów rywali wykraczało poza granice dopingu podczas imprez sportowych. - Nie byłem na meczu w Pradze, oglądałem go tylko przez internet, ale muszę powiedzieć, że to skandowanie było niefortunne. I my, i Sparta jesteśmy przyzwyczajeni do różnych obelg, ale to naprawdę było za dużo - powiedział.
Kolejny mecz obu ekip odbędzie się pod koniec października, tym razem w Trzyńcu. Moder wierzy, że przeprosiny ze strony rywali pomogą nieco obniżyć temperaturę wzajemnej rywalizacji.
- Ucieszyło nas to i wierzę, że pomoże również uspokoić emocje. I że między nami a Spartą będzie już iskrzyło tylko na lodzie. Cieszymy się na myśl o kolejnych meczach - powiedział.
Czytaj także:
