Czwarte zwycięstwo z rzędu odnieśli hokeiści GKS-u Tychy. Podopieczni Andrieja Sidorienki w meczu 39. kolejki Polskiej Hokej Ligi pokonali na własnym lodzie TAURON Podhale Nowy Targ 6:2, będąc drużyną lepszą w każdym elemencie hokejowego rzemiosła.
Choć tyszanie dysponują silniejszym składem i zajmują wyższe miejsce w tabeli, to jako pierwsi na prowadzenie wyszli nowotarżanie. W 9. minucie, podczas gry w przewadze, wynik spotkania otworzył Filip Wielkiewicz. Posłał potężny strzał z okolic bulika, a guma trafiła w prawe okienko bramki strzeżonej przez Kamila Lewartowskiego.
Zaledwie 13 sekund po otwarciu wyniku na tyskim lodowisku do ponownego remisu doprowadził Christian Mroczkowski. Tyski napastnik mocno uderzył spomiędzy bulików pod poprzeczkę.
Podopieczni Andrieja Sidorienki szli za ciosem i w 13. minucie po składnej akcji prowadzenie trójkolorowym dał Kamil Wróbel, który wykorzystał dobre dogranie zza bramki Alexandre’a Boivina.
Pod koniec pierwszej odsłony tego starcia, tyskim kibicom mocno zadrżało serce. Christian Mroczkowski zderzył się kolanem z Ołeksijem Woroną. Obaj zawodnicy przy pomocy swoich lekarzy zjechali do boksów, lecz w kolejnych tercjach wyjeżdżali na lód by wspomóc swoich kolegów z drużyn.
Zawodnicy z „piwnego miasta” mimo rozpoczęcia kolejnej tercji z przewagą jednego zawodnika na lodzie nie dali radę pokonać obrony nowotarżan i ich dobrze spisującego się bramkarza Pawła Bizuba.
W czasie podwójnej przewagi, w 30. minucie, trzecią bramkę dla tyszan zdobył August Nillson. Szwedzki obrońca mocno uderzył sprzed bulików i posłał gumę nad parkanami bramkarza gości. Dwie minuty do końca drugiej odsłony tego spotkania oraz idealnie z końcem kary Ołeksandra Ałeksandrowa krążek do bramki wpakował Mateusz Ubowski, obchodzący 22. urodziny.
Na początku trzeciej hokeiści Podhala koronkowo rozgrywali przewagę, lecz bez efektu bramkowego. W 45. minucie meczu na ławkę kar z tyskiej strony został odesłany August Nillson. Mimo osłabienia zawodnicy GKS-u wyszli z niespodziewaną kontrą, którą potem zamienili na kolejną bramkę. Na listę strzelców wpisał się Mateusz Gościński. Nowotarżanie nie złożyli broni i w indywidualnej akcji drugie trafienie dla „Szarotek” zapisał Wielkiewicz, który oddał niespodziewany strzał po lodzie.
Formalności w postaci szóstej bramki dla tyszan dopełnił Aleksander Younan i pełna pula została w Tychach.
GKS Tychy - TAURON KH Podhale Nowy Targ 6:2 (2:1, 2:0, 2:1)
0:1 Filip Wielkiewicz - Luka Zorko, Bartłomiej Neupauer (09:07, 5/4)
1:1 Christian Mroczkowski - Alexandre Boivin, Alexander Younan (09:20)
2:1 Kamil Wróbel - Alexandre Boivin, Olli Kaskinen (12:55)
3:1 August Nilsson - Roman Szturc (29:17, 5/3)
4:1 Mateusz Ubowski - Filip Starzyński, August Nilsson (37:20)
5:1 Mateusz Gościński - Olli Kaskinen (45:21, 4/5)
5:2 Filip Wielkiewicz - Alex Maunula, Robert Mrugała (47:33)
6:2 Alexander Younan - Kamil Wróbel, Jakub Bukowski (48:14)
Sędziowali: Przemysław Gabryszak, Rafał Noworyta (główni) - Michał Gerne, Sławomir Szachniewicz (liniowi)
Minuty karne: 8-12
Strzały: 42-12
Widzów: 910
GKS Tychy: K. Lewartowski - A. Younan, A. Nilsson (2); O. Šedivý, F. Komorski, B. Jeziorski - B. Pociecha, B. Ciura; C. Mroczkowski, A. Boivin, K. Wróbel (4) - O. Jaśkiewicz, O. Kaskinen; M. Ubowski, F. Starzyński, M. Gościński - K. Sobecki, J. Bukowski; J. Juhola, R. Galant, R. Szturc (2).
Trener: Andriej Sidorienko
Podhale: P. Bizub - D. Tomasik (2), R. Mrugała; J. Worwa, B. Neupauer, F. Wielkiewicz - O. Ałeksandrow (2), L. Zorko (2); M. Przygodzki, O. Worona (2), A. Maunula - P. Wsół; W. Bochnak, M. Soroka (2), A. Słowakiewicz (2).
Trener: Aleksandrs Beļavskis
Czytaj także: