Patryk Pelaczyk to drugi - po Dominiku Jaroszu - zawodnik, który zdecydował się przenieść z JKH GKS-u Jastrzębie do PZU Podhala Nowy Targ. 25-letni napastnik podpisał roczny kontrakt.
Wszystko wskazuje na to, że Dominik Jarosz nie będzie jedynym zawodnikiem, który przeniesie się z JKH GKS-u Jastrzębie do PZU Podhala Nowy Targ. Działacze „Szarotek” są już po słowie z dwoma innymi graczami, którzy w poprzednim sezonie bronili jastrzębskich barw. Ba, są dobrze znani w Nowym Targu.
Kolejne dobre informacje dla kibiców PZU Podhala Nowy Targ. Barwy „Szarotek” wciąż będzie reprezentował Marcin Horzelski, który złożył podpis pod rocznym kontraktem.
Świetne informacje dla kibiców PZU Podhala Nowy Targ. Barwy „Szarotek” wciąż będzie reprezentował Patryk Wronka, który złożył podpis pod rocznym kontraktem.
Bramkarz Paweł Bizub (na zdjęciu) i obrońca Dmitrij Załamaj są pierwszymi zawodnikami, którzy zdecydowali się przedłużyć swoje kontrakty z PZU Podhalem Nowy Targ. Będą one obowiązywać przez najbliższy rok.
Są pierwsze decyzje kadrowe w ekipie PZU Podhala Nowy Targ w kwestii budowy zespołu na nowy sezon. Z zespołem pożegnało się trzech zawodników.
Trzy miesiące po objęciu władzy w KH Podhale Mateusz Gacek mówi m.in. o bałaganie jaki zastał, układach wewnątrz klubu, niechęci ze strony lokalnych przedsiębiorców, ale też zdradza plany na budowę zespołu na nowy sezon i uchyla rąbek tajemnicy co do nowości związanych z organizacją meczów ligowych
Polscy fani hokeja na lodzie przyzwyczaili się już do tego, że cyklicznie wałkowany jest temat nowego lodowiska w Nowym Targu. Nic zatem dziwnego, że znowu miasto przedstawia nowy projekt, zwłaszcza że zbliżają się wybory samorządowe.
Wojciech Śniegowski nie jest już członkiem zarządu KH Podhale Nowy Targ, do którego został włączony w styczniu. Oficjalnie - co wynika z oświadczenia klubu - sam złożył rezygnacje.
Prezes KH Podhale Nowy Targ podsumował swoje dotychczasowe rządy w klubie. Ocenił też wynik sportowy, jaki osiągnął zespół
PZU Podhale Nowy Targ zakończyło fazę play-off na etapie ćwierćfinałów. „Szarotki” po sześciu meczach przegrały z GKS-em Tychy i zakończyły sezon 2023/2024 na siódmym miejscu. Jak ten sezon ocenił Sami Hirvonen, trener nowotarżan?
We wtorek hokeiści PZU Podhala Nowy Targ przed własną publicznością rozegrają szósty mecz serii ćwierćfinałowej z GKS Tychy. „Szarotki” przystąpią do niego podbudowane dwoma kolejnymi zwycięstwami, które sprawiły że losy awansu do półfinału znów stały się sprawą otwartą.
Hokeiści PZU Podhala Nowy Targ uciekli spod topora i w meczu numer cztery ćwierćfinału play-off pokonali 3:2 GKS Tychy. Kapitan „Szarotek” Bartłomiej Neupauer powiedział kilka zdań o pierwszym zwycięstwie z GKS-em Tychy i czy liczy na powołanie do reprezentacji Polski.
Hokeiści PZU Podhala Nowy Targ po raz trzeci w ćwierćfinałowej rywalizacji – w której gra toczy się do czterech zwycięstw – przegrali z GKS Tychy. Tym razem we własnej hali.
Hokeiści PZU Podhala Nowy Targ po dwóch wyjazdowych porażkach z GKS-em Tychy wracają na własny obiekt. Postarają się na nim wyrównać stan rywalizacji. – Damy z siebie wszystko – zapewnił Michael Cichy, środkowy „Szarotek”.
We wtorek i środę rozegrane zostaną dwa kolejne mecze ćwierćfinałowej rywalizacji hokeistów PZU Podhala Nowy Targ z GKS-em Tychy. Nowotarżanie pierwsze dwa mecze rozegrane w Tychach przegrali. We własnej hali „Szarotki” będą więc dążyć do tego, by te straty zniwelować.
Trzecie zwycięstwo z rzędu odnieśli hokeiści Re-Plast Unii Oświęcim. W meczu 44. kolejki TAURON Hokej Ligi biało-niebiescy pokonali na własnym lodzie PZU Podhale Nowy Targ 5:3 i do fazy play-off przystąpią z drugiego miejsca.
Świetna dyspozycja Pawła Bizuba sprawiła, że PZU Podhale Nowy Targ do samego końca walczyło o zwycięstwo z GKS-em Katowice. Finalnie „Szarotki” przegrały 1:3, ale o dobrej dyspozycji nowotarskiego golkipera z uznaniem wypowiadali zarówno kibice, jak i zawodnicy GieKSy. Z 24-letnim golkiperem podsumowaliśmy starcie z mistrzem Polski i zahaczyliśmy też o temat fazy play-off.
W sezonie zasadniczym, do zakończenia którego zostały jeszcze trzy kolejki, w składzie PZU Podhala Nowy Targ nie zobaczymy Filipa Wielkiewicza. To efekt urazu.
Zawsze fascynują mnie hokejowe historie zawodników czy klubów, które z absolutnego niebytu nagle, z przyczyn najróżniejszych, sięgają gwiazd i mają przestrzeń do snucia wielkich planów. Zdaję sobie też sprawę, że w przypadku polskich klubów są to często „one hit wonders”, czyli jednosezonowe zastrzyki środków, które pozwalają przez chwilę udawać długoterminowe plany na budowanie klubowej potęgi. Tak póki co postrzegam sytuację Podhala Nowy Targ. Różnica polega na tym, ze nie spodziewałem się wielkiej rewolucji punktowej. Problem polega na tym, że ekipa z Małopolski odtrąbiła zbudowanie zespołu, tylko zapomniała go potem zbudować.