Tylko w pierwszej tercji zwarte szyki obronne trzymali w Sosnowcu hokeiści KH Podhala Nowy Targ. Napór EC Będzin Zagłębia Sosnowiec ruszył w trzeciej tercji i gospodarze ostatecznie wygrali 5:0. Po dwie bramki zdobyli Damian Tyczyński i Sanghoon Shin.
W dzisiejszym meczu w szeregach EC Będzin Zagłębia Sosnowiec zabrakło kontuzjowanych Dominika Nahunko, Romana Szturca i Jesperi Vikilii. Ten ostatni do treningów powinien powrócić na początku tygodnia.
Pierwsze minuty dzisiejszego meczu to napór sosnowiczan jednak żadna z prób naszych zawodników nie przyniosła trafienia. Z drugiej strony tafli z kontrą wyjechał Wiktor Bochnak jednak jego najazd powstrzymał Mikołaj Szczepkowski. W 14 minucie meczu bliski otwarcia wyniku był Michał Bernacki, lecz krążek po jego strzale odbił się od słupka. Minutę później krążek znalazł się w bramce za sprawą Damiana Tyczyńskiego, lecz sędziowie po naradzie bramki nie uznali gdyż strzał naszego zawodnika oddany został po gwizdku. „Tyczka” pojawił się jednak w protokole strzelców gdy w ostatniej minucie pierwszej tercji po solowej akcji oszukał rywali i delikatnie posłał krążek za linię bramkową.
Druga tercja mówiąc delikatnie nie porwała, a celnych strzałów było w niej jak na lekarstwo. W 23 minucie meczu bliski podwyższenia wyniku był Illa Korenczuk, jednak po samotnej akcji uderzył obok bramki. Cztery minuty później krążek w końcu znalazł się w bramce Pawła Bizuba. Strzelcem bramki okazał się Shin Sang Hoon i był to historyczny bo pierwszy w polskiej lidze gol zawodnika z Korei Południowej. W 35 minucie kontaktowego gola mógł zdobyć Karol Moś jednak krążek po jego akcji przeleciał nad poprzeczką. W końcówce wynik mógł jeszcze podwyższyć Bernacki jednak krążek po jego uderzeniu przeleciał wzdłuż bramki.
Już na samym początku ostatniej odsłony sosnowiczanie mogli podwyższyć swoje prowadzenie jednak Patryk Krężołek z najbliższej odległości przestrzelił. W 44 minucie Tyczyński ponownie pokonał Bizuba. Napastnik sosnowiczan wyjechał zza bramki i na raty wpakował krążek pod poprzeczkę. Tuż po wznowieniu bliski szczęścia był Mirko Djumić, lecz po przechwyceniu krążka nie zdołał skierować go w światło bramki. W 47 minucie meczu kapitalną solową akcją popisał się Bernacki, który urwał się defensorom Podhala i szybkim strzałem wykończył swoją solową akcję. Wynik meczu na 5:0 w końcówce ustalił Shin, który wykorzystał grę gospodarzy w liczebnej przewadze.
EC Będzin Zagłębie Sosnowiec - Podhale Nowy Targ 5:0 (1:0, 1:0, 3:0)
1:0 Damian Tyczyński - Patryk Krężołek, Matthew Sozanski (19:52)
2:0 Sang Hoon Shin - Damian Tyczyński, Michał Kotlorz (31:32)
3:0 Damian Tyczyński - Michał Kotlorz (43:03)
4:0 Michał Bernacki (46:27)
5:0 Sang Hoon Shin - Illa Korenczuk (58:49, 5/4)
Sędziowali: Rafał Noworyta, Bartosz Suski (główni) - Łukasz Sośnierz, Michał Gerne (liniowi)
Minuty karne: 4-4
Strzały: 51-10
Widzów: 2500
Zagłębie: M. Szczepkowski - M. Charvát, M. Kotlorz, M. Djumić, D. Tyczyński (4), P. Krężołek - M. Naróg, M. Sozanski, V. Sirkiä, R. Sawicki, S. Shin - O. Krawczyk, J. Šaur, I. Korenczuk, N. Bucenko, M. Bernacki - W. Andrejkiw, O. Włodara, J. Sołtys, P. Ciepielewski, A. Karasiński.
Trener: Matias Lehtonen
Podhale: P. Bizub - I. Sitnik, R. Mrugała, J. Worwa, F. Wielkiewicz, Ł. Kamiński - J. Michalski (4), B. Schmidt, N. Siergiejenko, M. Saroka, W. Bochnak - K. Wikar, D. Tomasik, S. Żółtek, J. Malasiński, K. Jarczyk - D. Bryniarski, U. Chyrkin, K. Moś.
Trener: Aleksandr Beļavskis
Czytaj także: