Druga tercja w której hokeiści Zagłębia Sosnowiec zdobyli cztery gole rozstrzygnęły losy spotkania w Nowym Targu. Mimo ambitnej postawy gospodarzy, nie udało im się zdobyć choćby jednego gola. Chociaż kibice już w przerwie rzucali na lód miśki z okazji Teddy Bear Toss.
EC Będzin Zagłębie Sosnowiec z kompletem punktów w starciu z Podhalem Nowy Targ. Sosnowiczanie zaaplikowali rywalowi sześć bramek, czyste konto w tym starciu zachował Mikołaj Szczepkowski.
Mimo, że od początku dzisiejszego spotkania przez osiem minut sosnowiczanie rozgrywali krążek w tercji rywala żadna akcja nie przyniosła trafienia. Stan ten zmienił się w 9 minucie meczu gdy podczas sygnalizowanej kary dla miejscowych podanie Michała Bernackiego na bramkę zamienił Dominik Nahunko, który skierował krążek z najbliższej odległości. W 14 minucie po przejęciu krążka przed bramką rywala mocno uderzył Roman Szturc lecz wprost w łapaczkę Pawła Bizuba. Miejscowi wcześniej próbowali atakować bramkę Zagłębia jednak te nieliczne szanse nie stworzyły większego zagrożenia. Na dwie minuty przed końcem premierowej odsłony Krzysztof Jarczyk mocno uderzył na bramkę, jednak piękną paradą popisał się Mikołaj Szczepkowski. Bramkarz Zagłębia zachował również czujność chwilę później po strzale Bartłomieja Neupauera, który przejął gumę przy buliku.
Drugą tercję od czterominutowej przewagi rozpoczęli sosnowiczanie jednak żadna z akcji nie przyniosła podwyższenia zdobyczy bramkowej. W odpowiedzi w 25 minucie miejscowi przeprowadzili kontrę, po której Tomasz Szczerba uderzył w słupek. W 33 minucie Zagłębie podwyższyło prowadzenie. Krążek do siatki skierował Patryk Krężołek, który przed bramką skutecznie zasłaniał Bizuba. Minutę później podczas gry w liczebnej przewadze w okienko huknął Ilia Korenczuk. W 36 minucie było już 4:0 dla Zagłębia gdyż strzałem z ostrego kąta Bizuba zaskoczył Roman Szturc. Chwilę później przed bramką znalazł się Jesepri Viikilä, który posłał gumę pod poprzeczkę po ramieniu Bizuba.
W 44 minucie podczas liczebnej przewagi padła szósta bramka dla Zagłębia. Krężołek otrzymał krążek przed bramkę i szybkim strzałem pod poprzeczkę nie dał szans Szymonowi Klimowskiemu, który w trzeciej tercji stanął między słupkami Podhala. W połowie tercji w sytuacji sam na sam znalazł się Szturc jednak trafił wprost w bramkarza „Górali”. W końcówce Marat Saroka skierował krążek do bramki sosnowiczan jednak przy tej akcji faulowany był Szczepkowski. Tym samym podopieczni Piotra Sarnika zainkasowali komplet punktów bez straty bramki.
Podhale Nowy Targ - EC Będzin Zagłębie Sosnowiec 0:6 (0:1, 0:4, 0:1)
0:1 Dominik Nahunko - Michał Bernacki (08:35)
0:2 Patryk Krężołek - Roman Szturc, Damian Tyczyński (32:20)
0:3 Illa Korenczuk - Matthew Sozanski (33:27, 5/4)
0:4 Roman Szturc - Marek Charvát, Damian Tyczyński (35:31, 5/4)
0:5 Jesperi Viikilä - Illa Korenczuk, Nikita Bucenko (36:12)
0:6 Patryk Krężołek - Damian Tyczyński, Marek Charvát (43:27, 5/4)
Sędziowali: Wojciech Czech, Rafał Noworyta (główni), Maciej Waluszek, Dariusz Pobożniak (liniowi)
Minuty karne: 12-2
Strzały: 24-44
Widzów: 450
Podhale: P. Bizub (40:00-59:04 S. Klimowski) - B. Schmidt, D. Tomasik, A. Słowakiewicz, B. Neupauer (4), F. Wielkiewicz (2) - M. Horzelski, I. Sitnik, T. Szczerba (4), K. Moś, M. Saroka - P. Bury, K. Wikar, S. Żółtek, J. Malasiński (2), K. Jarczyk - D. Bryniarski, D. Nykaza.
Trener: Aleksandr Beļavskis
Zagłębie: M. Szczepkowski - M. Charvát, O. Krawczyk, R. Szturc, D. Tyczyński, P. Krężołek - J. Šaur, M. Sozanski, M. Bernacki, D. Nahunko, M. Djumić - M. Naróg, W. Andrejkiw, I. Korenczuk, J. Viikilä (2), N. Bucenko - P. Ciepielewski, A. Karasiński.
Trener: Piotr Sarnik
Czytaj także:
