Re-Plast Unia Oświęcim zdołała się podnieść po pierwszej przegranej bitwie z Comarch Cracovią i w drugim starciu pokonała „Pasy” 2:1 po rzutach karnych. O tym spotkaniu porozmawialiśmy z Peterem Bezušką, obrońcą biało-niebieskich.
W tym starciu nie zabrakło emocji i ogromnej liczby strzałów. Gospodarze oddali ich aż 51, ale tylko raz zdołali pokonać Matthew Robsona. Linus Lundin zaliczył 18 udanych interwencji i również skapitulował tylko raz.
– Myślę, że był to bardzo udany mecz z obu stron i dotyczy to też bramkarzy. Lundin i Robson bronili dobrze, więc myślę, że się spisali. Było dzisiaj dużo okazji, ale gdzieś tam w ostatnich chwilach golkiperzy łapali krążki – przyznał Peter Bezuška.
Dla kibiców było to bardzo ciekawe spotkanie. Na oświęcimskich trybunach zagościło 2700 fanów, którzy świetnie się bawili, a hala momentami wręcz eksplodowała.
– Kibice dostali to, za co zapłacili i oby tak dalej – powiedział „Beza”, po czym dodał: – W Krakowie nie mamy żadnych innych planów niż wygrane.
Teraz ekipa z grodu nad Sołą ma dwa dni na poprawienie swoich bolączek i już we wtorek i środę zmierzy się na terenie rywala. Oba mecze rozpoczną się o 18:30. Na swoje lodowisko podopieczni Nika Zupančiča wrócą natomiast w sobotę.
WIĘCEJ W PONIŻSZYM MATERIALE WIDEO
Czytaj także:
