21-letni napastnik reprezentacji Polski i wychowanek JKH GKS Jastrzębie coraz lepiej sobie radzi w debiutanckim sezonie w słowackiej Tipos Extralidze. W minionym tygodniu strzelił dla Liptowskiego Mikułasza dwa bardzo ważne gole.
Drużyna prowadzona przez Milana Jancuszkę zajmuje dwunaste miejsce w tabeli, ale ostatnie zwycięstwa pozwoliły jej znacznie zbliżyć się do zespołów walczących o awans do fazy play-off. W piątek drużyna Wałęgi rozprawiła się 6:0 z HC Grotto Preszów. Polak zdobył ważną bramkę na 1:0 już w 8. minucie po asyście Marka Hovorki, z którym w poprzednim sezonie sięgnął po potrójną koronę w barwach JKH GKS Jastrzębie. Miał udział także przy czwartym golu fińskiego obrońcy Sameliego Venteli.
Znacznie trudniejsze warunki postawił Liptowskiemu Mikułaszowi w niedzielę wicemistrz Słowacji. Po dwóch tercjach goście z Popradu prowadzili już 3:1, ale w 49. minucie kontaktową bramkę zdobył Simon Kalousek. Następnie w przeciągu czterech sekund rywale złapali dwie kary, a podwójną przewagę w 55. minucie zamienił na wyrównującego gola Kamil Wałęga. To jego szóste trafienie w obecnym sezonie. W drużynie Polaka lepszy pod tym względem jest tylko doświadczony Martin Kriska. 37-letni napastnik ma na koncie już dziewięć goli.

Coraz lepsza postawa Kamila Wałęgi bardzo cieszy sztab hokejowej reprezentacji Polski. Team leader kadry Leszek Laszkiewicz doskonale zna możliwości młodego napastnika, bo przez ostatnie trzy sezony mógł na co dzień obserwować go w Jastrzębiu.
– Kamil jest młodym, kreatywnym zawodnikiem i mocno trzymam kciuki za niego kciuki. Widzę, że coraz pewniej czuje się w silnej słowackiej ekstraklasie. Cieszy mnie bardzo jego rosnąca skuteczność i wierzę, że potwierdzi to także zakładając reprezentacyjną koszulkę. To zawodnik, który ma tzw. flow i naturalny ciąg na bramkę. Nie boi się pojedynków jeden na jeden. Widać, że gra w hokeja go cieszy i oby tak było jak najdłużej. Musi pamiętać, że jest młodym graczem i ciężko trenować, aby regularnie podnosić swoje umiejętności – wyjaśnił "Laszka".
W reprezentacji Polski Kamil Wałęga zagrał dotychczas czternaście razy i strzelił dwa gole. Okazję do poprawienia statystyk będzie miał już za półtora tygodnia w Bytomiu, bo został powołany na turniej Christmas Cup. Rywalami Polaków będą Francuzi, Węgrzy i Ukraińcy.
Słowa uznania w ostatnich dniach należą się także Damianowi Tyczyńskiemu, drugiemu z Polaków grających na Słowacji. Wychowanek KTH Krynica zdobył dla Spiskiej Nowej Wsi już czternaście punktów w obecnym sezonie. W minionym tygodniu dał zwycięstwo swojej drużynie efektownie wykorzystując dwa rzuty karne z meczu z Nitrą. Punktował także w dwóch kolejnych spotkaniach z Bańską Bystrzycą i Zwoleniem.
Zachęcamy do przesyłania swoich propozycji na kolejnych bohaterów tygodnia z krótkim uzasadnieniem na rokicki.pat@gmail.com. Pozdrawiamy Pana Adama Witczaka, który zgłosił kandydaturę Damiana Tyczyńskiego.
Czytaj także: