Bramki Maciasia i Gromadzkiego oraz asysta Ślusarczyka

Kolejna kolejka w czeskiej extralidze juniorów i kolejne punkty dla Polaków! Tym razem HC Vitkovice Ridera U20 okazał się gorszy od HC Energie Karlowe Wary, przegrywając 1:4. Bramkę w tm spotkaniu zdołał Krzysztof Maciaś, a asystę zaliczyć Jakub Ślusarczyk. Gola strzelił też Adrian Gromadzki.
Ekipa z dzielnicy Ostrawy po 41. minutach przegrywała 0:2 i obie bramki straciły podczas gier w osłabieniu.
Drużyna Polaków gospodarze zdołali nawiązać kontakt z rywalem, ale dopiero w 56. minucie. Štiak pognał z krążkiem pod bandę w tercji gości i podał za siebie do Maciasia, który sprzed bulika oszukał obrońcę i pokonał bramkarza strzałem "pod odbijaczkę". To jednak nie wystarczyło i Vitkovice przegrały to starcie.
Mimo to, Maciaś powiększył swój dorobek do łącznie 48 punktów za 24 bramki i tyle samo asyst, a kolejne kluczowe podanie Ślusarczyka pozwoliło mu powiększyć swój dorobek do 33 punktów za 16 bramek i 17 asyst i awansować w klasyfikacji wewnątrzklubowej na czwarte miejsce.
– Mecze z Karlowymi Warami zawsze należą do najbardziej emocjonujących. W tym sezonie cały czas utrzymujemy się na szczycie i rywalizujemy ze sobą o pierwsze miejsce w tabeli. Motywacja z obu stron była duża, dlatego, że gdybyśmy wygrali dziś za trzy punkty, to Karlowe Wary by nie miały nawet matematycznych szans na pierwsze miejsce w lidze. Pierwotnie w składzie mieliśmy czterech nominalnych obrońców i dwóch napastników, którzy z powodu problemów kadrowych zostali ustawieni na obronie, ale po rozgrzewce okazało się, że nasz obrońca, który wczoraj zablokował dwa strzały w to samo miejsce przy podwójnym osłabieniu, nie był w stanie zagrać, więc mecz graliśmy na 3 nominalnych obrońców i 3 napastników ustawionych na obronie – przyznał Krzysztof Maciaś.
– Cały mecz był wyrównany, z lekką przewagą drużyny z Warów, które przypieczętowały to dwa bramkami w liczebnych przewagach. Kiedy na początku trzeciej tercji strzeliliśmy bramkę kontaktową, wydawało się, że mamy szansę coś z tym wynikiem zrobić, ale Wary szybko odpowiedziały i zrobiło się 1:3. Później dołożyli jeszcze jedną bramkę i zasłużenie wygrali. Po meczu trener nam powiedział, że nie mamy się czego wstydzić, zagraliśmy bardzo dobry mecz, z bardzo mocną drużyną mimo kłopotów kadrowych – dodał.
HC Vitkovice Ridera U20 - HC Energie Karlowe Wary U20 1:4 (0:1, 0:0, 1:3)
0:1 - Csabi - Anton, Bulka (18:36, 5/4),
0:2 - Váňa - Dorot, Bulka (40:21, 5/4),
1:2 - Maciaś - Štiak, Ślusarczyk (55:14),
1:3 - Šiler - Dorot (55:31),
1:4 - Csabi - Vogel (57:35)
Minuty karne: 16-12
Strzały: 37-29
Widzów: 189
HC Dynamo Pardubice U20 - BK Mladá Bolesław U20 1:2 (0:0, 1:0, 0:2)
1:0 - Gromadzki - Herčík, Pavlata (39:50),
1:1 - Gardoň - Vimmer (44:34),
1:2 - Moyeseyev - Malínek, Polák (54:00)
Minuty karne: 43-47
Strzały: 38-28
Widzów: 150
Komentarze