Kalle Valtola, który przez ostatnie dwa lata był zawodnikiem Unii Oświęcim, znalazł nowy klub. 28-letni obrońca postanowił wrócił do ojczyzny.
– Dziękujemy Ci, Kalle za ogromne serce do hokeja. Za znakomitą grę na linii niebieskiej, ważne gole i kluczowe zagrania – poinformował oświęcimski klub.
Valtola był jednym z najlepszych ofensywnie usposobionych defensorów występujących w naszej ekstralidze. Potrafił sprawnie wyprowadzić akcję, rozegrać krążek na małej przestrzeni, dokładnie dograć do kolegi z zespołu oraz precyzyjnie przymierzyć spod linii niebieskiej.
Ze znakomitej strony zaprezentował się zwłaszcza w sezonie 2023/2024, w którym był jedną z najjaśniejszych postaci zespołu z Chemików 4. Dołożył sporą cegiełkę do zdobycia przez biało-niebieskich pierwszego od dwudziestu lat tytułu mistrzowskiego.
W 59 meczach ligowych zgromadził 37 punktów za 15 bramek i 22 asysty. Jego statystyki uzupełnił bilans +16 w klasyfikacji plus/minus oraz 10 minut na ławce kar.
Zawodnik pochodzący z Turku w lipcu zeszłego roku przeszedł operację, a później musiał kontynuować leczenie specjalistyczne. Z tego właśnie powodu nie rozegrał żadnego spotkania.
Kalle Valtola zdecydował się na powrót do ojczyzny. Fiński defensor podpisał roczny kontrakt z IPK, który w minionym sezonie zdobył wicemistrzostwo Mestis, stanowiącej bezpośrednie zaplecze Liigi.
– Mamy doświadczonego zawodnika, który widział świat i ma wyjątkowy talent do gry w ataku. Jego osobowość idealnie pasuje do drużyny. Zawodnicy tej klasy są rzadko dostępni i jestem bardzo szczęśliwy, że osiągnęliśmy porozumienie – uśmiechnął się Niko Härkönen, menedżer ds. rozwoju IPK.
– Jestem naprawdę podekscytowany przyjściem do Iisalmi. Od dawna słyszałem pozytywne rzeczy o IPK, a szczególnie ważne dla mnie było to, aby zespół miał realną szansę na sukces. Spędziłem długą część mojego życia za granicą i teraz poczułem, że nadszedł czas, aby wrócić do Finlandii. Nie grałem w zeszłym roku ze względu na wyzwania związane z chorobą Leśniowskiego-Crohna, ale znalazłem lekarstwo, jestem sprawny i naprawdę podekscytowany, że w końcu mogę grać – zaznaczył Valtola.
Czytaj także: