W swoim pierwszym meczu sezonu 2017/2018 Tauron KH GKS Katowice pokonał po rzutach karnych PGE Orlika Opole 4:3. Jak to spotkanie ocenił trener katowiczan Tom Coolen?
– To był mecz, w którym zadecydowały dwa momenty w trzeciej tercji. Objęliśmy prowadzenie 3:1 i myśleliśmy, że spisujemy się całkiem dobrze. Niestety, zaczęliśmy mieć problemy w defensywie. Przeciwnik zaczął ciężko pracować, wykonał świetną robotę i wyrównał – ocenił kanadyjski szkoleniowiec.
Kamila Kosowskiego pokonał najpierw Karol Kisielewski, wykorzystując okres gry w podwójnej przewadze, a następnie wracający do Polskiej Hokej Ligi Milan Baranyk. Do końca regulaminowego czasu gry wynik się nie zmienił, więc sędziowie zarządzili pięciominutową dogrywkę. Dodatkowy czas nie wyłonił zwycięzcy, więc o dokładnym podziale punktów miały zdecydować rzuty karne.
– To my strzeliliśmy decydującą bramkę w karnych i zwyciężyliśmy. Obie drużyny dobrze się spisały i to był ciężki, wyrównany mecz–zaznaczył Tom Coolen.
W środę katowiczanie pauzują. Ich mecz z JKH GKS Jastrzębie z uwagi na problemy z mrożeniem "Satelity" odbędzie się 3 października.
Czytaj także:
