Nie milkną echa niedzielnego spotkania GKS-u Katowice z Comarch Cracovią, które zakończyło się zwycięstwem GieKSy 7:2. W 17. minucie spotkanie zostało przerwane po ataku kibiców na boks „Pasów”. Jakie mogą być konsekwencje tego incydentu?
Do eskalacji napięcia doszło tuż po tym, jak Sebastian Witowski, kierownik „Pasów” został uderzony przez jednego z kibiców. Po tym wydarzeniu drużyna z Krakowa zjechała do szatni i nie chciała kontynuować gry. Dopiero po długich rozmowach z sędziami zawodnicy wrócili do rozgrywania spotkania.
Po meczu zespół Comarch Cracovii złożył protest do komisarz ligi Marty Zawadzkiej.
– To prawda, protest do nas wpłynął, ale teraz czekamy na spełnienie przez klub z Krakowa wszystkich warunków formalnych, jak choćby wpłacenie regulaminowej kaucji. Comarch Cracovia wnioskuje o powtórzenie meczu i karę finansową – zaznaczyła Marta Zawadzka.
Komisarz TAURON Hokej Ligi oglądała już zapis wideo z tego wydarzenia.
– Z kamery, która rejestrowała ten mecz nie widać dokładnie tego zdarzenia. Na pewno był jakiś kontakt. Ale czekamy na materiał filmowy z monitoringu lodowiska. Wtedy podejmę stosowną decyzję – dodała.
To nie pierwsza taka sytuacja, jaka miała miejsce w „Satelicie”. Kilka lat temu kibice skakali po boksie drużyny przyjezdnej tak, że pleksi pękła. Wtedy organizator został ukarany. Jak będzie teraz?
Czytaj także: