Czas na starcia z "Madziarami"

Dziś i jutro reprezentacja Polski zmierzy się z Węgrami, którzy przygotowują się do Mistrzostw Świata Elity. Nasi rywale przyjadą do Polski w silnym składzie, a o opinię na temat kadry "Madziarów" zapytaliśmy zaprzyjaźnionego z nami węgierskiego dziennikarza Zoltána Halásza. – Zagramy w składzie zbliżonym do tego, jaki pojedzie do Finlandii – przyznał.
Kevin Constantine, który od tego sezonu jest selekcjonerem "Bratanków", po każdym tygodniu treningów i kolejnych meczach towarzyskich chciał ograniczać liczebnie kadrę przygotowującą się do majowych Mistrzostw Świata Elity.
Ale te plany pokrzyżowały kontuzje. Wiemy, że do Polski nie przyjedzie naturalizowany Szwed Henrik Nilsson, który zmaga się z drobnym urazem. Zdecydowano więc, że kadra zostanie zmniejszona, ale dopiero po meczach z biało-czerwonymi.
– Na ten moment o wyjazd na mistrzostwa walczy 30-32 zawodników. Jeśli chodzi o mecze w Polsce, to zagramy w składzie zbliżonym do tego, jaki pojedzie do Finlandii – wyjaśnił Zoltán Halász, właściciel i redaktor naczelny serwisu jegkorongblog.hu.
– Przeciwko Polsce na pewno nie zagra nasz kluczowy napastnik Balázs Sebők, walczący z ekipą Ilves o brązowy medal w fińskiej Liidze. Pod znakiem zapytania jest występ obrońcy Bence Stipsicza, który zmagał się kontuzją. Nie zabraknie za to jednego z najlepszych zawodników reprezentacji, a mianowicie Kristofa Pappa, który gra teraz w lidze NCAA – dodał.
O miano pierwszego golkipera "Bratanków" walczy Bence Bálizs, który w poprzednim sezonie strzegł bramki JKH GKS-u Jastrzębie.
– Obecnie pierwszym bramkarzem jest Miklós Rajna, drugim Bálizs, a trzecim Horváth. To jednak może się zmienić, podobnie jak zestawienia formacji defensywnych, jak i ofensywnych – podkreślił Zoltán Halász.
Trzeba też dodać, że "Madziarzy" mają za sobą 4 z 11 zaplanowanych meczów sparingowych, które mają ich jak najlepiej przygotować do Mistrzostw Świata Elity. Osiągane przez nich wyniki póki co nie wyglądają optymistycznie, bo dwukrotnie przegrali z Ukrainą (0:1 i 1:4), a z Japonią w zeszłą sobotę zwyciężyli 5:2, by jednak dzień później ulec 0:3.
Trzeba jednak wziąć poprawkę na to, że te zespoły są obecnie na innym etapie przygotowań. Ukraińcy i Japończycy swoje zmagania rozpoczną w najbliższą niedzielę, z kolei turniej najlepszej szesnastki globu wystartuje 12 maja.
– Trzy mecze były w wykonaniu naszej kadry okropne, a jeden dobry. Przygotowania wkraczają teraz w decydującą fazę – dodał redaktor naczelny serwisu jegkorongblog.hu.
Kadra Węgier na mecze z Polską
Bramkarze:
Bence Bálizs (JKH GKS Jastrzębie – PHL), Dominik Horváth (Hydro Fehérvár AV19 – ICE HL), Miklós Rajna (Coventry Blaze – EIHL).
Obrońcy:
Ádám Falus (GC Küsnacht Lions – SL, Szwajcaria), Nándor Fejes (Gyergyói HK – Erste Liga), Zsombor Garát, Tamás Pozsgai, Bence Szabó (BJA – Erste Liga), Zétény Hadobás (Västeras – Allsvenskan, Szwecja), Roland Kiss, Bence Szirányi (DVTK Jegesmedvék – Erste Liga), Bence Stipsicz, Milán Horváth (Hydro Fehérvár AV19 – ICE HL).
Napastnicy:
Gergő Ambrus, István Bartalis, Csanád Erdély, János Hári, Bálint Magosi, Ákos Mihály, Kristóf Németh, István Terbócs, Nátán Vértes (Hydro Fehérvár AV19 – ICE HL), Vilmos Galló (Linköping – SHL, Szwecja), Dániel Kóger (Corona Braszów – Erste Liga), Gergő Nagy (FTC-Telekom – Erste Liga), Krisztián Nagy (BJA – Erste Liga), Kristóf Papp (Northern Michigan University, USA), István Sofron (SC Csíkszereda – Erste Liga), Tamás Sárpátki, Péter Vincze (Gyergyói HK – Erste Liga).
Komentarze