– 11 zawodników na ten moment jest nie do gry. Chorzy są też obaj szkoleniowcy. Również w drużynie młodzieżowej większość zawodników leży w łóżkach – mówi Zdzisław Zaręba, prezes Podhala. "Szarotki" w czwartek mają zagrać we własnej hali z KH Energą Toruń i jeżeli chcą zachować jeszcze matematyczne szansę na awans do play-off, to muszą to spotkanie wygrać.
– Chcieliśmy przełożyć mecz, ale Toruń nie wyraził na to zgody. Również władze PHL nie widzą możliwości rozegrania tego meczu w innym terminie. Nie chciałbym oddawać meczu walkowerem, ale też nie będę za wszelką cenę narażał zdrowia zawodników – dodaje Zaręba.
Już wczoraj, w Krakowie, Podhale grało w ledwo 16-osobowym składzie. Dzisiaj choroba „rozłożyła” kolejnych graczy.
Ostateczna decyzja co do jutrzejszego spotkania ma zapaść w godzinach popołudniowych.
Czytaj także: