Ginda w szpitalu. Dramatyczne sceny w Sosnowcu [WIDEO, FOTO]

W połowie meczu Zagłębia Sosnowiec z Marmą Ciarko STS Sanok doszło do dramatycznej sytuacji. Damian Ginda został twardo zaatakowany pod bandą przez sosnowieckiego napastnika. Musiały interweniować służby medyczne, które przetransportowały zawodnika do szpitala. Jak obecnie czuje się wychowanek sanockiego klubu?
W 27. minucie i 53. sekundzie Damian Ginda będąc przed bandą wrzucił krążek do tercji rywala. Chwilę później dojechał do niego Olli Valtola i zaatakował go ciałem, rzucając na bandę. Sędzia od razu podniósł rękę do góry, sygnalizując karę. 22-letni zawodnik STS-u długo nie podnosił się z lodu, stracił przytomność i musiały interweniować służby medyczne. Później Ginda został przeniesiony na noszach do karetki, a następnie trafił do szpitala w Sosnowcu.
– Po długich badaniach w szpitalu stwierdzono, że nasz zawodnik ma wstrząs mózgu oraz uraz kręgosłupa. Jest cały obolały. Na razie nie wiadomo, czy dzisiaj wyjdzie ze szpitala. Cała drużyna czeka na decyzję lekarzy – przekazał nam Michał Radwański, prezes Marmy Ciarko STS Sanok.
Sosnowiczanin Olli Valtola otrzymał za to zagranie karę meczu, na którą złożyło się pięciominutowe wykluczenie za rzucenie na bandę oraz automatyczna kara meczu za niesportowe zachowanie (20 min). Podopieczni Elmo Aittoli w początkowej fazie przewagi nie zdołali zagrozić bramce rywala, ale w drugiej jej części zdobyli dwa gole. Ostatecznie Zagłębie Sosnowiec zdobyło cztery gole w trzeciej tercji i wygrało mecz 5:2.
Komentarze
Lista komentarzy
PowrótKróla
Szczerze, to ja tu nic brutalnego nie widzę. Ginda nieszczęśliwie upadł, bo był zupełnie nieprzygotowany na wejście ciałem. Krążek był w zasięgu obu hokeistów. Valtola trzymał kij z daleka. Dlaczego to jest kara meczu? Skutek się liczy?
Slavomirio
Tak jak piszesz nie było tam brutalnego wejścia Dużo zawodników ja też tak robimy że patrzymy przy bańdzie tylko krążka a nie tyłu i dostajemy mine :(
J_Ruutu
Tak jest w naszej lidze (choć nie tylko tu) od dawna - liczy się skutek, a nie forma ataku.
Gdyby zaatakowany wstał i grał dalej, nie byłoby kary.
Slavomirio
Damian zdrówka i wracaj na lód
beny77
Współczuję chłopakowi ale na prawdę nie widzę nic brutalnego, po prostu był nieprzygotowany
Jaca 23
zdrowia
bolo73
Jako kibica Zagłębia cieszy mnie naprawdę obiektywna ocena przez kolegów tego nieszczęśliwego zdarzenia. Będąc na meczu i siedząc z dala od tej akcji widziałem tylko jak Damian mocno uderzył w bandę. Rozmawiałem z kolegą, który lepiej widział zdarzenie i mówił mi, że tam nie było ostrego wejścia tylko atak ciałem spowodował ten upadek. Mam nadzieję, że Oli nie dostanie za to wejście ciałem kilku meczów bana bo to nie kwalifikuje się do tego. Damianowi życzę szybkiego powrotu do zdrowia i oby to zdarzenie nie miało negatywnego wpływu na jego dalszy rozwój kariery. Pozdrawiam
rabarbar
Damian wkręcił Fina w lód swoją techniką jazdy, gul skoczył i trzeba go było skasować. Atak kolanem na nogi żeby się nie wymknął przy bandzie pomógł uniknąć kompromitacji
born-for-unia
Nawet jeśli uznać to za kolano, albo opóźniony atak ciałem to zagranie kwalifikuje się na 2 minuty kary, maksymalnie 2+2.
Tu było klasyczne karanie za skutek
Ixat
Dla mnie wyglądało to jak atak kolanem albo rzucenie na bandę.
W przepisach gry slowo "lekkomyślne" pojawia się 33 razy i jest to słowo-klucz pozwalające sędziemu na "podkręcenie kary". Ocena tego tylko i wyłącznie w kompetencji sędziego.
I pewnie dlatego złapał karę meczu.
J_Ruutu
Rzucenie kolanem na bandę. 2+2+5+20, no i co najmniej 17 spotkań zawieszenia.
Marta za wacka, tzn do dzieła.