Po ponad czterech latach od dymisji były prezes Polskiego Związku Hokeja na Lodzie Dawid Chwałka po raz pierwszy zabrał głos w mediach. W krótkim komentarzu odniósł się do pozwu cywilnego, który związek wystosował w 2021 roku.
W poniedziałek do wiadomości publicznej po raz pierwszy podano, że obecne władze związku wystosowały pozew cywilny przeciwko byłemu prezesowi PZHL Dawidowi Chwałce oraz sekretarzowi generalnemu związku PZHL Jerzemu Wierzbowskiemu. Sprawa dotyczy m.in. pozostawionego zadłużenia za ich rządów.
– Jednocześnie złożono pozew cywilny przeciwko Dawidowi Chwałce i Januszowi Wierzbowskiemu - poinformował podczas Walnego Zjazdu PZHL Jerzy Kajzer, przewodniczący Komisji Rewizyjnej PZHL podczas sprawozdania za 2021 rok.
– W mojej ocenie doniesienia o moim działaniu na szkodę PZHL, zostały zweryfikowane przez stosowne prokuratury oraz sądy i okazały się nieprawdziwe, także obecne doniesienia uważam jako nietrafione i bezzasadne – poinformował nas Dawid Chwałka, prezes PZHL w latach 2014-2018.
Obecne zadłużenie związku to 19 mln 576 tys (stan na 31.12.2021). Dług od 2016 roku wzrósł z 6 mln do ponad 19 mln zł. Od dymisji Dawida Chwałki dług wzrósł o około 3 mln złotych. Głównie z powodu odstetek do Ministerstwa Sportu i Turystyki.
Po dymisji Chwałki w lutym 2018 roku prezesem PZHL najpierw był Piotr Demiańczuk, ale odszedł 22 października. Następnie w listopadzie 2018 roku prezesem PZHL został Mirosław Minkina i do dziś piastuje tę funkcję.
– Musimy naprawiać działania poprzedników, bo prezesi Piotr Hałasik i Dawid Chwałka wypłacali pieniądze bez konsultacji z zarządem. Zresztą wobec tego ostatniego trwa postępowanie prokuratorskie związane z nadużyciami. Ministerstwo Sportu i Turystyki od razu złożyło zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przeciwko prezesowi Chwałce i jeszcze dwóm innych osobom. Związek jest ubezwłasnowolniony z powodu potężnych długów i zajęć komorniczych. Mamy spór, ale musimy rozmawiać poważnie, czyli mając na uwadze stan finansów związku, a wynosi on minus 16 milionów złotych – nie ukrywał Mirosław Minkina w wywiadzie dla Polskiego Radia. Miał on miejsce pod koniec listopada 2018 roku, tuż po tym jak obejmował stery prezesa PZHL. Od tego czasu nikomu nic nie udowodniono.
Czytaj także: