Już tylko jednego zwycięstwa brakuje monachijczykom z Red Bulla do tego, by przypieczętować wygraną w finałowej serii przeciwko Eisbären Berlin, w której prowadzą 3-1.
Berlińczycy skupieni byli na tym, by wykorzystać fakt gry we własnej hali i doprowadzić do remisu w serii z Red Bullem Monachium. Bawarczycy nie chcieli jednak podzielić losu swojego imiennika z Salzburga, który przegrał finał ligi EBEL i postanowili zwiększyć prowadzenie w serii.
Ku uciesze 14.200 widzów zaczęło się od gola dla gospodarzy, autorstwa Jamisona MacQueena przy którym asystowali Rihards Bukarts i Daniel Richmond. W 12.minucie wyrównał Maximilian Kastner. Swój udział przy bramce mieli Yannic Seidenberg i Derek Joslin. Wcześniej „Byki” nie wykorzystały dwóch okresów przewag.
Po przerwie berlińczycy odzyskali prowadzenie po golu Seana Backmana, po czym bramkę na 2:2 strzelił Jonathan Matsumoto, jeden z głównych architektów finałowych sukcesów Bawarczyków. Po 4.minutach Seidenberg trafił na 3:2 dla Red Bulla, dając swojemu zespołowi pierwsze prowadzenie w meczu. Asystentem przy tej akcji był strzelec poprzedniej bramki, Matsumoto.
Na niespełna 3 minuty przed końcem spotkania ostatniego gola zdobył Dominik Kahun, doprowadzając monachijskiego Red Bulla do wyjazdowej wygranej 4:2, która dała im prowadzenie w serii 3-1. Dzisiaj w Monachium dojdzie do kolejnego pojedynku finałowego, który może rozstrzygnąć o losach mistrzostwa Niemiec.
Wyniki meczu finałowego play-off ze środy 20 kwietnia:
Eisbären Berlin - Red Bull Monachium 2:4 (stan rywalizacji: 1-3)
Czytaj także:
