Hokej.net Logo

Derby Małopolski dla Unii. Kuriozalny gol. Pomogła pleksa [WIDEO, FOTO]

fot: Jarosław Fiedor
fot: Jarosław Fiedor

Cóż to były za emocje! W jednym z najciekawiej zapowiadających się meczów 24. kolejki TAURON Hokej Ligi Re-Plast Unia Oświęcim pokonała na własnym lodzie Comarch Cracovię 2:1. Biało-niebiescy objęli prowadzenie po bramce bardzo specyficznej.

Dziesięć meczów i zaledwie cztery zwycięstwa – z takim dorobkiem do dzisiejszego spotkania z Comarch Cracovią przystąpili oświęcimianie. Trener Nik Zupančič po piątkowej porażce z KH Energą Toruń 2:5 zdecydował się przebudować formacje ataku, by poszukać nowego impulsu. Oczywiście miało to też związek z faktem, że do składu wrócił Sam Marklund. Warto jednak dodać, że w meczowym zestawieniu zabrakło nieobecnych od dłuższego czasu Kallego Valtoli i Sebastiana Kowalówki, a także Jerego Vertanena, który po czwartkowym treningu z pełnym obciążeniem zaczął odczuwać pewien dyskomfort. 

Takich problemów nie miał Marek Ziętara, który zabrał do Oświęcimia najmocniejszy skład. Jego podopieczni zaciekle się bronili i mogli liczyć na świetnie usposobionego Alexa D’Orio, który momentami interweniował jak w transie. Był prawdziwym przekleństwem dla zawodników z grodu nad Sołą. 

Na bramki trzeba było poczekać

Pierwsza odsłona była wyrównana i zakończyła się bezbramkowym remisem, bo ze swoich obowiązków dobrze wywiązywali się obaj golkiperzy. Najdogodniejszą okazję wykreowali sobie goście. W 8. minucie w sytuacji sam na sam z Linusem Lundinem nie wykorzystał Szymon Marzec, a dobitkę Mateusza Bezwińskiego w świetnym stylu obronił golkiper Unii. 32-letni Szwed znakomitym refleksem popisał się też chwilę później, gdy zatrzymał kąśliwe uderzenie Olivera Olssona i dobitkę Hannesa Johanssona. 

Po zmianie stron więcej z gry mieli mistrzowie Polski, którzy częściej byli przy krążku. a Alex D’Orio momentami zwijał się jak w ukropie. Kilka jego interwencji mogło podobać się nawet najbardziej wybrednym kibicom. Trzeba też dodać, że kanadyjski golkiper miał też sporo szczęścia, bo przy koronkowych rozegraniach akcji gospodarzom brakowało wykończenia. W 32. minucie, po kąśliwym uderzeniu, Henry’ego Karjalainena, uratowała go poprzeczka.

Dynamiczny skrzydłowy Unii cztery minuty później dopiął swego i wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Cała akcja była jednak trochę kuriozalna. 29-letni Fin uderzył z prawego bulika, guma po interwencji D’Orio odbiła się od pleksy zza bramką i niemal wszyscy byli pewni, że opuściła taflę. Napastnik biało-niebieski przejął gumę i umieścił ją w siatce. Sędziowie w nie mieli wątpliwości.

Gra w przewadze i proste środki

Podopieczni Nika Zupančiča poszli za ciosem i jeszcze przed zakończeniem drugiej odsłony podwyższyli na 2:0, wykorzystując okres gry w przewadze. Daniel Olsson Trkulja zagrał na linię niebieską do Carla Ackereda, a ten długo się nie zastanawiał i zdecydował się na strzał. Pracujący przed bramką Christopher Liljewall sprytnie trącił gumę i zaskoczył golkipera "Pasów".

Na początku trzeciej odsłony goście strzelili kontaktowego gola, dosłownie rozklepując oświęcimską defensywę. Po dograniu Tima Wahlgrena, Johan Lundgren pokonał Linusa Lundina uderzeniem z najbliższej odległości. To zwiastowało dalsze emocje.

Mistrzowie Polski mogli szybko odpowiedzieć, ale zabrakło im zarówno zimnej krwi, jak i odrobiny precyzji. Sposobu na D’Orio nie znaleźli kolejno Ville Heikkinen i Henry Karjalainen. Pierwszy próbował dobić uderzenie Carla Ackereda, a drugi nie zdołał wykorzystać dobrego dogrania Erika Ahopelto.

Hokeiści spod Wawelu szukali wyrównującego gola, jednak nie zdołali znaleźć już sposobu na Linusa Lundina. Nie udało im się wykorzystać wykluczenia Petera Bezuški, a w końcówce nie zdołali wykonać manewru ze ściągnięciem bramkarza i wprowadzeniem do gry dodatkowego napastnika. Pełna pula została więc przy Chemików 4.

Re-Plast Unia Oświęcim - Comarch Cracovia 2:1 (0:0, 2:0, 0:1)
1:0 Henry Karjalainen - Ville Heikkinen, Erik Ahopelto (35:55),
2:0 Christopher Liljewall - Carl Ackered, Daniel Olsson Trkulja (37:07, 5/4),
2:1 Johan Lundgren - Tim Wahlgren, Damian Kapica (40:44).

Sędziowali: Patryk PyrskałaAndrzej Nenko (główni) - Łukasz Sośnierz, Mateusz Kucharewicz (liniowi).
Minuty karne: 4-4.
Strzały: 38-27.
Widzów: 2523.

Unia: L. Lundin - P. Bezuška (2), R. DiukowK. Dziubiński, R. Galant, Ł. Krzemień - M. Noworyta, J. Uimonen; E. Ahopelto, V. Heikkinen, H. Karjalainen - A. Söderberg (2), C. AckeredH. Olsson, D. Olsson Trkulja, S. Marklund - K. ŁukawskiA. Holm, C. Liljewall, K. Sadłocha oraz A. Prusak.
Trener: Nik Zupančič

Cracovia: A. D'Orio - A. Brandhammar (2), O. JaśkiewiczK. Mocarski, O. Olsson, H. Johansson - M. Kruczek, A. YounanJ. Lundgren, T. Wahlgren, D. Kapica - J. Wanacki, S. BieniekS. Brynkus, M. Bezwiński, S. Marzec - M. Jaracz, J. KamienieuK. Sterbenz, D. Jarosz (2), F. Kapica.
Trener: Marek Ziętara

Czytaj także:

Galeria zdjęć

Re Plast Unia Oświęcim - Comarch Cracovia 2-1

Zobacz galerię

Liczba komentarzy: 16

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Lista komentarzy
  • Zaba
    2024-11-24 19:54:05

    Rzeczywiście sprawdzą się zasada... Wygrany mecz Unii i brak komentarzy... Porazka, wysyp komentarzy...
    Cieszą 3 punkty, ale na radość z gry jeszcze musimy trochę poczekać.
    Martwi niestety poziom sędziowski... Sędziowie wyraźnie odstają od poziomu ligi. Całe szczęście, że ich slaby poziom nie wpływa na wyniki, ale zdecydowanie psują widowiska... Nie mam na myśli tylko dzisiejszego meczu, bo jego poziom nie był najwyższy, a mimo to sędziowie niepodołali, zarówno głowni jak i liniowi...

    • kunta
      2024-11-24 20:53:37

      A może po prostu jakość gry nie daje przyczynku do komentarza?

  • omgKsu
    2024-11-24 19:56:12

    Liczą sie 3 pkt :)
    Skutecznosc do poprawy i bedzie git .
    Sedziowie dramat , bramkarze klasa .

    Teraz 3 mecze w których 9 pkt musi być nasze .

    • kunta
      2024-11-24 21:00:11

      A cóż takiego dramatycznego ci sędziowie zrobili? A co do bramkarzy, to (bez urazy) tak nieudolne szczały nawet Klituś Bajduś by bronił. Oczywiście nie wszystko, bo kilka interwencji po obu stronach tafli było wyśmienitych, ale większość to niestety raczej takie w stylu: bramkarz został trafiony krążkiem.

  • Prorok
    2024-11-24 20:00:30

    Krzemień do 4 piątki, Zupa przestań sabotować...

    • unista55
      2024-11-24 20:30:06

      Prawda, Krzemień na jednej zmianie w 2 tercji, zrobił trzy uwolnienia... czegoś takiego jeszcze nie widziałem.

    • mario.kornik1971
      2024-11-24 20:43:53

      3 uwolnienia i 4 podania do przeciwnika, normalnie jeździec bez głowy, ale na ósmego w przyszłym sezonie na da

  • Paskal79
    2024-11-24 20:08:12

    Ważne 3 pkt,pierwsza trecja wyrównana,w drugiej Unia przejęła inicjatywę w połowie drugiej tercji Craxa stanęła Unia powinna ten mecz skończyć - brakło skuteczności,no ale na początku trzeciej tercji nasi dali tlen gościom i zrobiło się trochę nerwowo,ale dowieźli nasi wygraną i za to brawa.Dzis nasz trener ,, oszalał '' nie dość że pozmieniał piątki to każda tercję zaczynała inna piątka....:-)

  • StanekM
    2024-11-24 20:13:20

    Cieszy powrót młodego Łukawskiego !!!! Dobrze młody, oby tak dalej. Nie robisz błędów i mądrze wyprowadzasz gumę - takich nam trzeba korzystaj z icetime !!! Oby Jere szybko wrócił i mamy dobrą paczke obroncow . Tak z innej beczki czy ktoś wie co z Valtola ???

    • Andrzejek111
      2024-11-24 21:38:17

      Naprawdę Łukawski bezbłędnie?No to chyba nie oglądałeś.

  • kunta
    2024-11-24 20:40:17

    Naprawdę ostatnio boli oglądanie meczów Unii. Brak pomysłu, niedokładność, "żyłowanie", mnóstwo wiatru bez wykończenia strzałem, ospałość w obronie, a najgorsze, to katastrofalna nieskuteczność, wynikająca moim zdaniem z niedbałości, bo chyba nie z lekceważenia. Mecz w Toruniu np. rozegrali tak, że jakbym nie wiedział, że jest w zespole połowa Szwedów i Finów, to postawiłbym na Chorwatów i Hiszpanów. I proszę nie pisać o zmęczeniu, bo to są profesjonaliści i mają być przygotowani do 100 spotkań w sezonie i co 2 dni, tak jak w enejdżelu. W ŻADNYM zawodzie nie można sobie zrobić wolnego w czwartek i piątek, "bo po 3 dniach pracy jestem przemęczony". Techniki i gry kombinacyjnej w hokeju nie zapomina się z tygodnia na tydzień, dlatego dla mnie ta niemoć jest zastanawiająca. Oby przyczyną tego nie była sodówa...

    • Andrzejek111
      2024-11-24 21:41:17

      Ten komentarz miał być wklejony pod meczem w Toruniu.

  • WojtekSmyk
    2024-11-24 22:34:50

    Zgadzam się z powyższym - Trzeba stawiać na młodzież i chwalić jak jest co i kogo. Na 0 z tylu bez bledow pod bramką, wyprowadzenia krążka i podania. Nie ma co młodemu zarzucić niech pracuje i ostro trenuje będą z niego ludzie…. Niech się jednak co niektórzy z „pełnoprawnych” obrońców obudzą.

  • zakuosw
    2024-11-25 09:43:33

    Panie Zupo, jeśli już mieszamy ataki to prosimy o przywrócenie ataku: Sadłocha, Dziubiński, DOT. W zeszłym sezonie to śmigało aż miło, trzymanie tego Szwedzkiego ataku na siłe, na wzór fińskiego, nie przynosi większego efektu.

  • KOS46
    2024-11-25 12:23:18

    Sami trenerzy i prezesi na tym forum. I każdy wie lepiej jak poukładać drużynę.

  • akozlow
    2024-11-25 21:06:35

    Drużyna po[****]da a zarząd siedzi cicho? Jest podjęte jakieś działanie w tym kierunku? Czy tak tylko patrzymy az Unia spadnie na dno? Trzeba jednak przyznać ze Łukawski ekstra!! oby tak dalej!! Przejrzeli na oczy jaką perełkę mają w swoim składzie!

© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe