Dziś zakończy się mordercza i szalenie wyrównana rywalizacja w półfinale play-off. Comarch Cracovia zmierzy się z GKS-em Katowice. Zwycięzca zdobędzie przepustkę do gry o złoto, a przegrany będzie musiał zadowolić się rywalizacją o brąz.
Krakowsko-katowicki półfinał jest niezwykle zacięty. Nie brakuje w nim twardej i ofiarnej walki, zwrotów akcji i niesamowitych emocji. O losach meczów decydują detale, a najlepiej to widać po wynikach meczów. Otóż w sześciu spotkaniach kibice obejrzeli aż cztery dogrywki!
W serii mamy remis, a oba zespoły notowały zwycięstwa zarówno u siebie, jak i na wyjeździe.
Podopieczni Jacka Płachty mają czego żałować. Mieli bowiem świetną okazję do tego, aby zakończyć tę serię na własnym lodzie. W tym spotkaniu, przypominającym pełen emocji thriller, sytuacja na lodzie zmieniała się jak w kalejdoskopie.
Krakowianie trzykrotnie wychodzili na prowadzenie, ale GieKSa za każdym razem odrabiała straty. Później role się odwróciły i to "Pasy" musiały gonić wynik. Ostatecznie czwarty raz końcowy rezultat musiała rozstrzygnąć dogrywka. W niej “złotego” gola zdobył Patryk Wronka i zapewnił Cracovii możliwość zakończenia tej rywalizacji przy Siedleckiego 7.
– Był to ciężki mecz, zresztą jak każdy w tej serii. Nie brakowało emocji, ale cieszymy się ze zwycięstwa. Do Katowic jechaliśmy z przysłowiowym nożem na gardle, ale pokazaliśmy charakter i szczęście w końcu było po naszej stronie – powiedział Patryk Wronka, skrzydłowy Cracovii.
– Teraz czeka nas siódme starcie w Krakowie, jesteśmy bardzo zmotywowani i nie ma teraz innej opcji, jak awans do wielkiego finału! – zaznaczył "Wronczes".
– Zaważyły detale i to było widać. Mieli przewagę w dogrywce i udało im się ją wykorzystać. Nie ma co się załamywać. Jedziemy do Krakowa i już pokazaliśmy, że jesteśmy w stanie tam wygrywać – to z kolei słowa Mateusza Rompkowskiego, jednego z najbardziej doświadczonych obrońców GieKSy.
W tej serii ekipa ze stolicy województwa śląskiego już dwukrotnie wygrywała w Krakowie i stanie przed szansą, aby to właśnie tam wywalczyć sobie przepustkę do finałów. I powalczyć o obronę tytułu, po którego sięgnęli przed rokiem.
Dziś zwycięży ten zespół, który lepiej poradzi sobie z obciążeniem psychicznym i fizycznym oraz lepiej zaprezentuje się w detalach. Jedno jest pewne - będziemy świadkami wspaniałego widowiska - godnego półfinału play-off.
Comarch Cracovia – GKS Katowice godz. 18:30
Stan rywalizacji: 3:3
Poprzednie mecze: 5:2, 1:2 d., 3:2 d., 1:3, 4:5 d., 5:4 d.
Transmisja: polskihokej.tv
Szczegółowe statystyki
Comarch Cracovia
Bilans spotkań (Z, ZPDiRK, PPDiRK, P) : 5-2-2-1.
Bilans bramek: 46-25.
Liczba minut karnych: 82.
Najwięcej punktów: Alan Łyszczarczyk – 17 (7 G + 10 A)
Najwięcej bramek: Roman Rác – 8.
Najwięcej asyst: Alan Łyszczarczyk – 10.
Najwięcej minut karnych: Aleš Ježek – 10.
Najlepszy plus/minus: Damian Kapica (+9)
Najgorszy plus/minus: Vojtěch Tomi, Saku Kinnunen (-2).
Bramki w przewadze: 14
Bramki w osłabieniu: 1
Skuteczność w przewagach: 34,15 %
Skuteczność bronienia osłabień: 80,56 %
Bramkarze:
Rok Stojanovič – 8 meczów, skuteczność 93,71 % (obronił 268 z 286 strzałów), ŚPB: 2,1
David Zabolotny – 2 mecz, skuteczność 91,3 % (obronił 63 z 69 strzałów), ŚPB: 3
***
GKS Katowice
Bilans spotkań (Z, ZPDiRK, PPDiRK, P) : 4-3-2-4.
Bilans bramek: 38-36.
Liczba minut karnych: 101.
Najwięcej punktów: Grzegorz Pasiut – 15 (9 G + 6 A)
Najwięcej bramek: Grzegorz Pasiut – 9.
Najwięcej asyst: Mateusz Bepierszcz – 7.
Najwięcej minut karnych: Teemu Pulkkinen – 12.
Najlepszy plus/minus: Mateusz Bepierszcz (+7)
Najgorszy plus/minus: Marcin Kolusz (-5).
Bramki w przewadze: 11
Bramki w osłabieniu: 0
Skuteczność w przewagach: 20 %
Skuteczność bronienia osłabień: 78,57 %
Bramkarze:
John Murray – 13 meczów, skuteczność 92,29 % (obronił 431 z 467 strzałów), ŚPB: 2,62
Czytaj także: