Dla kogo najniższy stopień podium? [Zapowiedź]
W finale pocieszenia, czyli w walce o brązowy medal wezmą udział jeszcze aktualni mistrzowie Polski z Jastrzębia-Zdroju oraz GKS Tychy, który w poprzednim sezonie stanął na najniższym stopniu podium po wygranej z GKS-em Katowice.
JKH GKS Jastrzębie w swojej całej historii sięgnął dwukrotnie po brązowy medal. Pierwszy raz miało to miejsce w sezonie 2013/2014 wtedy szkoleniowcem drużyny był Mojmira Trliczika. Przed dwoma laty w niecodziennych warunkach jastrzębianie sięgnęli po drugi brąz, a to wszystko było spowodowane przez zawieszenie rozgrywek z powodu pandemii koronawirusa.
GKS Tychy siedmiokrotnie meldował się na najniższym stopniu podium. Pierwszy raz ta sztuka udała im się w 1981 roku. Był to o tyle ważny moment, ponieważ klub z Tychów wtedy po raz pierwszy swojej historii sięgnął po jakikolwiek medal w Polskiej Hokej Lidze. Ten wyczyn udało się powtórzyć jeszcze w: 1983, 2002, 2004, 2010, 2013 oraz 2021 roku.
Powrót do sezonu zasadniczego
Jastrzębianie zakończyli zmagania w sezonie regularnym na trzecim miejscu, dzięki czemu mieli prawo wyboru przeciwnika. Jednak wszyscy trenerzy byli zgodnie i przydzielenie par odbyło się na starych zasadach, więc mistrzowie Polski w ćwierćfinale mierzyli się z KH Energą Toruń. Tyszanie po czterdziestu meczach zajęli piąte miejsce i wiadome było, że skrzyżują swoje kije z drużyną przed nimi, którą okazała się Comarch Cracovia. W połowie grudnia przez słabe wyniki z drużyną z piwnego miasta musiał pożegnać się Krzysztof Majkowski, a jego miejsce zajął Andrei Sidorienko, pod którego wodzą Unia Oświęcim trzykrotnie sięgała po złoty medal.
Play-off
W ćwierćfinale dużo trudniejsze zadanie czekało GKS Tychy, który musiał się mierzyć z zespołem, który w poprzednim sezonie poległ dopiero w finale. Ostatecznie po sześciu spotkaniach tyszanie odprawili Comarch Cracovię. Aż siedmiu meczów do awansu potrzebowali jastrzębianie, którym udało się wyeliminować KH Energę Toruń. Na zielono-czarno-czerwonych w półfinale czekał GKS Katowice, z którym walczyli do ostatniego spotkania o awans do finału, ale w siódmym meczu złoty gol Jakuba Wanackiego w dogrywce sprawił, że to GieKSa zameldowała się w finale. Jastrzębianie początek półfinałowych rywalizacji z Unią Oświęcim przespali i po trzech starciach oświęcimianom do awansu brakowało jednego zwycięstwa. Dwa następne spotkania należały do JKH, ale w szóstym meczu Unia Oświęcim pewnie przypieczętowała swój udział w finale.
Ciekawostki
* Ostatni raz w meczu o medale oba zespoły mierzyły się ze sobą 2 kwietnia 2015 roku.
* Oba zespoły tylko raz w tym sezonie wygrały serię najazdów w play-off.
* Dla doświadczonego Michała Kotlorza są to piętnaste play-offy w ekstralidze. 35-letni obrońca tylko raz w karierze, w sezonie 2012/13, z powodu kontuzji musiał opuścić najważniejszą część sezonu.
* Gracze GKS-u Tychy obok zawodników GKS-u Katowice spędzili najwięcej czasu na ławce kar (56 minut) w play-off.
* Jastrzębianie aż sześciokrotnie brali udział w dogrywce w play-off.
Na nich warto zwrócić uwagę
GKS Tychy
* Jean Dupuy
- Sezon regularny nie należał do niego, bo w nim udało się zdobyć tylko sześć goli i zanotować pięć asyst. Jednak play-off należą już zdecydowanie do niego i w spotkaniach ćwierćfinałowych oraz półfinałowych jest najlepszym strzelcem, oraz najlepiej punktującym graczem tyszan.
* Radosław Galant
- Ten doświadczony gracz daję bardzo dużo zielono-czarno-czerwonym, a jego nieobecność w dwóch spotkaniach play-off była widoczna tak samo jak jego powrót, który od razu ożywił grę tyszan.
* Tomáš Fučík
- Czeski bramkarz dołączył do GKS-u Tychy w trakcie sezonu. Bramka we wszystkich meczach play-off należała do niego i na lodzie spędził ponad 800 minut, broniąc na poziomie 93%.
JKH GKS Jastrzębie
* Dominik Paś
- Polski napastnik powrócił do Jastrzębia-Zdroju w trakcie trwania sezonu regularnego. W fazie play-off jest najlepszym strzelcem, oraz najlepiej punktującym zawodnikiem JKH.
* Roman Rac
- Słowak dwa razy utrzymywał jastrzębian w grze z Unią Oświęcim. Najpierw zdobył decydującego gola w dogrywce, a w następnym spotkaniu wykorzystał ostatniego karnego, dając nadzieję na odwrócenie losu serii.
* Siarhiej Bahalejsza
- Najlepiej punktujący obrońca ze wszystkich ekip, które brały udział w play-off. Białorusin ma na swoim koncie trzy gole i osiem asyst.
Komentarze