Już dzisiaj rozegramy ostatnią ligową kolejkę TAURON Hokej Ligi w tym roku kalendarzowym. A co nas czeka? Otóż cztery pojedynki, z czego ten najciekawszy odbędzie się poza granicami naszego kraju.
Mowa oczywiście o pojedynku JKH GKS-u Jastrzębie z GKS-em Tychy, który odbędzie się w czeskiej Karwinie ze względu na modernizację "Jastoru".
Warto wspomnieć, że oba zespoły sąsiadują ze sobą w tabeli. Jastrzębianie zajmują czwartą pozycję, ale nad tyszanami mają zaledwie "oczko" przewagi. Do tej pory natomiast lepszy bilans bezpośrednich potyczek mają trójkolorowi, którzy jastrzębian pokonali też w tegorocznym Superpucharze Polski (2:1 d.).
Tyszanie w tym pojedynku będą musieli się natomiast wystrzegać wykluczeń, bowiem gra w osłabieniach nie jest ich mocną stroną (80,33 procent, szósty wynik w lidze), a jastrzębianie potrafią wykorzystywać takie okazje (25,29 procent w przewagach, czwarty wynik w lidze).
Kanonada strzelecka
Niezłą okazję natomiast do podkręcenia swoich indywidualnych dorobków będą mieli gracze z Torunia, którzy w Sanoku zmierzą się z tamtejszym STS-em.
Warto dodać, że do tej pory wychodziło im to naprawdę nieźle, gdyż w ostatnich trzech pojedynkach z sanoczanami strzelili im aż... 25 goli.
Wskoczyć na fotel lidera
Trzecim pojedynkiem tego dnia będzie konfrontacja ECB Zagłębia Sosnowiec z Comarch Cracovią. Wydawało by się, że faworytem tego meczu jest Zagłębie i to bezapelacyjnie. W ostatnim spotkaniu jednak też tak miało być, a na koniec ze zwycięstwa cieszyli się krakowianie (4:3 k.).
– My byliśmy leniwi, myśleliśmy o czymś innym i mogę powiedzieć, że dzisiaj naprawdę byliśmy słabi. Nie zasłużyliśmy na zwycięstwo. Gdy ktoś chce wygrać, blokuje strzały. Rywale grali ciałem i wygrywali pojedynki. My przegrywaliśmy walki o krążek, nie blokowaliśmy strzałów i nie przyjechaliśmy tu, żeby wygrać. Przyjechaliśmy tu, żeby rozegrać ten mecz na wyjeździe i odpocząć przez dwa dni. A może ktoś się zastanawiał, co będzie pierwszym zamówieniem w barze, kiedy wróci do domu? – grzmiał wówczas Matias Lehtonen, trener Zagłębia.
Jak będzie tym razem? Wydaje się, że sosnowiczanie nie pozwolą sobie po raz kolejny na takie straty punktów, gdyż dzisiaj mają idealną okazję do wskoczenia na pozycję lidera, gdyż obecnie pierwszy GKS Katowice pauzuje tego dnia.
Kto strzeli cztery bramki?
Najpóźniej, bo o 18:00 kije skrzyżują ze sobą gracze BS Polonii Bytom z KS Unią Oświęcim. Patrząc przez pryzmat bezpośrednich potyczek w tym sezonie kształtuje się wyraźny fakt - drużyna, która triumfowała, za każdym razem zdobywała cztery bramki.
Dla obu ekip to ważne spotkanie w kwestii tabeli. Bytomianie bowiem gonią szóstych torunian (obecnie cztery punkty straty), a oświęcimianie zbliżają się do pozycji lidera (pięć "oczek" straty).
Trzeba jednak dodać, że biało-niebiescy nie radzą się jednak najlepiej z beniaminkiem, gdyż na dotychczasowe trzy mecze, dwukrotnie musieli uznać wyższość rywala.
JKH GKS Jastrzębie – GKS Tychy godz. 16:00
Poprzednie mecze: 5:4, 2:3 d., 1:4.
Zdobywcy bramek: Forsberg (3), Bagin, R. Nalewajka, Ł. Nalewajka, Bērziņš, Kiełbicki - Heljanko (3), Knuutinen (2), Viitanen, Kuru, Lehtonen, Kakkonen, Paś, Kerkkänen.
Transmisja: polskihokej.tv
STS Sanok – KH Energa Toruń godz. 17:00
Poprzednie mecze: 2:9, 4:10, 1:6.
Zdobywcy bramek: Czopor (3), Filipek, Kowalczuk, K. Bukowski, Bieda - Lewandowski (5), Sedlák (4), Syty (4), Arrak (3), Denyskin (3), M. Kalinowski (2), Baszyrow, Kulintsev, Laitinen, Ziarkowski.
Transmisja: polskihokej.tv
ECB Zagłębie Sosnowiec – Comarch Cracovia godz. 17:00
Poprzednie mecze: 3:1, 6:1, 3:4 k.
Zdobywcy bramek: Chmielewski (3), Sozanski (2), Roine (2), Gromadzki, Alanen, Ciura, Sirkiä, Naróg - Mocarski, D. Kapica, Montgomery, Hansson, Malasiński.
Transmisja: polskihokej.tv
BS Polonia Bytom – KS Unia Oświęcim godz. 18:00
Poprzednie mecze: 2:4, 4:1, 4:2.
Zdobywcy bramek: Bujalski (2), Mroczkowski (2), Wybiral (2), Lehtimäki (2), Jarosz, Karjalainen - Moutrey (2), Scarlett, Heikkinen, Ahopelto, Petráš, Galant.
Transmisja: polskihokej.tv
Czytaj także: