Dobry początek
Comarch Cracovia od zwycięstwa rozpoczęła etap meczów sparingowych. Wczoraj „Pasy” pokonały na własnym lodzie Unię Oświęcim 4:1. Jak to spotkanie ocenił trener Rudolf Roháček?
– To był naprawdę niezły mecz w naszym wykonaniu. Dobre tempo od pierwszej do ostatniej minuty, niewielka ilość błędów i kilka naprawdę składnych akcji. Najlepsza w naszym wykonaniu była pierwsza odsłona, w której zdobyliśmy trzy gole (raz trafił Maciej Kruczek, a dwa razy Petr Šinágl – przyp. red.), potem o kombinacyjne akcje było już znacznie ciężej. Nie pomagał nam w tym lód, ale upały robią swoje – zaznaczył Rudolf Roháček.
Kilka debiutów
Sparing z Unią Oświęcim był także okazją, by przyjrzeć się nieco dokładniej nowym nabytkom. Najlepsze wrażenie robił Teddy Da Costa (nr 77), który był niezwykle aktywny i w debiucie zdobył gola.
– To doświadczony zawodnik, który nie boi się powalczyć o krążek. Potrafi przytrzymać krążek, przyspieszyć grę, ale też zdobywać bramki. Z niezłej strony pokazał się także Kasper Bryniczka. Myślę, że obaj będą solidnymi wzmocnieniami naszego zespołu – stwierdził czeski szkoleniowiec.
Obiecująco wypadł także Paweł Zygmunt (#12). Niespełna 18-letni zaliczył asystę przy trafieniu reprezentanta Francji. Czy zostanie w Cracovii na dłużej?
– Negocjujemy jego transfer. Na razie tyle mogę powiedzieć – uciął Rudolf Roháček.
Eryk Sztwiertnia (#23) i Damian Szurowski (#4) zagrali tylko połowę meczu, więc ciężko ich jednoznacznie ocenić. Po pół godziny od trenera otrzymali także obaj bramkarze. Rafał Radziszewski nie dał się pokonać, a Michał Łuba skapitulował po uderzeniu Ondřeja Kasperlika.
Rywal z górnej półki
Dziś Pasy rozegrają kolejny sparing. Ich rywalem będzie urzędujący mistrz Słowacji - HC '05 iClinic Bańska Bystrzyca.
– Już od trzech lat współpracujemy z tym klubem. Wiemy, że będzie to niezwykle trudne spotkanie, w którym nie możemy sobie pozwolić na jeden błąd, bo tej klasy przeciwnik potrafi go skrzętnie wykorzystać. Nie będziemy czekać na to, co zrobi rywal. Mamy plan na ten mecz i będziemy starali się go zrealizować – wyjaśnił czeski szkoleniowiec.
– Z kolei w piątek czeka nas rewanżowe spotkanie z Unią Oświęcim. Tym razem na jej terenie. Cóż, przed nami intensywne dni – dodał.
Wzmocnienia? Będą
Comarch Cracovia cały czas myśli o wzmocnieniu składu. Wersją idealną byłoby sprowadzenie jednego obrońcy i jednego napastnika. Krakowianie mają jedno wolne miejsce dla obcokrajowca, ale mogą również sięgnąć po gracza polskiego pochodzenia, który nie byłby wliczany do limitu.
– Każdy trener chciałby dysponować jak najmocniejszym składem. Trzeba jednak pamiętać o ważnym aspekcie – drużyna musi być zbilansowana. Muszą znaleźć się w niej gracze, którzy są kreatywni, potrafią strzelać bramki, ale też tacy, którym nie jest obca twarda gra w destrukcji. Zespołu nie może tworzyć 20 graczy skoncentrowanych wyłącznie na ofensywie – podkreślił Rudolf Roháček.
– Oczywiście chcielibyśmy pozyskać zawodników doświadczonych. Obrońca oprócz walorów stricte defensywnych musi mieć także dobre otwierające podanie i uderzenie z linii niebieskiej. Szukamy również napastnika, który potrafi rozprowadzić akcję, ale również zdobywać bramki – zakończył.
Komentarze