Działacze Tauron Podhala czekają na rozwój sytuacji względem rosyjskich i białoruskich zawodników. – Jaka by nie była ta decyzja, to się do niej dostosujemy – informuje zarząd „Szarotek”.
Restrykcje względem sportowców pochodzących z Rosji i Białorusi – w związku z inwazją ich państw na Ukrainę – obejmują coraz szersze grono także polskich klubów. Również w polskim hokeju są pierwsze tego przypadki. W Bytomiu władze Polonii z dnia na dzień rozwiązały kontrakty z piątką Rosjan, a w Sanoku podziękowano Aleksandrowi Mokszancewowi.
W Nowym Targu bieżący sezon co prawda się już skończył, ale na nowy kontrakty z Podhalem mają podpisane m.in. Gleb Bondaruk, Paweł Jelszanski oraz trener Andriej Gusow.
– Trener Gusow od dłuższego czasu stara się o polskie obywatelstwo i liczymy, że w końcu je dostanie. Wszyscy wiemy, że Polska, a szczególnie Nowy Targ to jego drugi dom. Co zaś tyczy się zawodników z Białorusi i Rosji, to czekamy na decyzję władz PZHL. Jaka by nie była, to się do niej dostosujemy – podkreśla Tomasz Dziurdzik z zarządu Tauron Podhala.
Czytaj także:
