Dwa hitowe starcia – zapowiedź 40. kolejki PHL
Powoli kończymy sezon zasadniczy. Zespoły walczą o jak najlepszą pozycję przed zbliżającą się wielkimi krokami fazą play-off. Dziś czekają nas dwa niezwykle ciekawe spotkania w czubie tabeli. Niezwykle istotne dla jej dalszego kształtu.
Liderująca tabeli Comarch Cracovia zmierzy się na wyjeździe z GKS-em Katowice. Krakowianie mają na swoim koncie cztery zwycięstwa z rzędu, a w poprzedniej kolejce pokonali TAURON Re-Plast Unię Oświęcim 2:1.
Podopieczni Rudolfa Roháčka strzelili do tej pory 145 bramek, co jest najlepszym wynikiem w lidze. Najrzadziej w lidze faulują i dobrze radzą sobie w formacjach specjalnych. Rozgrywają przewagi ze skutecznością 23,9 %, a osłabienia bronią na poziomie (88,6 %).
– Potrafimy grać bardzo dobrze, ale zdarzają nam się jeszcze przestoje w tej naszej grze, podczas których dajemy przeciwnikom poczuć, że mogą z nami grać, zamiast po prostu ich dobić – zaznaczył Damian Kapica, skrzydłowy „Pasów”.
– Gramy o pierwsze miejsce. Chcemy utrzymać pozycję lidera i mieć handicap przed przystąpieniem do fazy play-off. Później to naszym celem jest tylko i wyłącznie mistrzostwo – dodał.
W dobrej dyspozycji są też katowiczanie, którzy wygrali pięć ostatnich meczów. W swojej ostatniej konfrontacji również pokonali biało-niebieskich, tyle że na wyjeździe i 3:2 po dogrywce. Sporą cegiełkę do tego triumfu dołożył Bartosz Fraszko, który zdobył dwie bramki i umocnił się na prowadzeniu w klasyfikacji kanadyjskiej.
– Nie byłoby tych trafień, gdyby nie fenomenalne dogrania moich kolegów. Kontaktowego gola wypracował Kuba Wanacki, który idealnie dograł krążek przed bramkę, z kolei w dogrywce zawodników rywali w pole wyprowadził Grzegorz Pasiut – wyjaśnił Fraszko.
– Ta wygrana nas bardzo cieszy, ale szkoda, że nie udało nam się sięgnąć po trzy punkty. Mamy nadzieję, że od tej pory z topowymi rywalami będziemy sobie radzić z podobnym skutkiem – dodał.
Zespół dowodzony przez Jacka Płachtę przegrał dwie ostatnie konfrontacje z krakowianami: 1:2 po dogrywce i 2:6. Z pewnością dziś, na własnym lodzie, postara się udowodnić swoją wyższość.
Ulubiona delegacja tyszan
Sporych emocji można spodziewać się w Oświęcimiu, gdzie dojdzie do piątej w tym sezonie ligowej odsłony „Świętej Wojny”.
Biało-niebiescy przegrali ostatnie dwa ostatnie mecze i stracili prowadzenie w tabeli. Pałają więc sporą żądzą rewanżu, tym bardziej, że z tyszanami w tym sezonie nie idzie im zbyt dobrze. Dość powiedzieć, że przegrali z nimi trzy z czterech ligowych spotkań.
Podopieczni Andrieja Sidorienki dwukrotnie triumfowali przy Chemików 4 (5:2 i 6:4), a na dodatek wygrali również finałowy mecz finału Polski 3:1.
Warto zaznaczyć, że tyszanie są w dobrej formie, bo wygrali 9 z ostatnich 10 spotkań. Do tej pory stracili tylko 71 bramek, dzięki czemu mogą pochwalić się najlepszą defensywą ligi. Dodajmy, że w świetnej formie jest też Tomáš Fučík, który może pochwalić się najlepszymi statystykami spośród wszystkich „jedynek”. 28-letni Czech interweniuje ze skutecznością oscylującą w granicach 94 procent i wpuszcza średnio 1,86 bramki na mecz!
Tyszanie zdają sobie sprawę, że o zwycięstwo w dzisiejszym meczu nie będzie łatwo.
– Są dobrym zespołem. Jednym z najlepszych w lidze. Musimy zagrać najlepiej jak umiemy, żeby ich pokonać. Będą chcieli się zrewanżować za rozgrywki w Pucharze Polski. Będzie to ciężki mecz dla nas – zaznaczył August Nilsson, czołowy defensor GKS-u.
Pozostałe dwa spotkania nie mają aż takiego ciężaru gatunkowego. JKH GKS Jastrzębie udaje się do Nowego Targu z zamiarem sięgnięcia po pełną pulę.
Z kolei KH Energa Toruń podejmie Marmę Ciarko STS Sanok, a to spotkanie można śmiało zapowiedzieć, jako starcie braci Elomo, którzy zasiadają na ławkach trenerskich obu klubów. "Stalowe Pierniki" prowadzi 44-letni Teemu, a STS o dwa lata starszy Miika.
Sanoczanie zakończą sezon na szóstym miejscu, z kolei torunianie czują na swoich plecach oddech Zagłębia Sosnowiec, które traci do ekipy z grodu Kopernika cztery punkty.
TAURON Re-Plast Unia Oświęcim – GKS Tychy godz. 18:00
Poprzednie mecze: 4:2, 2:5, 1:2 d., 4:6.
Zdobywcy bramek: Cichy (3), Dziubiński (2), Da Costa (2), Ahopelto, M. Noworyta, Pangiełow, Kowalówka - Jeziorski (4), Mroczkowski (3), Dupuy (2), Marzec, Šedivý, Szturc, Younan, Boivin, Bukowski
Transmisja: polskihokej.tv
TAURON Podhale Nowy Targ – JKH GKS Jastrzębie godz. 18:00
Poprzednie mecze: 4:0, 0:1, 5:8, 1:2.
Zdobywcy bramek: Neupauer (4), Przygodzki, Worona, Frič*, Wielkiewicz, F. Kapica*, Maunula - Švec (4), Urbanowicz (2), Sinegubovs, Szita, Kaleinikovas, Pelaczyk, Kostek
Transmisja: polskihokej.tv
KH Energa Toruń – Marma Ciarko STS Sanok godz. 18:30
Poprzednie mecze: 3:2, 2:5, 1:4, 0:2.
Zdobywcy bramek: M. Kalinowski (2), Viitanen (2), Koskinen, Korenczuk - Tamminen (3), Ahoniemi (2), Mäkelä (2), E. Lorraine (2), Pawlenko (2)*, Filipek, J. Lorraine
Transmisja: polskihokej.tv
GKS Katowice – Comarch Cracovia godz. 18:30
Poprzednie mecze: 3:1, 3:1, 1:2 d., 2:6.
Zdobywcy bramek: Pasiut (3), Magee (3), Fraszko, Lehtonen, Olsson - Rác (2), Kasperlík (2), Němec, Polák, Brynkus, Tomi, Michalski, Šaur
Transmisja: polskihokej.tv
Komentarze