Rosja powinna ścigać prezydenta Międzynarodowej Federacji Hokeja na Lodzie (IIHF) Luca Tardifa i legendarnego bramkarza Dominika Haška - uważa dwukrotny mistrz olimpijski w barwach Związku Radzieckiego.
Aleksandr Kożewnikow, który zdobywał w barwach ZSRR złote medale Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Sarajewie i Calgary, zabrał głos w sprawie wykluczenia rosyjskich hokeistów z rozgrywek międzynarodowych.
W ubiegły poniedziałek zarząd IIHF zdecydował o przedłużeniu tej decyzji na kolejny sezon, co oznacza, że Rosja nie zagra w Mistrzostwach Świata 2025 w Szwecji i Danii.
Były radziecki hokeista twierdzi, że prezydent międzynarodowej federacji powinien być przez rosyjskie władze ścigany za to, że IIHF w swoich komunikatach przekonuje, iż dopuszczenie Rosji do gry nie jest możliwe ze względów bezpieczeństwa.
Kożewnikow w rozmowie z rosyjskim portalem russia-hockey.ru nawiązał do ujawnionej w ubiegłym tygodniu przez opozycyjny rosyjski serwis "Mediazona" listy osób z różnych krajów, wobec których rosyjskie władze prowadziły lub prowadzą postępowania.
Znalazły się na niej m.in. takie osoby jak Polak, prof. Piotr Hetmański, prezes Międzynarodowego Trybunału Karnego, który wydał nakaz aresztowania Władimira Putina, a także premier Estonii Kaja Kallas.
Kożewnikow chce, by do długiej listy poszukiwanych dołączyć także Tardifa oraz Dominika Haška, który od początku rosyjskiej pełnoskalowej inwazji wspiera Ukrainę, domaga się od NHL wykluczenia z ligi rosyjskich hokeistów, a także był w Ukrainie i spotkał się z jej władzami.
- Musimy prowadzić bardziej aktywną politykę. Ostatnio Rosja umieściła na liście poszukiwanych najbardziej notorycznych rusofobów, np. rządzącą panią z Estonii i innych cudaków z krajów bałtyckich. Po wymyślaniu tych bajek o bezpieczeństwie czas, żebyśmy na tej liście umieścili też Tardifa. Albo kolejnego "bajkopisarza" Haška. Ci ludzie powinni zrozumieć, że nie mogą tak po prostu rzucać sobie rusofobicznymi obelgami - skomentował.
Kożewnikow, który jest jednym z ulubionych komentatorów wydarzeń hokejowych rosyjskich mediów, już wcześniej w bardzo ostrych słowach wypowiedział się o IIHF po przedłużeniu wykluczenia Rosji z rozgrywek międzynarodowych.
- IIHF to są łajdaki, a od łajdaków nie można oczekiwać niczego dobrego - powiedział.
Czytaj także: