GKS Katowice w rozgrywanym awansem meczu 18. kolejki TAURON Hokej Ligi pokonał PZU Podhale Nowy Targ 5:4 po dogrywce. Nie obyło się jednak bez kontrowersji, którą wywołali sędziowie stolikowi.
Była 6. minuta spotkania. Wówczas Łukasz Kamiński wychodził z kontrą lewym skrzydłem i został nieprzepisowo powstrzymany przez Kacpra Maciasia. Sędziowie odesłali obrońcę GieKSy na ławkę kar i tu zaczęły się schody.
Maciaś rozpoczął odsiadywanie wykluczenia, gdy zegar wskazywał 14 minut i 50 sekund do zakończenia pierwszej tercji.
Sędzia liniowy wznowił grę, ale wykluczenie nie pojawiło się na tablicy świetlnej. Kara została dodana na telebim 32 sekundy później i tu pojawił się problem. Arbitrzy stolikowi wpisali wówczas, że do końca wykluczenia defensora GKS-u Katowice została... minuta, a nie 88 sekund! Zresztą całą sytuację można obejrzeć na poniższym filmiku.
Kacprowi Maciasiowi kara skończyła się, gdy zegar wskazywał 13 minut i 18 sekund do zakończenia pierwszej odsłony. Trwała zatem o 28 sekund krócej, niż powinna.
CAŁA SYTUACJA WIDOCZNA W PONIŻSZYM MATERIALE WIDEO
Czytaj także: