Dziubiński: Za mało utrzymywaliśmy się przy krążku
Reprezentacja Polski w piątkowy wieczór przegrała ze Słowacją 1:5 na turnieju kwalifikacyjnym do Zimowych Igrzysk Olimpijskich. – Za mało kreowaliśmy akcji ofensywnych. Musimy lepiej utrzymywać się przy krążku w tercji przeciwnika – mówił po meczu Krystian Dziubiński, kapitan biało-czerwonych.
Polacy do 8. minuty utrzymywali wynik bezbramkowy z gospodarzami turnieju w Bratysławie. Wynik otworzył Adam Růžička, który "nabił" Jakuba Wanackiego i guma przekroczyła linię bramkową.
- W tercji obronnej daliśmy rywalowi za dużo miejsca, nie byliśmy tak agresywni jak z Białorusią. Wynikało to z tego, że po prostu technika jazdy zawodników ze Słowacji była na wyższym poziomie. Widać było, że Słowacy podeszli do tego meczu na sto procent i nas nie zlekceważyli. Ta bramka na 1:0 podcięła nam skrzydła, a mieliśmy założenia, aby jak najdłużej utrzymać bezbramkowy wynik i później szukać swoich szans. Te bramki pokrzyżowały nam plany, tym bardziej, że dwie padły w dość krótkim odstępie czasu–wyjaśnia "Dziubek".
Biało-czerwoni w początkowej fazie meczu dali się zepchnąć do głębokiej defensywy, a pierwszą akcję zainicjowali dopiero w 8. minucie, gdy przed bramką znalazł się Maciej Urbanowicz.
–Po prostu za mało utrzymywaliśmy się na krążku. Drużyna Słowacji była stroną dominującą i u nas de facto tylko druga piątka Grzegorza Pasiuta potrafiła przytrzymać krążek w tercji rywala i kreować akcje ofensywne. Tego było za mało, żeby osiągać dobry wynik. Musimy to poprawić i lepiej utrzymywać się przy krążku w tercji przeciwnika–wyjaśnia doświadczony napastnik reprezentacji Polski.
W kadrze oprócz doświadczonych zawodników szanse otrzymują młodsi gracze, który dopiero wchodzą w szeregi reprezentacji.
–Mamy grono fajnych chłopaków, w których warto inwestować i dawać im więcej szans do gry. Paś, Wałęga czy Łyszczarczyk potrafią grać w hokeja i do naszej kadry wprowadzili taką świeżość, polot. Powinni oni z meczu na mecz dostawać więcej minut i to powinno kiedyś zaowocować–zakończył Dziubiński.
Komentarze