Reprezentacja Szwecji pokonała Danię 6:2 w meczu o trzecie miejsce. To spotkanie, jak i cały turniej podsumowaliśmy wspólne z Erikiem Gustafssonem, defensorem "Trzech Koron".
HOKEJ.NET: – Jak ocenisz mecz o brąz?
Erik Gustafsson, obrońca reprezentacji Szwecji: – Oczywiście, chcieliśmy zagrać w meczu o złoto, ale ta wygrana trochę nam psychicznie i emocjonalnie pomogła. Fajnie, że możemy dać coś kibicom, jednocześnie żałujemy, że to nie była jednak walka w finale. Nie wiem, trudno to opisać.
Pod koniec meczu było trochę emocji między Tobą a Duńczykiem, o co chodziło?
– Nie, to był po prostu hokej. Coś się wydarzyło, czułem, że pcha naszego bramkarza do bramki, a ja po prostu próbowałem go stamtąd wyciągnąć. Upadliśmy obaj, ale skończyło się na kilku słowach. To hokej.
Co mu powiedziałeś?
– To zostanie między mną i nim.
Emocje kibiców wychodzą na wierzch. Co czułeś dzisiaj grając przed tą publicznością?
– Że oni też chcieli więcej z tego turnieju. Z drugiej strony, myślę, że widzieliśmy kilka meczów, w których Duńczycy grali naprawdę ostro, zwłaszcza ich dobrzy, silni obrońcy. Oczywiście, mieliśmy dużo strzałów, graliśmy dużo minut w ich strefie i myślę, że stanęliśmy na wysokości zadania.
Rozmawiał: Sebastian Królicki
Czytaj także:
