Fabian Kapica: Pokazaliśmy góralski charakter
Hokeiści Tauron Podhala Nowy Targ z pewnością nie będą najlepiej wspominali minionego sezonu. „Szarotki” zmieniły koncept budowania drużyny i mocniej postawili na swoją młodzież. Nowotarżanie zajęli dziewiąte miejsce po sezonie zasadniczym i nie awansowali do fazy play-off. – Niestety jeszcze nie wiemy, co poszło nie tak – wyjawił Fabian Kapica.
HOKEJ.NET: – A więc zacznijmy od Polskiej Hokej Ligi. Jakbyś go podsumował w swoim wydaniu?
Fabian Kapica, napastnik Tauron Podhala Nowy Targ: – Myślę, że nie było najgorzej, ale też nie było najlepiej. Na pewno stać mnie na więcej. Były mecze, w których czułem się bardzo dobrze, ale miałem w tym sezonie problem z podtrzymaniem równej formy. Ogólnie jestem zadowolony, bo spełniłem swoje cele. A reszta? To już nie mnie oceniać.
Czego zabrakło twoim zdaniem, aby lepiej się zaprezentować?
– Właśnie tej równej formy. Myślę, że jakbym grał cały czas na swoim poziomie, to bardziej bym pomógł drużynie.
Myślisz, że jaka była przyczyna braku utrzymania równej formy?
– Ciężko mi powiedzieć, a na pewno jakbym wiedział, to bym to zmienił. Jedną z przyczyn była seria porażek, która była dla mnie czymś nowym.
Mocno „siadło” ci to na psychikę?
– Czy mocno? Myślę, że nie, ponieważ praktycznie co trzy dni graliśmy mecz i trzeba było się już skupiać na kolejnym meczu, dlatego tak bardzo to nie oddziaływało na mojej psychice.
Czy przed sezonem spodziewaliście się, że ten sezon może tak kiepsko wyglądać?
– Po meczach sparingowych wszyscy byliśmy zadowoleni, graliśmy dobrze i wygrywaliśmy mecze. W sezonie zasadniczym coś nie grało i cały czas przegrywaliśmy.
Czy wiecie już co poszło nie tak?
– Niestety jeszcze tego nie wiemy.
Rozumiem, że osoby za to odpowiedzialne cały czas analizują ten sezon i wyciągają wnioski?
– Tak, osoby za to odpowiedzielne cały czas analizują miniony sezon i konsekwentnie wyciągają wnioski.
Początek sezonu chyba nie był dla was - a zwłaszcza dla ciebie - taki zły? W końcu już w trzeciej kolejce wygraliście na wyjeździe z Re-Plast Unią Oświęcim, a ty w tym spotkaniu zdobyłeś dwie bramki.
– Myślę, że nie było źle. Pierwsze dwa mecze były dobre w naszym wykonaniu, lecz je przegraliśmy. Z kolei w trzecim meczu zagraliśmy solidny mecz z przodu, jak i z tylu i udało się wygrać, a ja cieszę się, że strzeliłem wtedy te dwa gole, bo pomogło mi to lepiej wejść w sezon.
Następna wygrana przyszła dopiero 29 października. Można powiedzieć, że wówczas wygraliście dość sensacyjnie z „Pasami” po rzutach karnych. Czy ta wygrana mocno was podbudowała?
– Tak, ta wygrana mocno nas podbudowała. Liczyliśmy, że to będzie koniec serii naszych porażek, lecz niestety tak się nie wydarzyło.
Mimo iż nie szło wam najlepiej, to jednak nigdy się nie poddaliście i walczyliście cały sezon. Czy to było czymś uwarunkowane czy z czego to wynikało?
– Co mecz graliśmy o zwycięstwo i zależało nam na wygranej. Poza tym jako drużyna z Nowego Targu pokazaliśmy góralski charakter i walczyliśmy w każdym spotkaniu do końca.
Mocno byliście zawiedzeni, że nie udało się awansować do fazy play-off?
– Na pewno nam zależało na tym by znaleźć się w ósemce, niestety się nie udało i zakończyliśmy etap ligowy na sezonie zasadniczym.
Przenieśmy się do Młodzieżowej Hokej Ligi. W sezonie regularnym nie poszło wam za dobrze i w ćwierćfinale trafiliście na Polonię. Trzeba jednak przyznać, że postawiliście im wysoko poprzeczkę.
– W MHL-u mieliśmy jednen z młodszych składów. Niestety na większość wyjazdów nie wszyscy jeździli i stąd wzięły się te porażki, bo ciężko jest wygrać mecz grając na dwie piątki. W play-offie w pierwszym meczu nie zagraliśmy dobrze, ale w drugim meczu wyglądaliśmy lepiej, lecz przegraliśmy. No cóż, taki jest sport.
Na sam koniec Mistrzostwa Polski Juniorów. Tam brązowy medal i MVP turnieju. Jesteś z tego zadowolony?
– Po części tak, ale bardziej mi zależało na tym, żeby zdobyć złoty medal niż brązowy, ale taki jest hokej i się nie udało. Przynajmniej jest ten brąz. Na nagrodę MVP nawet nie liczyłem, ale jestem bardzo szczęśliwy, że ją dostałem, ponieważ wygrałem ją drugi rok z rzędu.
Z tego miejsca chciałbym także podziękować chłopakom za cały sezon i za to, że dzięki ich pomocy zdobyłem nagrodę MVP.
Jakieś plany na przyszły sezon? Zostajesz w Podhalu Nowy Targ?
– Kontrakt mam aktualny w Nowym Targu, ale co się wydarzy do startu przyszłego sezonu, to ciężko mi stwierdzić, ale raczej zostanę w Podhalu.
Rozmawiał: Mikołaj Hoder
Komentarze