Większość z nas, kiedy myśli o świętach za oceanem, ma przed oczami sceny z filmów o Clarku Griswoldzie, bądź Kevinie McCallisterze. Uginające się pod ciężarem świątecznych ozdób domostwa i indyk w sosie żurawinowym. O tym, co jeszcze jest wpisane w tradycje świąteczne w USA i Kanadzie opowiedzieli Jean Dupuy, Christian Mroczkowski i Ben Sokay, czyli przedstawiciele krajów zza wielkiej wody, występujący w TAURON Hokej Lidze.
Przed rokiem nasi rozmówcy byli zgodni, że otoczka i krajobraz świąt w Ameryce Północnej tworzy niepowtarzalny klimat. W niektórych regionach krajobraz wygląda wręcz jak stop-klatka ze świątecznych filmów.
– Zazwyczaj w trakcie Świąt Bożego Narodzenia kanadyjskie ulice są pełne śniegu. Zarówno wielkie aglomeracje, jak i małe miejscowości zostają piękne udekorowane, sprawiając, że ten czas staje się wyjątkowy – zaznaczył Ben Sokay, napastnik GieKSy.
Równie filmowo-sielankowy krajobraz Świąt w Kanadzie przedstawił nam Jean Dupuy.
– Święta w Kanadzie są niesamowite. Pochodzę z Ottawy, gdzie coroczną tradycją jest jazda na łyżwach po zamarzniętym Kanale Rideau, łączącym Ottawę z Kingston. Czas umila nam gorąca czekolada oraz... ogony bobra, czyli słodka przekąska zbliżona w smaku do pączków. Z kolei świątecznego stołu w Kanadzie nikt sobie nie wyobraża bez indyka oraz szynki – zdradził Jean Dupuy.
Wyjątkowy wydźwięk Święta mają w domu Christiana Mroczkowskiego. Rodzice napastnika GieKSy przed 30-laty wyjechali do Kanady z Polski. Jak podkreślił 30-latek świąteczny czas zawsze był doskonałą okazją do kultywowania polskich tradycji za Oceanem.
– Nasza rodzina zawsze obchodziła Święta zgodnie z polskimi tradycjami. Wigilia była dniem bez spożywania mięsa, wieczorem obdarowywaliśmy się wzajemnie prezentami. W Boże Narodzenie obowiązkową pozycją w menu był indyk, to taki nasz rodzinny zwyczaj, który staramy się kultywować. Oglądaliśmy również wspólnie świąteczne filmy, zarówno nowe jak i klasyki. Wśród repertuaru nie mogło oczywiście zabraknąć przygód Kevina i świątecznych Elfów – wyliczał Christian Mroczkowski.
O to, aby każdy otrzymał prezent dba Święty Mikołaj, który jeździ saniami z orszakiem reniferów, a następnie wchodzi przez komin. Jakie prezenty zapadły w pamięci naszych rozmówców najmocniej? Jak się okazuje, nawet w ojczyźnie hokeja nie zawsze jest to para nowych łyżew bądź kij.
– Pamiętam jak wspólnie z bratem dostaliśmy grę Guitar Hero. Byliśmy zachwyceni tym prezentem i całą przerwę świąteczną spędziiśmy na graniu – przyznał Jean Dupuy
– Ja najlepiej wspominam prezenty, które były związane z hokejem, szczególnie kije hokejowe, którymi byłem w święta obdarowywany – dopełnił Christian Mroczkowski
Czytaj także: