Hokej.net Logo

Fraszko: Źle weszliśmy w mecz

fot. Klaudia Baron
fot. Klaudia Baron

GKS Katowice wygrał swoje drugie sparingowe starcie. W piątkowy wieczór GieKSa pokonała tyszan 4:2. – Chcieliśmy zagrać tak, aby przejąć inicjatywę – zaznaczył Bartosz Fraszko.

Mistrzowie Polski już od pierwszych minut spotkania musieli gonić wynik spotkania. Wszystko to za sprawą akcji Radosława Galanta i Oskara Jaśkiewicza, którzy już w 6. minucie spotkania wyprowadzili tyszan na prowadzenie. Ten drugi uderzył spod linii niebieskiej i zaskoczył Johna Murraya.

– To prawda, źle weszliśmy w mecz. Nie sadzę, żeby ta bramka nas przygasiła, a raczej podziałała na nas w pozytywny sposób. Tyszanie w pierwszej tercji byli lepszą ekipą, ale w mojej opini przez dwie następne tercje to my graliśmy lepszy hokej – przyznał Bartosz Fraszko, jeden z liderów GieKSy.

Losy spotkania uległy zmianie natomiast w drugiej tercji. Tuż na jej początku Hampus Olsson wyrównał stan meczu, a pod koniec tercji Bartosz Fraszko sprytnie zwiódł Tomáša Fučíka i wyprowadził gospodarzy na prowadzenie.

– Chcieliśmy zagrać tak, aby przejąć inicjatywę. Gdybyśmy zaczęli grać w pierwszej tercji tak, jak to było w drugiej i trzeciej odsłonie, to mecz wyglądałby zdecydowanie inaczej – wyjaśnił 26-letni skrzydłowy.

Dla GieKSy był to ostatni sparing przed zbliżającymi się rozgrywkami Hokejowej Ligi Mistrzów. Zmagania w tych prestiżowych rozgrywkach katowiczanie rozpoczną 1 września od domowego meczu z Rögle Ängelholm.

– Cieszymy się ze zwycięstwa, ale wyniki nie są najważniejsze w meczach kontrolnych. Cieszy to, że z meczu na mecz gramy coraz lepiej. Na pewno zostało jeszcze troche do poprawy i mam nadzieję, że pokażemy się z jak najlepszej strony w meczach Ligi Mistrzów – zakończył wychowanek Sokołów Toruń.

Czytaj także:

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe