GieKSa ma być równie silna jak w poprzednim sezonie. "Potencjał finansowy jest nawet wyższy"
Szefostwo GKS-u Katowice rozgląda się za wzmocnieniami. Działacze deklarują, że zrobią wszystko, aby mecze Hokejowej Ligi Mistrzów rozegrane zostały w Katowicach. O tym w rozmowie z Interią opowiedział Marek Szczerbowski, prezes GieKSy.
W ostatnich dniach sporo mówiło się o tym, że czołowymi zawodnikami GKS-u Katowice zainteresowana jest Comarch Cracovia. „Pasy” mają mocarstwowe zapędy i chętnie pozyskałyby obrońców Macieja Kruczka i Patryka Wajdę oraz występującego w ataku Patryka Wronkę. Czy ci zawodnicy opuszczą ekipę z alei Korfantego?
– Cóż rynek dobrych polskich zawodników jest stosunkowo wąski i każdy o tych Polaków walczy. Prowadzimy konsekwentną politykę transferową, nie dzieje się nic bez wiedzy i akceptacji sztabu szkoleniowego. Część zawodników zostanie, część odejdzie – powiedział na łamach Interii Marek Szczerbowski, prezes GKS-u Katowice.
Zaznaczył też, że szefostwo klubu chce zbudować równie mocną ekipę, jak tak z sezonu 2021/2022.
– To jednak - mogę zapewnić - nie oznacza, że będziemy mieli słabszą drużynę od tej, która zakończyła sezon. Na pewno mogę zadeklarować, że potencjał finansowy związany z budowaniem drużyny na najbliższy sezon będzie wyższy niż na ten, który zakończył się zdobyciem mistrzowskiego tytułu. Jeśli nawet nie zostaną u nas zawodnicy, którzy zdecydują się na ofertę innego klubu, to ich następcy nie będą o niższym potencjale – wyjaśnił Szczerbowski.
Prezes GieKSy potwierdził, że rozmowy z zawodnikami się toczą, ale o nazwiskach nie chce rozmawiać dopóki negocjacje nie zakończą się podpisaniem kontraktu.
Podkreślił też, że każdy kandydat do gry w katowickim klubie jest dokładnie sprawdzony.
– Korzystamy z programu Instat przy ustalaniu kandydatur. Po gruntownych analizach informacja trafia do głównego trenera, który podejmuje decyzję na "tak" lub "nie". Decyzje są podejmowane w oparciu o aspekt finansowy, sportowy i szkoleniowy – podkreślił Marek Szczerbowski.
Wciąż nie wiadomo, gdzie spotkania Hokejowej Ligi Mistrzów rozegrają katowiccy hokeiści. Miesiąc temu pisaliśmy o tym, że działacze rozważają, aby te spotkania odbyły się w Ostravar Aréna, w której na co dzień rywalizują hokeiści HC Vitkovice.
Jednak nie zostało to dobrze odebrane przez kibiców. Tym bardziej, że te plany potwierdził prezydent Marcin Krupa. Jak się okazuje, od tamtego czasu nieco się zmieniło. Mecze w Ostrawie to obecnie najmniej prawdopodobny scenariusz.
– Wstrzymam się z odpowiedzią do losowanie rozgrywek, które odbędzie się 25 maja w fińskim Tampere. Wtedy dokładnie będziemy znali terminarz, a w związku z tym będziemy wiedzieli, które miejsce będziemy brać pod uwagę. Wśród ewentualnych lokalizacji jest główna hala Spodka, ale tam meczów nie będzie jeśli terminy będą się pokrywały ze zobowiązaniami hali. Plany są takie żeby rozgrywać te mecze w Katowicach – podkreślił prezes GieKSy.
Komentarze
Lista komentarzy
rawa
Szczerbaty, najwiekszym wzmocnieniem calego klubu bedzie jak z niego odejdziesz. Bezobjawowy prezio asekurant.
rober03
Kraków piękne miasto jeszcze nie jeden dla tych cudownych okoliczność przyrody tam ucieknie. Nic nie zrobisz czasem nawet najwieksza kasa z miasta nie wystarczy. Wolny rynek rządzi