GKS Tychy skuteczniejszy od Cracovii. Czyste konto Tomáša Fučíka [WIDEO]
Podczas 14. kolejki TAURON Hokej Ligi GKS Tychy podejmował Comarch Cracovię. Tyszanie wygrali to spotkanie 3:0, a ważną rolę w ich szeregach odegrał Tomáš Fučík, który bezbłędnie interweniował w dzisiejszym spotkaniu, zachowując drugie czyste konto w sezonie.
Tyszanie po wygranej w Superpucharze Polski z urzędującym mistrzem kraju - GKS-em Katowice (3:4) i wyjazdowym zwycięstwie z drużyną Re-plast Unii Oświęcim w dodatkowym czasie gry (1:2) znaleźli się na fali wznoszącej. Krakowianie po dwóch zaciętych spotkaniach w polskiej ekstralidze musieli uznać dwukrotnie wyższość swoich rywali i na swoje konto dopisali zaledwie jeden punkt po wyjazdowym spotkaniu z zespołem KH Energi Toruń. W ubiegłej kolejce ulegli w Krakowie GKS-owi Katowice 4:6.
Spotkanie z GKS-em Tychy miało być swego rodzaju zmazaniem plamy na honorze dla zawodników Rudolfa Roháčka. Natomiast hokeiści z „piwnego miasta” mogli po raz kolejny sprawić wiele radości swoim sympatykom, wygrywając mecz z zaprzyjaźnioną Cracovią.
Od pierwszych minut tyszanie dynamicznie prowadzili swoją grę. Starali się szybko przejąć krążek i natychmiast zjawić się z nim w tercji gości. W przeciwieństwie do „Pasów” efektywnie zakładali hokejowy zamek i szybko oddawali strzał. Natomiast hokeiści z grodu Kraka postawili na błyskawiczne kontrataki i strzały z dowolnej pozycji w tercji rywali.
Obie ekipy prezentowały solidny i twardy hokej, zachowując przy tym wszystkie zasady gry. W 14. minucie spotkania Filip Komorski otworzył wynik tego starcia, uderzając z okolic prawego bulika tuż przy słupku bramki Filipa Krasnovkiego. Zaledwie kilka chwil później Martin Kasperlík doszedł do sytuacji sam na sam z bramkarzem GKS-u Tomášem Fučíkiem. W tej akcji górą wyszedł tyski golkiper, który zakończył pierwszą tercję z czystym kontem.
Podopieczni Rudolfa Roháčka w drugiej odsłonie zagrali odważniej. Wyprowadzali więcej ataków i stwarzali sobie też więcej sytuacji strzeleckich, zamykając gospodarzy w ich tercji. Ale nie zdołali trafić do siatki. A niewykorzystane sytuacje w hokeju lubią się mścić.
Tak było w 27. minucie. Spod linii niebieskiej gumę pod bramkę Cracovii wrzucił Olaf Bizacki, krążek odbił się od pleców Pawło Padakina i ostatecznie znalazł drogę do bramki. Było więc 2:0 dla gospodarzy.
W dalszej części drugiej tercji oba zespoły nie wyprowadzały już skutecznych kontrataków. Po intensywnym początku, koniec tercji przebiegł w miarę spokojnie i oba zespoły udały się na przerwę w spotkaniu.
Ważną rolę w tyskich szeregach odgrywał Tomáš Fučík, który pewnie strzegł swojego posterunku, broniąc każde uderzenie hokeistów Cracovii.
Jego koledzy z pola na początku ostatniej odsłony mogli zdobyć trzeciego gola. W sytuacji sam na sam z Filipem Krasanovským, po dobrym dograniu Illi Korenczuka, znalazł się Filip Komorski, ale górą z tego pojedynku wyszedł krakowski bramkarz.
W 43. minucie tego starcia na ławkę kar udał się Bartłomiej Pociecha, który otrzymał karę za spowodowanie upadku przeciwnika. Krakowianie nie wykorzystali przewagi liczebnej na lodzie, a tyszanie skutecznie zatrzymywali każdy strzał swoich rywali. Sześć minut przed końcową syreną trener Cracovii poprosił o przysługujący mu czas.
Zawodnicy z Krakowa zdecydowanie wyżej zaczęli rozgrywać krążek, co przyniosło im korzyść w postaci kolejnej przewagi na lodzie. Hokeiści Pekki Tirkkonena popełnili błąd przy zmianie zawodników i na ławkę kar za zbyt dużą ilość graczy na lodzie musiał się udać Alan Łyszczarczyk. W 58. minucie Rudolf Roháček zdecydował się na wycofanie swojego golkipera, co z zimną krwią wykorzystał Bartłomiej Jeziorski, ustalając wynik meczu na 3:0.
GKS Tychy - Comarch Cracovia 3:0 (1:0, 1:0, 1:0)
1:0 Filip Komorski - Bartłomiej Jeziorski (13:53),
2:0 Pawło Padakin - Olaf Bizacki, Roman Rác (26:27),
3:0 Bartłomiej Jeziorski - Alan Łyszczarczyk (59:11 - do pustej bramki)
Sędziowali: Marcin Polak, Patryk Pyrskała (główni) - Michał Kret, Eryk Sztwiertnia (liniowi)
Minuty karne: 4-2
Strzały: 40-31
Widzów: 1900
GKS Tychy: T. Fučík - O. Jaśkiewicz, O. Kaskinen; B. Jeziorski, F. Komorski, A. Łyszczarczyk - J. Jaroměřský, A. Nilsson; C. Mroczkowski, R. Rác, I. Korenczuk - B. Pociecha (2), B. Ciura; M. Gościński, W. Turkin, P. Padakin - O. Bizacki, M. Ubowski; J. Krzyżek, R. Galant, S. Marzec.
Trener: Pekka Tirkkonen
Cracovia: F. Krasanovský - A. Ježek, J. Žůrek; M. Látal, A. Raška, M. Kasperlík - A. Younan, D. Krenželok; J. Lundgren (2), G. Berling, R. Sawicki - S. Bieniek, V. Kunst; T. Vildumetz, M. Bezwiński, S. Brynkus - F. Kapica, M. Jaracz; K. Sterbenz, K. Wróbel, K. Mocarski.
Trener: Rudolf Roháček
Komentarze
Lista komentarzy
calan
Brawo Tyszanie 💚🖤❤️. Nie zatrzymujcie się już do końca sezonu!
BYLY GRACZ
Brawo rolbisci z Czech co raz lepiej gracie o Rochaczku to szkoda wspominać,może to w końcu ktoś z klubu zauważy ze ten czarny [****] się nie nadaje!!!
To już nawet mowią zawodnicy
Slavomirio
Co Alan szarpie coś PIĘKNEGO