Gorąca atmosfera i emocje gwarantowane! Krakowianie "dorzucili" do kociołka
Po dwóch meczach w Krakowie rywalizacja przenosi się do Katowic. Comarch Cracovia i GieKSa przystępują do niej z jednym zwycięstwem na koncie, a to zwiastuje emocje. Szefostwo "Pasów" dziś rano dorzuciło jeszcze do kociołka, publikując filmik z kontrowersyjnymi sytuacjami z meczu numer 2.
W czwartek “Pasy” wygrały na własnym lodzie 5:2. W przekroju całego spotkania okazały się zespołem lepszym i skuteczniejszym, choć po czterdziestu minutach było 1:1.
Worek z bramkami rozwiązał się na dobre w trzeciej odsłonie, a ważne dla losów meczu były trafienia Romana Ráca i Damiana Kapicy, które dały ekipie z Siedleckiego 7 prowadzenie 3:1 i spory - jak na play-offowe warunki - komfort gry.
Ekipa dowodzona przez Jacka Płachtę szybko wyciągnęła wnioski i w drugim meczu pokonała krakowian 2:1 po dogrywce. “Złotego” gola zdobył Hampus Olsson, który wykorzystał dogranie Juraja Šimka i fakt, że GieKSa grała w przewadze.
– Prosimy jednocześnie o zwrócenie szczególnej uwagi na obsady składów sędziowskich meczów fazy play-off Polskiej Hokej Ligi, ponieważ popełniane przez sędziów błędy mogą negatywnie wpływać na wyniki rywalizacji sportowej, wypaczając jej rezultat – napisała w krótkim oświadczeniu Comarch Cracovia.
W “Satelicie” spodziewamy się zaciętego i emocjonującego widowiska. Wiemy już, że wszystkie bilety na to spotkanie sprzedały się jak ciepłe bułeczki.
– Kiedy gramy przed własną publicznością, jest nas sześciu na lodzie. Nasi fani są niesamowici, granie dla nich to ogromna przyjemność. Czekamy na kolejne mecze – zaznaczył Hampus Olsson.
GKS Katowice – Comarch Cracovia godz. 18:30
Stan rywalizacji: 1:1
Poprzednie mecze: 2:5, 2:1 d.
Zdobywcy bramek: Rompkowski, Pulkkinen, Pasiut, Olsson - Kapica (2), Rác (2), Tomi, Wronka
Transmisja: polskihokej.tv
Komentarze
Lista komentarzy
NASA
"Wiemy już, że wszystkie...bilety", poprawcie.
tombot64
A nie tym razem blendy yndywidualne?, a miało być łatwe 4:0 :D.
Hajnel
Słaby montaż tego filmu widać gdzie wycięto klatki jakiś ćwierć amator to montował chyba nie wiedział że są ludzie co nagrywają mecze a dziś można bez problemu odtwarzać klatka po klatce. Wycie w stylu małopolskim nikogo nie przekona,czy to Craksa, Unia lub Podhale zawsze jedno słychać.