Górale wracają... do hali, kolejne szanse do przełamania – zapowiedź 9. kolejki PHL
Przed nami 9. kolejka Polskiej Hokej Ligi, która będzie ostatnią w pierwszej rundzie. Dwa mecze mają zdecydowanych faworytów, a w dwóch pozostałych spodziewamy się twardej, męskiej walki. Czy GKS Tychy w końcu się przełamie?
Udanie zakończyć rundę
Pozornie łatwy wyjazd do Sosnowca czeka hokeistów Re-Plast Unii Oświęcim. Biało-niebiescy do tej pory wygrali sześć z siedmiu meczów, co biorąc pod uwagę ich przygotowania z pewnością budzi podziw. Ponadto w piątek pokonali Marmę Ciarko STS Sanok 4:2.
– Na razie wszystko jest w porządku, mamy dobry początek sezonu i idziemy dalej – przyznał Teddy Da Costa.
Tego nie mogą o sobie powiedzieć natomiast hokeiści Zagłębia, którzy mają passę trzech przegranych z rzędu. Ostatnio ulegli STS-owi Sanok (1:2), Podhalu (0:3), a także GKS-owi Katowice (2:5). Jak podkreśla sztab szkoleniowy zespołowi przytrafiają się przestoje, a zawodnicy łapią zbyt dużo niepotrzebnych kar.
– Złapaliśmy za dużo kar i tak naprawdę niektóre z nich nie wynikały z gry tylko ze złego zachowania zawodnika. Ja rozumiem grę ciałem i walkę, co innego, gdy ktoś hakuje, gdyż nie nadąża za przeciwnikiem – wyjaśnił Grzegorz Klich.
Odbić się od dna
Ogromna presja ciąży na zawodnikach GKS-u Tychy. Trójkolorowi mają najgorszy start od ponad dwóch dekad, a na ich koncie widnieje seria pięciu porażek z rzędu. Eksperci i kibice zastanawiają się, co jest przyczyną tak fatalnej postawy i czy aby na pewno nie jest to relacja na linii trener-zawodnicy. Filip Komorski, kapitan trójkolorowych, na naszych łamach zdementował te donisienia.
– Bardziej jest to frustracja spowodowana naszą grą na lodzie. Treningów mamy dużo, są mocne i nieźle to wygląda, ale przychodzi mecz i czasem mam wrażenie jakby coś nas paraliżowało i na lód wyjeżdża inna drużyna. (...) My, nasze rodziny i trenerzy jesteśmy sfrustrowani, wkurzeni tym wszystkim. I to nie tylko na meczach, ale też na treningach – przyznał Filip Komorski, kapitan tyszan.
Nic więc dziwnego, że w starciu ze "Stalowymi Piernikami" będą chcieli kibicom coś udowodnić. Tym bardziej, że torunianie też mają za sobą mocno przeciętny okres. Wszakże w ostatnich trzech spotkaniach ponieśli trzy porażki ulegając kolejno GKS-owi Katowice (2:5), Unii (0:6) oraz JKH GKS-owi (1:2). Ponadto w ostatnim starciu kontuzji dłoni doznał Mateusz Zieliński i nie zagra przez najbliższych sześć tygodni.
Powrót do własnej hali
Po raz pierwszy w tym sezonie przed własną publicznością zaprezentują się hokeiści Tauron Podhala Nowy Targ. Ma to związek z faktem, iż przez cały wrzesień trwała tam wymiana band, które mają spełniać nowe warunki Międzynarodowej Federacji Hokeja na Lodzie (IIHF).
Nowotarżanie do starcia z GKS-em Katowice przystąpią ze zwycięską passą, gdyż w minioną niedzielę pokonali Zagłębie Sosnowiec 3:0.
– Zdawaliśmy sobie sprawę, że to dla nas mecz za „sześć” punktów i jeżeli nie chcemy zakopać się w dole tabeli, to po prostu musimy wygrać. Widać było już przed meczem olbrzymią mobilizację wśród zawodników, co przełożyło się na grę – wyjaśnił Marcel Skokan, trener "Szarotek".
Katowiczanie w piątek także pokonali ekipę z Sosnowca, jednak w wymiarach 5:2. W ligowej tabeli, dzięki lepszemu bilanosowi bezpośrednich spotkań, są liderem tabeli. Do Nowego Targu jadą po trzy punkty.
Ciekawie zapowiada się także starcie Marmy Ciarko STS-u Sanok z JKH GKS-em Jastrzębie. Sanoczanie przegrali ostatnie dwa spotkania, ale wciąż plasują się czubie tabeli. Podopieczni Miiki Elomo znakomicie radzą sobie w kontratakach, nieźle wyglądają też ich gry w przewagach i osłabieniach.
Z kolei jastrzębianie mają za sobą słaby początek sezonów. Wygrali zaledwie 2 z 7 spotkań, ale w piątek udało im się pokonać KH Energę Toruń 2:1.
Zagłębie Sosnowiec – Re-Plast Unia Oświęcim godz. 17:00
Transmisja: polskihokej.tv
KH Energa Toruń – GKS Tychy godz. 17:00
Transmisja: polskihokej.tv
Marma Ciarko STS Sanok – JKH GKS Jastrzębie godz. 18:00
Transmisja: polskihokej.tv
Tauron Podhale Nowy Targ – GKS Katowice godz. 18:00
Transmisja: polskihokej.tv
Komentarze