Hokeiści Tauronu Podhala Nowy Targ pokonali we własnej hali GKS Katowice 3:1 i wciąż mają szansę na zajęcie piątego miejsca po sezonie zasadniczym. – Jak na taką długą przerwę, to obie drużyny zagrały naprawdę dobre spotkanie – stwierdził Andriej Gusow, trener „Szarotek”.
Górale już po raz trzeci w tym sezonie pokonali GieKSę. Zdecydowała o tym dobra gra w destrukcji oraz świetna postawa w bramce Igora Brikuna. Białoruski golkiper obronił 33 z 34 uderzeń rywali i dał się pokonać tylko raz. W 28. minucie w sytuacji sam na sam zaskoczył go Tomáš Kubalík.
Później jednak gole zdobywali już tylko hokeiści Podhala. Zasłużone gratulacje od swoich kolegów odebrali Michal Vachovec, Maciej Sulka i Timo Hiltunen.
– Jeżeli chodzi o nas, to wydaje mi się, że to był jeden z lepszych meczów, jakie rozegraliśmy w tym sezonie. Oczywiście nie wszystko było idealnie. Pewne rzeczy, a dokładniej zachowania niektórych zawodników, a szczególnie jednego z nich, mi się nie podobały, ale o tym porozmawiamy sobie w swoim gronie – zaznaczył Andriej Gusow.
„Szarotki” sezon zasadniczy zakończą pojedynkiem z Ciarko STS-em Sanok.
– Teraz już myślimy o piątku i o meczu z Sanokiem. Wciąż jeszcze mamy o co walczyć w sezonie zasadniczym – zaznaczył 51-letni szkoleniowiec.
Jeśli jego podopieczni pokonają sanoczan za trzy punkty, a oświęcimianie w jakiejkolwiek konfiguracji przegrają z nieobliczalnym Zagłębiem Sosnowiec, to do fazy play-off przystąpią z piątego miejsca. Wtedy w ćwierćfinale zmierzą się z GKS-em Katowice, z którym w sezonie zasadniczym wygrali trzy z czterech spotkań.
Czytaj także:
