Ważne zwycięstwo odnieśli hokeiści Tauronu Podhala Nowy Targ. „Szarotki” pokonały na własnym lodzie JKH GKS Jastrzębie 3:2. – Drużyna z dnia na dzień wygląda lepiej. Zawodnicy pracują i walczą na lodzie. Nie mogę mieć do nich w tym względzie żadnych pretensji – powiedział Andriej Gusow, trener górali.
Nowotarżanie znakomicie rozpoczęli starcie ze zdobywcami Pucharu Polski i już po 225 sekundach prowadzili 2:0 po trafieniach Emila Šveca i Bartłomieja Neupauera. Po czterdziestu minutach było 3:1 dla „Szarotek”, a na listę strzelców wpisali się Michal Vachovec i Radosław Sawicki.
– Dwie pierwsze tercje graliśmy świetnie. W trzeciej dominował przeciwnik. Znów niepotrzebne kary wprowadziły nerwowość w nasze poczynania. Najważniejsze, że możemy cieszyć się ze zwycięstwa – ocenił Gusow.
Białorusin był też zadowolony z postawy młodych zawodników, którzy na razie go nie zawodzą.
– Fabian Kapica nie zagrał może bardzo dobrze, ale pokazał że w niczym nie jest gorszy od zawodnika z Łotwy (Laurisa Rancevsa - przyp. red.), którego już z nami nie ma – przyznał opiekun górali.
Zaznaczył też, że chciałby, aby do zespołu dołączyło jeszcze czterech zawodników. Sprowadzenie wartościowych graczy będących wzmocnieniem, a nie tylko uzupełnieniem składu, jest obecnie bardzo trudne.
– Najlepiej jakby dołączyło do nas dwóch obrońców i dwóch napastników. Nie jest jednak łatwo w takiej sytuacji jak jest teraz w związku z koronawirusem, znaleźć wartościowych zawodników. Jest z tym wiele problemów. Część w ogóle nie bierze pod uwagę przyjazdu do Polski, z innymi nie możemy dogadać się finansowo. Cały czas jednak pracujemy w tym kierunku – zakończył.
Czytaj także: