Dominik Paś znów jest łakomym kąskiem na rynku transferowym. Usługami wychowanka JKH GKS-u Jastrzębie są zainteresowane czołowe polskie kluby.
Reprezentant Polski co roku wzbudza spore zainteresowanie na rynku transferowym. Jest ceniony za dobre umiejętności techniczne, wszechstronność i uniwersalność. Może bowiem występować zarówno na środku ataku, jak i na skrzydle.
Paś sezon 2023/2024 może zaliczyć do udanych. Był bowiem ważną postacią swojego macierzystego i jego najlepszym strzelcem. W ciągu całego sezonu rozegrał 53 spotkania, w których zdobył 16 bramek i zanotował 19 asyst. Więcej „oczek” od niego zaksięgował jedynie Rastislav Špirko – 48.
Dodajmy, że statystyki 24-letniego napastnika uzupełniają bilans +24 w klasyfikacji plus/minus oraz 34 minuty na ławce kar.
– Bardzo byśmy chcieli, aby Dominik został z nami, ale zdajemy sobie sprawę, że od dłuższego czasu obserwują go wszystkie czołowe kluby – zaznaczył Leszek Laszkiewicz, dyrektor sportowy JKH.
Dominika Pasia w swoich drużynach chętnie widzieliby działacze PZU Podhala Nowy Targ i GKS-u Tychy. Jego nazwisko znajduje się też w notesach osób decyzyjnych, związanych z Re-Plast Unią Oświęcim i GKS-em Katowice.
W ostatnich latach najmocniejsze polskie drużyny musiały obejść się smakiem, bo wychowanek JKH GKS-u decydował się na pozostanie w swoim macierzystym klubie, w którym odgrywa coraz ważniejszą rolę. Miał też jeden z najwyższych kontraktów. Jak będzie tym razem?
Być może zawodnik z decyzją poczeka do zakończenia Mistrzostw Świata Elity, które nasza reprezentacja rozegra w Ostrawie.
Czytaj także:
