Niedzielny finał hokejowych Mistrzostw Świata osiągnął w Czechach jeden z rekordowych wyników oglądalności telewizyjnej. Okazał się także poważnym testem dla infrastruktury internetowej kraju.
Czesi w niedzielny wieczór pokonali w Pradze Szwajcarię 2:0 w meczu o złoty medal Mistrzostw Świata.
W niespełna 11-milionowym kraju mecz uzyskał średnią widownię w telewizji wynoszącą 3,491 mln widzów, a w szczytowym momencie finał śledziło 4,813 mln osób.
W dodatku do tych wyników nie jest wliczana widownia uczestnicząca we wszelkich publicznych wyświetleniach finału na placach, w barach czy restauracjach.
Jak poinformował na swoim profilu w serwisie społecznościowym X szef komentatorów sportowych czeskiej telewizji publicznej Robert Záruba, mecz był jak dotąd najliczniej oglądanym programem telewizyjnym w Czechach w 2024 roku.
Pobił także rekord oglądalności transmisji sportowych w Czechach w XXI wieku. Była to najliczniej oglądana w tym kraju transmisja z wydarzenia sportowego od finału hokejowego turnieju Zimowych Igrzysk Olimpijskich Czechy - Rosja w Nagano w 1998 roku. Do tego pobiła rekord oglądalności sportowego kanału czeskiego nadawcy publicznego ČT sport.
Udział transmisji z finału w rynku wyniósł 76,14 %, czyli taki odsetek osób mających włączone telewizory oglądał mecz finałowy.
Mecz o złoty medal hokejowych Mistrzostw Świata stał się także wyzwaniem dla czeskich operatorów internetowych.
Sieć O2, która odpowiada za internetowy przekaz tamtejszej telewizji publicznej poinformowała, że w samej końcówce finału przepływ danych wynosił 3 terabity na sekundę.
- W porównaniu z Mistrzostwami Świata z zeszłego roku zanotowaliśmy wzrost ruchu sieciowego o 40 %, a w porównaniu z MŚ 2022 mówimy nawet o wzroście o 100 % - powiedział dyrektor O2 ds. innowacji Tomáš Křešťák, cytowany przez portal iDnes.cz. - Na naszych wykresach absolutny szczyt widzimy w niedzielę o 22:40, tuż przed końcem meczu o złoty medal, gdy na hokej przełączyli się nawet ci, którzy zwykle nie oglądają, by z drużyną narodową przeżyć uniesienie i zwycięską atmosferę.
Z kolei sieć Nix.cz, która umożliwia wymianę ruchu pomiędzy operatorami internetowymi w Czechach, opublikowała swoje wykresy pokazujące, że w czasie meczu w szczytowym momencie obciążenie na jej wszystkich węzłach osiągnęło rekordowy poziom 3,14 terabita na sekundę (Tb/s).
Dobrymi wynikami po finale pochwaliła się także telewizja szwajcarska.
W prawie 9-milionowym kraju transmitowany przez drugi kanał telewizji publicznej SRF mecz finałowy oglądało w szczycie 1,12 mln widzów, co odpowiadało udziałowi w rynku na poziomie 75,9 % - poinformowała SRF w komunikacie prasowym. Dodatkowo internetowy stream z finału został uruchomiony 370 tysięcy razy.
Sobotni półfinał Szwajcarii z Kanadą oglądało w tym pierwszym kraju maksymalnie 875 tysięcy widzów, mecze grupowe średnio do 280 tys., a ćwierćfinał 331 tys., co dało udział w rynku wynoszący 48,6 %.
Czytaj także:
