W najciekawszym meczu czeskiej ekstraligi lider HC Oceláři Trzyniec pokonał plasującą się na trzecim miejscu Spartę Praga 5:4, choć przegrywał już 3:0. W barwach "Stalowników" wystąpił Aron Chmielewski.
Ekipa z Trzyńca do starcia ze Spartą przystępowała w mocno okrojonym składzie. Z chorobą nowotworową walczy Zbyněk Irgl, a kontuzje wciąż leczą Erik Hrňa, Jakub Klepiš, Lukáš Žejdl, Adam Rufer i Vladimír Roth. Dlatego też trener Jiří Kalous dał szansę pokazania się zawodnikom, którzy do tej pory grali nieco mniej, w tym właśnie Chmielewskiemu.
Opiekun HC Oceláři ustawił Arona w czwartej piątce u boku Davida Ciencialy i Marka Růžički. Jeszcze w pierwszej tercji reprezentacyjny napastnik miał swoją okazję do zdobycia bramki. Po podaniu Marka Růžički zdecydował się na strzał z bekhendu, ale Filip Novotný skutecznie przeczytał jego intencje.
Po czterdziestu minutach "Stalownicy" przegrywali 1:3 i trener Kalous musiał poszukać nowych rozwiązań. Ostatecznie podziękował za grę Chmielewskiemu i zdecydował się na grę tylko na trzy formacje. Dzięki tej zagrywce taktycznej "Oce" odwrócili losy spotkania i ostatecznie wygrali 5:4.
Czytaj także:
