Hokejowe nudy na korzyść JKH. Trzecie czyste konto Bálizsa [WIDEO]
W ramach 11. kolejki Polskiej Hokej Ligi we własnej hali Podhale Nowy Targ podejmowało JKH Jastrzębie. Trzy punkty pojechały do Jastrzębia-Zdroju, ale raczej żaden kibic nie będzie pamiętał o tym spotkaniu latami. Swoje trzecie czyste konto w tym sezonie zaliczył Bence Bálizs.
Pierwsza tercja bez goli, ale też bez większych emocji. Inicjatywa była po stronie gości, ale Podhale radziło sobie w defensywie na tyle dobrze, że Kevin Lindskoug nie miał za dużo pracy. Goście najbliżej szczęścia byli w 18 minucie, kiedy w sukurs bramkarzowi gospodarzy przyszedł słupek.
Na początku drugiej tercji to Podhale – konkretnie Fabian Kapica – ostemplowało słupek bramki JKH. Otwarcie wyniku mieliśmy w 29. minucie, gdy po strzale Jansonsa, Švec zmienił jeszcze tor lotu krążka i guma - między parkanami Lindskouga - wtoczyła się do bramki.
W trzeciej tercji Podhale próbowało gonić wynik. W 47. minucie dobrą okazję na to, by wyrównać stan meczu miał Bartłomiej Wsół, który nie trafił jednak w odsłoniętą przez Bence Bálizsa bramkę gości. Za moment Podhale grało w liczebnej przewadze i dwa razy soczyście uderzał Neupauer. Za drugim razem krążek zatrzymał się na słupku.
Potem to gospodarze przez dwie minuty musieli bronić się 4 na 5. Kilka razy „zakotłowało” się przed Lindskougiem, ale ten zachował czujność.
Niepełna cztery minuty przed końcem doszło do bijatyki między zawodnikami obu drużyn. Dłuższą chwilę trwało zanim sędziowie rozdzielili kary na graczy obu drużyn. Czterech z nich – po dwóch z obu stron – zakończyło w tym momencie udział w spotkaniu.
68 sekund przed końcem kolejną karę załapał gracz JKH. Trenerzy Podhala postawili wszystko na jedną kartę, ściągnęli bramkarza i „Szarotki” grały 6 na 4. Mimo dantejskich scen pod bramką JKH wynik już się jednak nie zmienił.
Tauron KH Podhale Nowy Targ - JKH GKS Jastrzębie 0:1 (0:0, 0:1, 0:0)
0:1 Jozef Švec - Eduards Hugo Jansons, Łukasz Nalewajka (28:24).
Sędziowali: Patryk Pyrskała, Mateusz Krzywda (główni) - Dariusz Pobożniak, Mateusz Kucharewicz (liniowi).
Minuty karne: 68-56.
Strzały: 16-38.
Widzów: 420.
Podhale: K. Lindskoug - R. Mrugała (2), T. Jelínek; L. Hvila, B. Neupauer, M. Przygodzki - L. Zorko, O. Ałeksandrow (2); B. Wsół, A. Słowakiewicz (25), Ł. Kamiński - P. Wsół (2), O. Volráb; P. Frič, R. Svitana, A. Maunula - F. Kapica (37), O. Worona, J. Worwa.
Trenerzy: Juraj Faith, Marcel Skokan
JKH GKS: B. Bálizs - O. Viinikainen (2), E. Jansons (27); M. Urbanowicz, J. Mikyska, J. Švec (25) - Ē. Ševčenko, J. Kamienieu; M. Korkiakoski (2), R. Freidenfelds, A. Sinegubovs - K. Górny, M. Bryk; M. Kaleinikovas, D. Jarosz, D. Paś - M. Horzelski; R. Nalewajka, Ł. Nalewajka, P. Pelaczyk.
Trener: Róbert Kaláber
Komentarze
Lista komentarzy
jastrzebie
1- w Katowicach się nie obrazimy.
wiemswoje
Kolejny mecz oddajemy ponad 30 strzałów ale efektów jeśli chodzi o zdobyte bramki brak
Arczi
Bo my oddajemy 38 szczałów bo jak byśmy oddali tyle strzałów to bramek było by z 5
Karmel
Mam pytanie czy w Podhalu grają jacyś obcokrajowcy? myślę że za Gusova Podhale grało dużo lepiej
emeryt
panie Fabian Kapica...leżącego sie nie bije
PiotrNT
emeryt
mniejszych sie też nie powinno bić
Padaka77
Będzie cięzko o play off w tym seznie
szop
Panie emeryt nie widze by ktos tam lezal a raczej atakowal Kapice radze sie przygladnac ja osobiscie nie widze by wpierw lezal Kapica go wyciagnal i oklepal
PiotrNT
emeryt widzi co chce widzieć